Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy lukaszbogacz
»
Dacia Lodgy, czyli tanio, topornie i z gwarancją na 4 lata.
Wpis w blogu użytkownika
lukaszbogacz
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 921 razy
Data wydarzenia: 23.09.2016
Dacia Lodgy, czyli tanio, topornie i z gwarancją na 4 lata.
Kategoria: obserwacja
Mimo, iż dalej rozważam Toyoty Prius+ to jednak Dacia w dniu dzisiejszym dość mocno mi zaimponowała.
Model który przyszło mi testować to nowiutki Stepway z silnikiem 1.5 DCi o mocy 110 KM. Jednostka dość cicha, o całkiem nie-dieslowej kulturze pracy (moja Partnerka ma Sandero Stepway z 2012 roku i tamten to jest klekot

Samochód dość prosty, bez żadnych udziwnień za to z 3 rzędami siedzeń. Sprawdziłem wszystkie 3 i muszę powiedzieć, że jest to bardzo ciekawa alternatywa dla dużego kombi które dzięki tej dodatkowej kanapie ma o wiele wiekszą funkcjonalność. Po ustawieniu odpowiednio dla siebie miejsca za kierownicą za mną było wciąż wystarczająco dużo miejsca aby mógł tam siedzieć pasażer o podobnych do moich gabarytach. Ciekawostką dodaną w modelu 2016 jest lustereczko do obserwowania pasażerów za nami.
Po jeździe próbnej przeniosłem się do salonu aby porozmawiać z dealerem w sprawie ewentualnego zakupu. Byłem bardzo zaciekawiony jaka mogłaby być cena tego samochodu w dość bogatej wersji wyposażenia jednak z silnikiem benzynowym. Sprzedawca starał się wyliczyć ze mną czy na pewno benzyna to odpowiedni silnik na moje potrzeby. Po pierwsze brak 6 biegu troszkę psuje radość z podróżowania w tym samochodzie. Dodatkowo różnica w zakupie tańszej benzyny dość szybko zaciera się jeśli diesel ma wystarczająco dużo ruchu. I tutaj znowu zaskoczenie. Powiedziałem iż obawiam się jak zachowywać będzie się silnik Diesla który będzię w większości poruszał się po mieście. I tak od słowa do słowa w ramach dyskusji o wyższości benzyny nad Dieslem zaproponowano mi w cenie samochodu gwarancję na 4 lata/200 000 kilometrów w którą wliczone są także koszta serwisowania. Żadnych zmartwień, żadnych stresów, tylko lać paliwo i jeździć na przeglądy. A jeśli coś się popsuje? No cóż, Renault/Dacia będzie musiała to w ramach gwarancji naprawić. I to tyczy się także turbosprężarki, wtrysków i filtra cząstek stałych. Muszę powiedzieć, że bardzo spodobała mi sie ta koncepcja.
No a cena? Kompletnie wyposażona Dacia Lodgy (-nawigacja), z 2 kompletami opon, 2 kompletami dywaników, pełną elektryką, czujnikami parkowania i przedłużoną gwarancją to wydatek 64 500 złotych. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę iż jest to nowy samochód, z kompletną gwarancją i serwisem wliczonym w cenę, samochód który miałby zostać moim koniem roboczym to oferta bardziej niż kusząca. Mam teraz kilka dni na przemyślenie tej oferty, ale muszę powiedzieć, że Prius stracił troszkę w moich oczach.
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
14
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez niki129
Szukałem i szukałem , taniego dostawczaka w przyzwoitym stanie z klimatyzacją.
Nie jest to łatwe coś takiego znaleźć.
Znalazła się Dacia, bardzo fajny stan i mega dobrej cenie, nie ma co ...
20
komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez yatsec
I znowu stajnia się rozrosła. Trochę niekontrolowanie bo dobiłem do 13 aut a mówiłem sobie, że będę ją zmniejszać a nie zwiększać.
Życie pokazuje jednak, że łatwiej kupić niż ...
10
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Zależy jeszcze czy bierzesz w leasing czy kupujesz za gotówkę, bo to sa dwie różne rzeczy i takie moje sugestie w przypadku decyzji o leasingu nie maja najmniejszego sensu
Do ebdrinker: No to mnie bardziej przekonuje. Uważam się za osobę która dba o swoje samochody dlatego liczę, że jeśli będę ten samochód szanować i dbać o niego tak jak o Puga i Lagunę to posłuży mi o wiele dłużej niż te 4 lata na gwarancji
Ja zrobiłem jeszcze lepszy interes. Kupiłem 1,5 roczne z przebiegiem 6 tys. km (nie testowe) a zapłaciłem ponad 30% mniej niż za nowe.
Wybrałem moment kiedy auto najwięcej straciło.
No ale to była okazja kupić tak doposażone auto, używane przez fabrykę właściwie nowez symbolicznym przebiegiem i na gwarancji.
Za cenę jaka była w katalogu zapewne nigdy bum nie kupił bo była zaporowa no i niestety nie miałem takich funduszy. W takiej kasie prędzej kupiłbym Audi A4 3.0 TDI, roczne.
Do ebdrinker: Porównanie do Toyoty bierze się stąd iż w tej samej cenie mogę mieć 3-letnią Toyotę Prius+ które też niewiele pali i ma o wiele lepsze wyposażenie, lub też nową Dacię Lodgy z Salonu. 7 miejsc, relatywnie niskie spalanie w obydwu przypadkach, dość dużo miejsca. Tym co przemawia na korzyść Dacii jest nowość, za to Prius ma lepsze wyposażenie (automat, climatronic). Skłaniam się jednak ku nowemu pojazdowi z salonu niż używanemu z komisu.
Do luckyboy: Dzięki za informacje o gwarancji. Napewno poproszę sprzedawce aby mi podesłał jej ogólne warunki. Facet jest dość sprawdzony bo już kilka osób u niego kupiło samochód i zniżki zawsze dostawali a jak wraca się to zawsze ma dla człowieka czas. Wie innymi słowy, jak zadbać o klienta. Mam w domu Sandero i niestety zgodzić się muszę iż na wygłuszeniuw tym samochodzie dość mocno oszczędzono. Z drugiej strony to ma być koń roboczy, więc nie mogę od niego wymagać komfortu jak z Laguny.
Lubie ta marke bardziej niz renault i citroena
Żeby nie powiedzieć Voyagerem
Mi osobiście Lodgy się podoba, ale wersję Stepway musiałem zguglować i....podoba mi się jeszcze bardziej.
Diesel na miasto też budzi moje obawy, ale biorąc pod uwagę charakter auta warto go rozważyć - w moim przypadku Lodgy stała by się wielkim podróżnikiem
Kupno jakiegokolwiek auta na dzisiaj musi byc przemyślane.
Dlatego wyposażenie powinno byc najbogatsze aby auto cieszyło i za 4 lata tez coś sobą prezentowało.
No navi jest ale klimatyzacja manualna (korbotronik).
Proponuję pod rozwagę wsiąść określenie "gwarancja". Proszę 3 razy przeczytać czy aby na pewno obejmuje wymianę turbiny, dwumasu po przebiegu wyższym niz 100 tys. km.
To nierealne.
poza tym jak juz sie zepsuje zapewne dealer będzie starał sie wmówić klientowi że źle wciskał sprzęgło, że katował auto i roszczenia naprawy gwarancyjnej sa odrzucone.
Samo życie. Także gwarancją bym sie nie podniecał.
Zamiast Lodgy wybrałbym wersję Stepway ale Dokker. Może wygląd anieco jak Peugeot Partner ale bardziej urodziwa od Lodgy
Powodzenia