Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy grzesio70 » Dialog Mirka z Sandomierza







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika grzesio70
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 659 razy
Data wydarzenia: 13.02.2016
Dialog Mirka z Sandomierza
Kategoria: inne
Od jakiegoś czas odwiedzam co sobotę giełdę w Sandomierzu z kilku powodów
1. Mam blisko
2. Fajna duża giełda
3. Poszukuję samochodu więc licho nie śpi

Na samochodach jeśli jest co pooglądać to potrafię łazić nawet 2 godziny ale to co dzisiaj usłyszałem od handlarza utkwiło mi w pamięci.

Jak to na giełdzie 95% to auta sprowadzone i "wyplakowane" godzinę temu a reszta to krajowe buble lub poskładane na szybko "okazje". Nawet spotkałem craftera z komisu obok mnie który się głosił gdy sam szukałem craftera 3 lata temu i do tej pory stoi na holenderskich "papierzakach".

Oględziny hondy Civic VII 1.7CTDI całkiem przyjemne autko sprowadzone z Niemiec od handlarza. Obok stoją też z Niemiec Octavia II po lifcie i Passat b5fl tego samego handlarza.

4 śfagrów leżących pod błotnikami i wkładający głowy w silnik po 40min. takiej szopki mówią "no bierymy" gwarą klimontowską (wiem bo sam pochodzę ze wsi koło Klimontowa) a na dodatek pracuję raz w tygodniu z ludźmi z tych stron więc rozpoznaję ich bo są specyficzni;).

Handlarz - H
Śfagier - Ś


Ś - Panie! a te podłużnice to Honda tak spawała w połowie?
H - Panie Japończyki tak robio że podłużnice składajo z dwóch a nawet kumpel miał z trzech części
Ś - Nie bite na 100%
H - W tym kraju nie ma ani jednego samochodu bezwypadkowego! Szkoda Pana czasu na szukanie
Ś - Błotnik do zderzaka tu nie bardzo się schodzi.
H - Wjechałem na kamień i wyrwałem zderzak cofając. Byłem w sklepie ale spinek nie mieli
Stałem tam z kumplem i cały czas nam banan z gęb nie schodził;).

cd.

Ś - No ładny to ón jest. Stasiek Fajny nie??? No!
H - Bierzta bo dzwonił brat że jak nie pójdzie to bierze jego żona.
Ś - Dobra panie bierymy tylko puść Pan cuś z tego 16000 ( za szybą pisało 15500)
H - Wleje Wam do pełna.
Ś - Wyjeżdżaj Pan!

Handlarz zaprowadził ich do kufra pokazać zapasówkę a sam pod pretekstem dokumentach na desce zdjął kartkę z szyby gdzie widniała cena 15500zł...

Był to 2004r niebieski metalik. Do wymiany na start opony bo te co były to miały może 3-4mm i do tego letnie. Rozrząd,oleje,filtry a nawet posiadał kołpaki z marketu za 35zł no i świeżo co obszyta kierownica skórą.

Szkoda mi trochę tych ludzi bo wiem co się z Nimi stanie jeśli dojdzie do jakiegoś wypadku i jak zachowa się podłużnica.

Gdyby po wsiach kupowali samochody tylko tacy ludzie to chyba sam bym się wziął za auta ale wie że taki fenomen trafia się raz na milion...

A jeszcze o 7 rano handlarz tak dokładnie plakował tą Hondę;) jak widać pomogło.

Reszta to tradycyjnie B5fl,A4,A3,Astry czy inne 80-tki. Nic ciekawego.

Pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 14.02.2016 08:32:57
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Kolego drogi, ja od 2 lat pije codziennie a w weekendy to już sportowo na rekord. Więc nawet w poniedziałek siadając za kólko mam pietra czy mi każa dmuchać :) W niedziele wstaje o 11, byłem pół roku temu po parnik :) samochodów nie widziałem, ale jak trzeba kupić cokolwiek innego to no problemo. Taki wielki bazar ta giełda :)
Dodano: 8 lat temu
Do pawelkostomloty: Byłeś w zeszłą niedzielę?
Dodano: 8 lat temu
Do rekord5: Mimo to z mocą pokombinowałbym. Powerboxa wywalić a oddać do profesjonalnego tunera który po diagnostyce auta zrobi co trzeba jak się nie mylę za 8 stów no chyba planujesz sprzedać za rok to nie warto pakować komuś kasy.
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Próbowałem jeżdzić na tempomacie,jednak ruch jest tak zmienny że to nie miało sensu,wolałbym zamiast tego ustrojstwa mieć MFA. Jeśli chodzi o moc to nie ma tragedii,owszem przy 1,8T jest różnica jednak do 150 zbiera się całkiem żwawo a nie miałem okazji pojechać szybciej.Zobaczymy jak będzie dalej,niby jest pod maską jakiś śmieszny Powerbox nie sądzę jednak by to coś dawało a skoro nie szkodzi to niech zostanie.
Dodano: 8 lat temu
Do rekord5: Jeśli muskaliście gaz a to jest 1.9 90 to możliwe że pali 5 na sto. Moja T4 potrafi spalić 5.2 przy 80km/h na tempomacie. Jak się zaprzyjaźnicie z tym autem to podnieś te 20-30km bo warto w tym silniku. Ma potencjał a przy takiej limuzynie będzie się jeździć przyjemniej i ekonomiczniej. Sprzęgło, półosie, turbo itp. spokojnie to wytrzyma. Silnik aż się prosi o chipa. Dziwię się że przez 20 lat nikt tego nie zrobił...
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Niestety nie ma wielu ofert sprzedaży a nie zawsze droższy znaczy lepszy,przekonałem się o tym na własnej skórze oglądając kilka samochodów.W tym aucie w zasadzie brakuje tylko pięciocylindrowego silnika,mam nadzieję że mały apetyt nam to wynagrodzi a są ku temu predyspozycje.Zastanawiam się jak interpretować fakt że podczas jazdy próbnej migała kontrolka rezerwy,po zalaniu 10l przejechałem ponad 200km i nie mignęła ani razu,może dlatego że nie jechaliśmy zbyt szybko.Po powrocie do domu zalałem pod korek i jeżdzimy tak czekając aż wskazówka spadnie do połowy by znowu napełnić 80-cio litrowy bak .
Dodano: 8 lat temu
Do rekord5: Trudno zrobić mądrzejszy zakup tylko dlaczego nie R5?
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Ze względu na to że syn dołożył się do zakupu auto jest u niego na profilu Mati1997 (http://www.autowcentrum.pl/samochod/audi-a6,1999833685/).Jednak jeszcze nie zrobiliśmy fotek jest tylko jedna pochodząca z ogłoszenia,dlatego niespecjalnie się tym chwalę.
Dodano: 8 lat temu
Do rekord5: Generalnie nie mogę narzekać na auta od handlarzy no może poza Astrami II parę lat temu. Jedna w komisie koło kielc miała do roboty głowicę po 5kkm od kupna 1.6 8V a druga 2.0DTL którą zamieniłem ze srebrnej (podniosłem wolne obroty by nie było słychać puchania) miała tylne szyby elektryczne bez siłowników a popodpierane stylami od młotków.

Silnik ok ale po blasze było widać że lekko nie miała ale to była szybka zamiana bo zależało mi na puszczeniu srebrnej. No i passat b5 1.9 kombi srebrny świeżo z Holandii i jako 7 latek był bity a przebieg ze 150 cofnięty. Ale dla mnie wtedy "passat" to było coś więc średnio mu się przyglądałem i "jeszcze" wierzyłem handlarzom.

Pochwal się nabytkiem.
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Temat rzeka,nie lubię kupować aut o handlarzy choć przykład obydwu moich Passatów temu przeczy,trafiłem widocznie na w miarę uczciwych bo nic nie ukrywali a póżniejsze szczegółowe oględziny na zasadzie szukania dziury w całym nic szczególnego nie odkryły.Teraz podczas poszukiwań Audi oglądałem tylko te od właścicieli i znowu trafiłem na uczciwego sprzedającego który szczegółowo odpowiadał na każde pytanie dotyczące moich spostrzeżeń.Byli też tacy którzy czarowali a najbardziej wkurzył mnie gość który chwalił swoje auto a zapomniał powiedzieć że jeden z błotników,ten niewidoczny na zdjęciach jest w innym choć "podobnym" kolorze,auto stało pół roku nieodpalane,tylne szyby zamiast elektryki mają korby czy nie działa panel klimatronika.Zapewniał za to że w lato wszystko było w porządku,tak więc handlarze są tacy sami jak wszyscy,jedni uczciwi inni nie.
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Zgadza się dla początkujących Waldek robi dobrą robotę chociaż fajnie się ogląda jego filmy nawet tym doświadczonym. Zawsze czekam w niedzielę/środę o 20:00...

Przyjęło się z tą "za granicą":).

Rzeczoznawcy z Warty nie znałem ale poznam.
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Dobrze wyczułeś - oglądam Waldka :) Dla osób początkujących te filmy stanowią spore źródło wiedzy, ja do tej pory nic nowego nie dowiedziałem się. Oglądam kolejne odcinki tylko z ciekawości, aby zweryfikować co Waldek ma do powiedzenia :) Ciekawsze dla mnie są choćby odcinki pt. "Rzeczoznawcy".

Jak ktoś nie ma dobrego znajomego albo wiedzy, to ma zwykle problem po zakupie. Nie bez przyczyny dużo ludzi szybko odsprzedaje kupione auta pod pozorem wyjazdu za granicę :)
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: Nigdy tego nie robiłem ale fakt zagiąłeś mnie. I to miastowy[up]
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70:
Buraki chyba się sieje?
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Patrzenie na asfalt za silnikiem czy przystawianie ucha do paska by go posłuchać to stare sztuczki by pokazać że "znam się". Im więcej tańczenia przy samochodzie tym mniejsza wiedza:).
Wiadomo że mieć takiego znajomego jak Ty jest pomocne przy zakupie auta ale co ma zrobić laik ze wsi który kumpli ma tylko którzy wiedza jak buraki sadzić?.

1. Trochę się poduczyć w necie lub u mechanika.
2. Kupić takiego szrota jak Ci w Sandomierzu.
3. Trafić na uczciwego sprzedawce co jest raczej nierealne. Bowiem na małych wioskach istnieje przekonanie że to "sprowadzone" będzie lepsze co krajowe bo tam są dobre drogi. No a kto i co sprowadza to już sami wiemy:)

Czyżbyś oglądał motodoradcę na YT?
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: .
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy:
:( oj tak
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70: Mój wywód nie miał na celu nikogo przekonywać, wyraziłem tylko swoją opinię podpartą doświadczeniem :) Moi znajomi mają różne zainteresowania i profesje, ale auta mają być dla nich tylko ładne, sprawne i bezpieczne. Gdyby chcieli czegoś dowiedzieć się o samochodach, to poziom ich wiedzy jest tak niski albo w ogóle go nie ma, że nie wiedzieliby o czym czytają :) Nie wyobrażam sobie, gdyby mieli przy zakupie wyszukiwać i diagnozować usterki w samochodzie, zresztą są na tyle inteligentni, że do tego nie zabierają się. Myślisz, że takiego laika zdziwiłaby czy choćby zastanowiła komora silnika polakierowana lakierem bezbarwnym? :) Odwiedził mnie kiedyś taki pseudoznawca aut, gdy sprzedawałem Lanosa. Chyba grał przed żoną, że auto sprawdza, aby mu w domu nie wymyślała, bo kompletnie to co robił nie miało żadnego sensu - np. patrzenie się na asfalt za silnikiem :) Równie dobrze, kupiłby to auto bez "sprawdzania" i wyszłoby na jedno. Moim zdaniem, zakup auta jest na tyle złożoną i skomplikowaną czynnością, że nie wystarczy liznąć trochę neta. Gdyby byłoby to takie proste, nikt przecież nie korzystałby z usług rzeczoznawców, motodoradców itp.
W związku z powyższym nie dziwi mnie, że handel kombinowanymi autami ma się dobrze, bo Polak sam wie co jest dla niego dobre :)
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: No to sam widzisz, że nie ma szans na lepszy stan - mentalność nas niszczy :)
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Wszystko to prawda.
Dobre auta zostają w rodzinie kupują znajomi.
a i sprowadzony można trafić niezły

Ale szukanie w Polsce golfa 4 TDI z nie cofanym licznikiem i w super stanie to jak wygrana w LOTTO !
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy:
Gdyby były nawet państwowe....... u nas w kraju to żadna różnica, to tylko kwestia kasy :)
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70:
No to niech jeżdżą, aby tylko ziemniaków na targ nie załadowali za dużo
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy:
:(
Dodano: 8 lat temu
Nigdy nie miałam zaufania do takich miejsc.
Nawet tutaj ktoś w blogu opisywał, że nawet był w ASO aby auto sprawdzić, i go też oszukano.
;)
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: A mi się wydaje że większość aut w kraju ma przegląd bez wjeżdżania do SKP.
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: Oj Waldek Waldek u kogo ja się pytam, u kogo?. ta honda jutro będzie na blachach TSA już szpanować pod "delikatesami" a jakbym mu powiedział że bite to mnie opluje. Takie są wieśniaki. Wpatrywali się w tego handlarza jak w Boga.
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: Dopóki SKP będą prywatne, dopóty zawsze znajdzie się taka stacja która dopuści.
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Tacy "głupi Kowalscy" właśnie najczęściej szpanują przy oględzinach jak to oni się nie znają. Ci wczoraj wsadzali uszy koło paska by posłuchać że aż chwilami miałem ich upomnieć by ucha mu nie wkręciło;).

Wg. Ciebie głupi kowalski nie ma dostępu do internetu że jak kupuje auto to może trochę poklikać o tym modelu?. Myślałem że mój brat który "wierzy" w przebiegi i to że jego 10 letni scenic z komisu miał 95tys.km ma tyle "bo po co ma cofać?".

W dzisiejszych czasach co praktycznie każdy ma dostęp do internetu i język w gębie to takich lewusów być nie powinno. Nie ma neta a kupuje auto to niech idzie do warsztatu przed zamknięcie i powie że kupuje pierwszy raz auto i się nie to za 20zł mechanicy mu powiedzą o co chodzi.

Nie przekonałeś mnie.
Dodano: 8 lat temu
Do grzesio70:
Nie powinni dopuszczać do ruchu aut po takich dużych przejściach, przecież to wszystko idzie sprawdzić.
Dodano: 8 lat temu
Do MaArek77: Do tej pory jakoś mi się "udawało" oprócz craftera i nie zostałem jeszcze oszukany. LT-ek kupiony jako 5 latek z komisu sprowadzony z Niemiec który niby miał 74tys.km i miał tyle po vinie itp. Nawet TUV miał z 2009r na 66tys.km. Jeździłem 3 lata i oprócz tego że zamiast 109km był 90km to ok. Każdy element bez rdzy na ori lakierze a nawet teraz widuję go raz na miesiąc i ładnie się trzyma.

Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl