Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy And1WT » Diesel ach ten diesel







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika And1WT
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1703 razy
Data wydarzenia: 20.01.2011
Diesel ach ten diesel
Kategoria: inne
Całe swoje życie kierowcy poświęciłem na jazdę samochodami benzynowymi. Nigdy nie lubiłem diesla, czemu? Z różnych powodów:
- pierwszy i główny to moc w krótkim przedziale obrotów. Mimo tego że już przy niskich obrotach można mieć dużą część katalogowej mocy to ciągłe zmiany biegów doprowadzają mnie do afrykańskiej gorączki.
- odgłos: ten warkot, klekotanie, jak w jakimś Ursusie - ktoś powie da się przyzwyczaić. Racja da się...
- delikatność: Jakość paliwa, dbałość i odpowiednia eksploatacja sprzęgła, turbiny i wtrysków jest tutaj priorytetem.
- ceny: Owe naprawy są horrendalnie drogie. Pierwszy przykład z brzegu. Kompletne sprzęgło dwu masowe do Mondeo mk3 2.0 TDCI (moje auto) kosztuję z montażem przeszło 2000 PLN. Jeszcze żeby mi ktoś dał gwarancje że to wytrzyma 200000km to nie ma problemu. A to max 150000 i goodbye my dwu masa. Ktoś powie, zależy od kierowcy... ma rację.

Stwierdzicie to po co kupowałeś diesla. Prosta i jasna odpowiedź. Mieszkam na peryferiach Warszawy, więc kilometrów robi się sporo. Benzyna przekroczyła magiczną kwotę 5 zł, benzyny pali się więcej. Czemu nie gaz? Miałem LPG w dwóch swoich poprzednich autach i zawsze był z nim problem. Miałem go już dosyć.
Więc nie było wyjścia, trzeba kupić ropniaka.

Czy żałuję - nie. Bo mimo tych wszystkich niedogodności, oszczędzam sporo.
Przy delikatnej jeździe i bawieniu się w ekodriving mój 130 konny Mondziak spalił ostatnio średnio 6,1 l/100km (miasto 90% / trasa 10%). I na baku za 240 zł robię 900km.

pozdrawiam oszczędnych :-)
Dodano: 14 lat temu
Do And1WT:
Oszczędna jazda w takiej benzynie jak u mnie to przyśpieszanie do 3 tyś. rpm.:). Tylko, że niewiele osób jest w stanie zaakpceptować fakt, że właśnie dość stanowcze przyśpieszanie jest eko. Oczywiście z Twojego wpisu wynika, że w tym punkcie robisz raczej wszystko ok.
Mnie bardziej chodziło o to, że podczas eko jazdy w trasie nie przepali się paliwa, a nawet wody, która nagromadza się w oleju podczas jazdy w mieście, nawet jeśli ktoś codziennie dojeżdża do pracy po 20 km. Dlatego warto dać w palnik, gdy się ma okazję przejechać te - dajmy na to - 100 km w jednym kawałku, wtedy jest szansa przegonić niemal całe paliwo z oleju, które to ulatnia się dopiero przy mocnym nagrzaniu silnika.
Dodano: 14 lat temu
Jeśli chodzi o wynik mojego spalania to też jestem wielce zaskoczony.
Odpierając zarzuty że niszczę silnik nie pozwalając go trzymać na wyższych obrotach, mówię to nie tak.
Oszczędna jazda w benzynie to u mnie jazda do 2,5 tyś obrotów i zmiana biegu.
W dieslu robię to samo, z tym że jadąc przepisowe 50 km/h włączam IV bieg to mam obroty poniżej 2 tyś. Silnik warkoczę, słychać że mu ciężko. I to jest faktycznie przesada.
Ja natomiast skupiam się na innych kwestiach:
- płynna jazda. To podstawa, czyli płynne aczkolwiek dość dynamiczne rozpędzanie i doprowadzenie go do możliwie jak najwyższego biegu.
Hamowanie. Większość kierowców lubi jeździć bardzo blisko poprzedzającego pojazdu. Dochodzi do tego, że co chwila hamują, albo dohamowują. Gdyby trzymali się dalej i zamiast hamować pedałem, robili to silnikiem (też do końca nie jest to dobre - ale to później) to uwierzcie mi oszczędność jest spora

Te dwie kwestie są najważniejsze i uwierzycie, albo nie. Widać różnicę.

Moje spalanie jest jak najbardziej realne. Też się zdziwiłem ale takie wyszło.
Zatankowałem drugi raz i już widzę że tego nie powtórzę. Poza tym nie chcę...

