Ostatnio podjechałem do elektryka w celu zdiagnozowania usterki, a konkretnie brak światła cofania. Niniejszy szpec stwierdził że kable przy czujniku owych świateł, który wkręcany jest do skrzyni biegów są pourywane i trzeba kupić nowy czujnik. Dodał jeszcze żebym sobie dał spokój bo pewnie takiego czujnika nie dostane. Nie dawało mi to spokoju i dziś rozebrałem owy czujnik okazało sie że kable są przymocowane do plus i minusa tylko na lucie. Zrobiłem prosty zabieg, zakułem końcówki kabli w samiczki i wpiołem w czujnik. Voila i światła cofania zaczeły działać Elektrykowi po pierwsze się nie chciało tego robić a po drugie jak już to chciał sobie pewnie odpowiednio skroić za wymine ( podczas wymiany tego czujnika może się olej ze skrzyni wylać i potem trzeba uzupełnić), a także doliczył by sobie odpowiednią marżę za czujnik jak juz by go dostał po nr seryjnych Bosch. Tak czy inaczej z ładowaniem jestem umówiony u innego fachury-zobaczymy w czwartek co jest wart i ile kroi.