Dziś udało mi się wreszcie zlokalizować i usunąć przyczynę denerwującego piszczenia jakie od tygodnia słyszałem podczas jazdy.

Na początku myślałem, że to jakieś plastiki, w końcu auto ma już trochę lat i może się to zdarzyć. Po dokładnym "opukiwaniu" i "przyciskaniu" praktycznie całego wnętrza samochodu odkryłem, że dźwięk powstaje w okolicy szyberdachu. Po szczegółowym sprawdzeniu znalazłem winowajcę: mechanizm wysuwającu owiewkę szyberdachu. Okazało się, że pomiędzy elementami wytarł się smar i po prostu metal ocierał się o metal wydawając ten denerwujący i nieprzyjemny dźwięk. Naprawa była prosta - wystarczyło przesmarowanie smarem i od razu cisza. Najwięcej problemów było z zlokalizowaniem źródła, bo odbijanie się dźwięku powodowało, że najpierw podejrzewałem drzwi pasażera