Reasumując oszczędność w sensie jazdy, a nie przeciążania silnika...
Dodano: 14 lat temu
No to pozostaje tylko życzyć, żeby EU nie zrównała jednak akcyz na diesla i benzynę w PL, bo wtedy ceny obydwu paliwek będą identyczne.
Wg mnie zapamiętały ekodrajwing w dłuższej perspektywie czasu prowadzi do wzmożonych wydatków na części zamienne, co już nie jest eko. Sam czasami jeżdżę oszczędnie, ale tylko w określonych warunkach.
Dodano: 14 lat temu
Zapomniałeś dodać ze 6,1 litrów oleju ale zwykłego w silniki Ci chyba bo przy takich pogodach jak teraz to napewno nie pali tak mało a tym bardziej ze w mieście
Dodano: 14 lat temu
Klekotek...to było kiedyś,teraz cichutki diselek,nie kopcący,trzymający około 2000 obrotow,jadący 140km/h.
6 sekund do 100km/h,no tak,cienizna.w końcu to DISEL.
Pozdrawiam.
Dodano: 14 lat temu
no i widzisz!
A ja uwielbiam warkot silnika diesla! moze nie mojego peugeota bo chodzi jak stado pijanych bocianów ale za to mazda mojej mamy chodzi jak marzenie! A przy 4000r/min dziala jak rasowy silnik sportowy!
Pozdrawiam :)
Dodano: 14 lat temu
Diesel ach ten diesel... zazwyczaj jadąc za takim (najczęściej TDI śmierdzą, a u mnie w mieście tego pełno) trzeba zamykać nawiew...na szczęście teraz mam przycisk zamknięty obieg powietrza i U-Boot przede mną przestaje być męczący.

Co nie znaczy że jestem przeciwnikiem diesla; po prostu nie widzę sensu kupowania tegoż, robiąc 10 tys rocznie...
Dodano: 14 lat temu
mimo wszystko i tak pozostanę przy benzynce, ewentualnie lpg...
Dodano: 14 lat temu
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Byleby właściciel był zadowolony a reszta nie ma znaczenia...
Dodano: 14 lat temu
6,1 w mieście... obawiam się, że ekodriving przesadnie wziąłeś do siebie. Ten silnik nie powinien pracować poniżej 2k rpm nigdy poza staniem w korku, a utrzymywanie takich obrotów na każdym biegu wyklucza takie spalanie. Gdy do wtrysków dojdzie zastana turbina i panewki główne pokończą się już tak eko nie będzie;-)
Dodano: 14 lat temu
1. "odgłos: ten warkot, klekotanie, jak w jakimś Ursusie" - toż klekot dieselka to jest super dźwięk:) przynajmniej jak dla mnie:P
2. "delikatność: Jakość paliwa, dbałość i odpowiednia eksploatacja sprzęgła, turbiny i wtrysków" - mi się zawsze wydawało, że to właśnie benzyniaki są 'delikatniejsze'
3. co do cen i ile wytrzyma dwu mas czy inne części to chyba marka ma znaczenie..
Ja osobiście wole jeździć dieslem, ale mam też starego benzyniaka, na którego (oprócz spalania) też nie narzekam:)
Dodano: 14 lat temu
Diesel dieslowi nierowny. To raz. I sa glosne zgadza sie. Ale nie wszystkie. Wystarczy wsiasc do toyoty. Nie to za ja akurat mam. Tylko dlatego ze sa ciche. Kolega ktory ma passata b5 131 KM jadac ze mna,zapytal czy mam wogole silnik.I nie jest to kwestia wyciszenia. Na zewnatrz tez jest cicho. Wiec syndrom ursusa odpada. A z tym wajchowaniem to nie tak do konca prawda. Zmieniam biegi dokladnie w tych samych zakresach predkosci co w benzynie. Nie widze zadnej roznicy. Waski zakres obrotow nadrabia momentem obrotowym. A awaryjne dwumasy? Zajezdzic da sie wszystko. A np VW i Skada z tego co wiem wkladaja dwumasy do benzyn. A jezeli chodzi o paliwo, to benzyny zlej jakosci tez unikalbym.
Dodano: 14 lat temu
Oszczędni wsiadają na rower :) Wtedy te 240zł miałbyś w kieszeni
Dodano: 14 lat temu
Do jaworznianin: No właśnie zerknąłem na wpisy serwisowe. No trochę tego było ;)
Dodano: 14 lat temu
Jak by się tak grubo zastanowić, to ja też jeździłem i benzynami wcześniej i dieslem, w kolejności benzyna, diesel.
Z tych właśnie powodów, które wymieniłeś pozbyłem się diesla i wróciłem do benzynki-etylinki
Dodano: 14 lat temu
Puki mnie stać zostane przy benynie.
Dodano: 14 lat temu
Do radmen2: wszystko mam opisane w dziennikach pokładowych ;)
Dodano: 14 lat temu
Do jaworznianin: Widzę, że jeździsz paskiem 2.0 TDI. Podobno to awaryjna konstrukcja, zwłaszcza z lat 2005-07, no i masz pokaźny przebieg. Jak to jest w Twoim przypadku? Jak się autko sprawuje?
Dodano: 14 lat temu
Z tego samego powodu ja też kupiłem diesla ;) Starą dobrą konstrukcję 1.9 TDI. Natomiast jeśli kupowałbym nowy samochód no to grubo bym się zastanowił, ale pewnie wybrałbym benzynę.
Dodano: 14 lat temu
w mojej chorobie zwanej autoholizmem miałem pojazdy na OLEJ,BENZYNE I LPG i teraz z pełną odpowiedzialnością moge powiedziec TYLKO DIESEL!!!
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl