Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Golf Goferatti
»
Dawno mnie tu nie było :). Co nowego u Goferka? Spawanie podłogi itp...
Wpis w blogu auta
Volkswagen Golf
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1136 razy
Data wydarzenia: 02.06.2013
Dawno mnie tu nie było :). Co nowego u Goferka? Spawanie podłogi itp...
Kategoria: serwis
Może zacznę od początku... Jest zima 1985, z fabryki w Wolfsburgu wyjeżdza fabrycznie nowy... a nie, przepraszam, nie ta historia ;D.
W tej poprawnej też jest zima, która nie była łaskawa zarówno dla auta jak i mojego portfela, co przełożyło się na jego stan po zimie.
Czekał aż go ktoś odpali, a wcześniej zapoda nowy akumulator. Między innymi ze względu na wyżej wymieniony powód(stan konta) doczekał się tego w kwietniu, gdy kończył się stary przegląd techniczny, na który to dziarsko pojechaliśmy zbytnio nie przejmując się stanem technicznym, bo w końcu co mogło się zepsuć od stania?! Otóż Pan diagnosta stwierdził mniej więcej: "Zawieszenie zrobione, przewody hamulcowe wymienione, ale podłoga odpada i cieknie z pod pokrywy zaworów. Jeszcze długo pojeździ, tylko za tą blacharkę trzeba się wziąć, wyciek to pikuś".
Lekka konsternacja, możliwe rozwiązania, a z racji tego, że z natury jestem majsterkowiczem i zawsze chciałem mieć migomat, a jednocześnie wpadło trochę więcej pieniędzy, postanowiłem skorzystać z promocji w pewnym multimarkecie na J. i zakupić MIGa w wersji na drut samoosłonowy(bez butli). Później już tylko kwestia czasu było rozpoczęcie remontu podwozia. Przyznam się, że nie miałem nigdy w ręku migomatu, więc wchłonąłwszy wiedzę z internetu próbowałem działać od razu przy aucie. Pierwsze spawy były kiepskie, ale metodą prób i błędów doszedłem do optymalnych ustawień i reszta jest (chyba xD) dobrze pospawana .
Niemal każdy wolny dzień spędzałem leżąc pod Gofrem i wstawiałem łaty na miejsce wcześniej wyciętych fragmentów "chorej" blachy. Łatwo nie było, szybko też nie poszło, momentami nieprzyjemnie - Podczas szlifowania opiłek metalu utknął mi w oku i musiałem się udać na ostry dyżur okulistyczny. Po tym czas na podkład antykorozyjny i "bitex" w "szpraju".
Na tą chwilę podwozie jest skończone, uszczelka pokrywy zaworów(z resztą któraś z kolei) wymieniona, z lewej strony z tyłu prawie nie było okładzin na szczękach hamulcowych, więc również zostały wymienione i myślę, że Gofrownia jest gotowa na przegląd, który przejdzie bez problemów .
Kiedy to będzie? Mam nadzieję, że jak najszybciej. Myslę też, że w najbliższym czasie będę miał co dodawać do dzienników i nie będą to wpisy z kategorii "serwis" czy "awaria" ;P.
Pewnie zapytacie: - Opłaca Ci się go robić?! Odpowiem: - Nie opłaca, jest to chyba już sztuka dla sztuki. W każdym razie jestem zadowolony z efektów i myślę, że dużo mnie to nauczyło.
kacz0r
Dodano: 11 lat temu
Do seba1985: Jedno czy 2 zdjęcia się zachowały, jak znajdę je na komputerze to wrzucę. Na więcej raczej nie ma co liczyć, gdyż wszelkie prace przeprowadzałem na leżąco, bo nie mam kanału/podnośnika i ciężko z tak bliska wykonać sensowne foty.
autre2003
Dodano: 11 lat temu
świetna robota i całkowicie zgadzam się z przedmówcą.
Dodano: 11 lat temu
Szkoda, że zdjęć nie robiłeś. Jak to się nie opłaca o klasyka trzeba dbać (nawet jeśli jest to VW)
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych