Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy MaArek77 » Diesel droższy w utrzymaniu od benzyny - obalamy mity !







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika MaArek77
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1025 razy
Data wydarzenia: 17.09.2016
Diesel droższy w utrzymaniu od benzyny - obalamy mity !
Kategoria: obserwacja
Temat może nie do końca na czasie bo mamy nagonkę na silniki diesla po aferze u Volkswagena. Sprzedaż diesli spada ale mądrzy i tak wiedza że diesel jest ważny i nie zniknie z rynku. Cały transport, TIR-y, Busy zasila olej napędowy. Wszyscy którzy dużo jeżdżą, biznesmeni czy przedstawiciele handlowi wybierają silniki diesla. Nawet w tak drogich i prestiżowych autach jak Audi A8 diesel jest chętniej wybierany niż benzyna
Poza tym nie każdy jest tak zwariowanie ekologiczny po trupach i za każdą cenę, zapewne BMW z 6 cylindrami z roku 1992 spalające 15 litrów benzyny na setkę i mające przebieg 320 tys. km jest mniej ekologiczne niż nowy silnik diesla.

Ostatnimi czasy prasa motoryzacyjna i pseudo eksperci wtłaczają nam wiedzę a może i utrzymują stereotyp że diesel jest droższy w utrzymaniu od benzyny. To taka sama bajka jak ta że w Niemczech diesel musi jeździć i prawie każdy pokonuje rocznie od 30-50 tys km. Totalna nieprawda.

Co do ceny zakupu zgadza się, zakup auta z silnikiem diesla w salonie jest droższy ok 6-15 tys. zł zależnie od modelu i klasy auta. Oczywiście sprzedawcy i wszyscy którzy patrzą tylko na ekonomię wyliczają że to się nie opłaca, bo kiedy się zwróci i skoro nie jeździsz dużo nie ma to sensu.

Ale czy wszystko musi się opłacać? Czy jak ktoś chce mieć mało palące auto nie może raz zapłacić tą dychę więcej ?

Wróćmy do kosztów utrzymania. Za przykład najlepiej wziąć auto nowe bo tradycyjnie przy używanym będą znów argumenty: no w dieslu mamy drogie naprawy, koło dwumasowe które zużywa się nawet przy 100 tys. km przebiegu, wtryski czy turbinę.
Stało się to nie do końca aktualne bo już auta z silnikami benzynowymi mają Turbinę a także koło dwumasowe (choćby 1.4 TSI z Audi, Seata czy Skody.

Tak się składa że mamy w rodzinie dwa nowe auta, jedno z silnikiem diesla drugie z benzynowym. I mamy także 10 letnie samochody z silnikiem diesla.
Także wiemy coś o kosztach utrzymania.

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Ceny wybranych części, oryginalne Vw kupione w możliwie najniższych cenach w zaprzyjaźnionym ASO Skody.

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Silnik 1.9 TDI- auto 10 letnie, przebieg 175.000 km

Filtr oleju: 30 zł
Filtr powietrza: 70 zł
Filtr pyłkowy: 40 zł
Filtr paliwa: 100 zł

Olej Castrol spełniający normę Vw 505.01, opakowanie 5 litrów 120 zł

Razem około 360 zł

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Silnik 2.0 TDI – auto roczne, przebieg 20.000 km

Filtr oleju: 40 zł
Filtr powietrza: 90 zł
Filtr pyłkowy: 70 zł
Filtr paliwa: 150 zł (zalecana przez vw wymiana co 60 tys. km)

Olej Castrol Proffesional (najlepszy dostępny) spełniający normę Vw 507.00,
opakowanie 5 litrów 180 zł

Razem około 530 zł

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Silnik 1.4 TSI – auto roczne, przebieg 7.000 km

Filtr oleju: 50 zł
Filtr powietrza: 100 zł
Filtr pyłkowy: 70 zł
Filtr paliwa: w silnikach benzynowym vw nie przewiduje wymiany filtra paliwa

Olej Castrol Proffesional (najlepszy dostępny) spełniający normę Vw 504.00,
opakowanie 5 litrów 180 zł, ten sam który stosujemy do silników diesla

Razem około 400 zł

----------------------------------------------------------------

Czyli wynika z tego jasno że materiały eksploatacyjne, oryginalne vw żeby nie było że nie markowe kosztują odpowiednio:

Silnik 1,9 TDI, stare auto – 360 zł

Silnik 2.0 TDI, nowe auto – 530 zł

Silnik 1.4 TSI, nowe auto – 400 zł

Trzeba zaznaczyć że w cenie mamy ujęty filtr paliwa który wymieniamy zależnie od przebiegu co 2-3 lata (60 tys. km, rozsądnie co 30 tys. km lub gdy jest brudny).

Oprócz 1.9 TDI w pozostałych silnikach wymiana filtrowo-olejowa zalecana jest co 30 tys. km. Rozsądni zazwyczaj przeprowadzają ja jak zawsze co roku lub co 15 tys. km

Zatem różnica około 150 zł chyba nie jest niczym szczególnym?
Zapewne jeśli kogoś stać na utrzymanie auta to kwoty równo wartej bakowi paliwa nie będzie przeżywał. A do tego dochodzą oszczędności związane z niższym zużyciem paliwa.
Dodam ze filtry DPF od załóżmy 2-4 lat tez nie sprawiają już takich problemów jak kiedyś.
Zresztą lada chwila pojawią się w silnikach benzynowych !

Do tego możemy doliczyć koszty przeglądów. Mamy już materiały, te podstawowe.
Zapewne za przegląd diesla ASO policzy te 200 zł drożej, jeszcze nie wiem bo na razie nie musieliśmy robić przeglądu.

Można przecież na oryginalnych częściach zrobić przegląd w niezależnym warsztacie co nie wiąże się z utrata gwarancji.

Znajda się tacy co powiedzą że inne części do silnika diesla kosztują drożej, owszem ale można kupić używane, zamienniki i zaznaczam jeśli auto jest nowe lub prawie nowe nie dotyczą nas koszty wymiany koła dwumasowego czy turbiny.

Zatem tłoczenie nam bajek że diesel jest drogi w utrzymaniu to tylko nagonka aby sprzedawać auta z silnikiem benzynowym.

Pozdrawiam fanów diesla !
Ostatnia aktualizacja: 17.09.2016 13:46:40
Dodano: 8 lat temu
Powiem inaczej. Diesel mniej pali a utrzymanie jest droższe i nic ego nie zmieni...

Po ostatniej trasie dwoma autami (Astra/T4) uzyskałem spalanie (5.7l/5.9l) co przy kosztach utrzymania T4 to pikuś...

W astrze mogę wszystko zrobić za 50zł np. szarpanie które dokuczało mi od jakiegoś czasu rozwiązałem odpięciem wtyczki od EGR-a. Rozrząd astry kosztuje 450zł a T4 prawie 2000zł przy czym no niestety ale doznania akustyczne w Astrze są takie że można usnąć. Nie mówię że przeszkadza mi klekot R5 no ale w benzynie można się nawet wyciszyć jak w parku podczas jazdy.

Wiem że porównanie nie jest dobre bo to całkowicie inne auta i T4 mam ze względu na kultowość i funkcjonalność ale skorzystałem z tego że mam diesla i benzynę...
Dodano: 8 lat temu
Do misiaczek1281: Jeśli chodzi oceny sprzęgieł to np. do 1.9tdi 90KM jest tańsze niż do 2.0 115KM z tych samych roczników,po drugie amerykanie to dziwny naród jeżdżą smokami z wielkimi silnikami w niezbyt starannie zmontowanych autach a na swoich highway-ach mają speed limit najczęściej 65mph czyli 105km/h
Dodano: 8 lat temu
ciekawostka: np. w USA 97% aut to benzynówki :) tylko Polacy lubią Diesla....to taka nasza narodowa moda:)
Dodano: 8 lat temu
Do MaArek77: o koszty eksploatacji chodzi?
Proszę bardzo: sprzęgło w moim benzynowym polo kosztuje 350 zł - wiem bo w tym roku kupowałem i wymieniałem....a koło dwumasowe w dieslu to nie wiem ile kosztuje bo nie mam diesla ale pewnie z tysiąc albo 1500:) to taki przykład a propo kosztów :)
Dodano: 8 lat temu
Do mario1942: W temacie dpf w benzyniakach dałem plamę. Choć fakt że vag to wprowadza zalatuje na chwyt marketingowy po dieselgate. Co do polityki w sprawie diesla się nie zgodzę, bo na moich oczach zniknął dubajski smog. Zaś jeśli chodzi o rakotworczosc spalin diesla, to nikt inny a właśnie WHO klasyfikuje spaliny z diesla jako kancerogen, a oni akurat mają pojęcie w tym temacie większe niż "auto światy".
Dodano: 8 lat temu
Do rekord5: Lekko skomplikowane. Ale dziekujemy.

Teraz tragiczne porownanie. Place ponad 200 E podatku drogowego w Niemczech. W Polsce jest wliczany w paliwo.

Ale gdy jade do Polski zmuszony jestem placic za autostrade na odcinku Świecko-Poznań, w dwie strony 70 zł.
Załóżmy że jade 10 razy w roku trace 700 zł. Brak zniżek czy winiet rocznych.

To w porównaniu do tego podatku zlodziejstwo i najwyźsza oplata w Europie za 140 km autostrady.

To cham Kulczyk, on żyje, udał że wykitowal. Kradnie dalej.

I niech nikt nie pieprzy że mam sobie też droge wybudowac i kasowac. Ale ja nie jestem złodziejem
Dodano: 8 lat temu
Do MaArek77: To co pisałem było jakiś czas temu teraz obowiązuje w zasadzie coś takiego:
O ile podatek jest większy dla diesla niż dla benzyny w Niemczech?Opodatkowanie samochodu z silnikiem benzynowym - 2 € za każde rozpoczęte 100 cm³ pojemności, z silnikiem Diesla 9,50 € za każde rozpoczęte 100 cm³ pojemności. Kwota wolna od podatku: przy emisji spalin 120g/km dla samochodów zarejestrowanych do 2011 roku, 110g/km dla samochodów zarejestrowanych od 2012 roku oraz 95g/km dla samochodów zarejestrowanych od 2014r. Za każdy kolejny g/km naliczony jest podatek w wysokości 2 € .
Dodano: 8 lat temu
Cieszy dyskusja i zainteresowanie tematem.
Brak nieporozumien. Ale wiele wpisow odchodzi od tematu na rzecz:
- przekonywania o nieekologicznosci diesla i smierdzacych spalinach
- wysokiej ceny zakupu diesla
- przewagi diesla w momencie obrotowym
- itp. itd.

A chodzi tylko o koszty eksploatacji.
Nie o koszt zakupu, paliwa, awarii czy ubezpieczen.

Ale ok. Cieszy kilka glosow zwolennikow diesli, ktorzy wbrew ogolnej niecheci wola ten rodzaj napedu

Dodano: 8 lat temu
Do MaArek77: niutonometry by mi się przydały to fakt:)
ale zasięg benzyny mam większy niż u nie jednego Diesla:
700 km na benzynie(42 litry po 6 l/100km) + 500 km na gazie(40 litrów po 8 l/100km) :)
Dodano: 8 lat temu
Do rekord5: musiałbym zerknac w papiery. Ale nie tylko pojemnosc sie liczy. Norma emisji tez bo do 2 litrow sa rozne stawki z nowa benzyne, nowego diesla a starego diesla. Akazdy z tych silnikow ma pojemnosc 1889 lub 1998 ccm
Dodano: 8 lat temu
Do michalwro: wlasnie, niski zasieg benzyny, glosnosc na wysokich obrotach i malo niutonometrow.
Jedyna nadzieja w benzynie turbo
Dodano: 8 lat temu
Do misiaczek1281: Nie wszystko musi sie oplacac. Bardzuiej oplaca sie kupic nowego opla niz BMW bo podwójna roznica w cenie.
Diesel ma byc oszczedny i miec niutonometry a nie ma sie zwracac.
A klekocza stsre ropniaki. Generacja Common rail jak jest rozgrzana chodzi jak benzyna
Dodano: 8 lat temu
Również pozdrawiam fanów dieseli :-) ja osobiście nigdy bym benzyniaka nie wybrał ze względu na niski moment obrotowy. Jeśli chodzi o to, że diesel jest głośniejszy od benzyniaka to prawda, ale wg mnie tylko na biegu jałowym. Gdyby porównać głośność w dieselu i w benzyniaku przy prędkości na przykład 140 km/h to benzyniak będzie przecież głośniejszy ze względu na to, że pracuje wówczas na obrotach dużo wyższych niż diesel. Z resztą niektórym dźwięk pracy silnika wysokoprężnego może się najzwyczajniej w świecie podobać, jak mnie przykładowo :) Jedni wolą ten silnik inni tamten.
Dodano: 8 lat temu
KLE KLE :)
Dodano: 8 lat temu
Do misiaczek1281: I najważniejsze - nie klekocze :) :) :)
Dodano: 8 lat temu
Na gazie paliwo jest tańsze niż w Dieslu ...1.8 zł a nie 4.30zł:)
... i nie mam turbiny za 2000 zł, dwumasy za 1500 zł, DPF-a za 3 000 zł, wtrysków po 1400 zł sztuka ...szybciej leci ciepłe powietrze bo silnik szybciej się nagrzewa...i nie kopci nie klekocze:) i parafina się nie wytrąca...i paliwo LPG jeste bardziej ekologiczne niż ropa:)poza tym nowy Diesel jest droższy w zaod nowej benzynówki o ok. 10 000 zł :) róznica w spalaniu zwraca się po 8 latach:)
jedyny plus Diesla to elastyczne przyspieszenie:)
Dodano: 8 lat temu
Do MaArek77: A nie jest tak że podatek to 6,75E od każdych 100ccm w benzynie,moi znajomi płacą 135E za Passata 2.0 115KM a za Golfa 1,6 108E.
Dodano: 8 lat temu
Do mario1942: Pidatek drogowy w Niemczech to 308 Euro o 1.9 TDI a od nowego diedla spelniajacego Euto 6 place tylko 218 E.
Dla porownania za 2 litrowe GTI placi sie tez 200 E.

Stawke 70 E to za Fiata Pande
Dodano: 8 lat temu
Do Ibiza_Jakas: Dokładnie to napisałem.
Z tym, że plakietki zielone dostają juz mniej wiecej 10 letnie diesle, które spełniają już euro 5 ;) O podatku pisałem, w Niemczech nie jest to duży wydatek. Ogólnie to wszystko jest strasznie rozdmuchane, tak narawdę jedyne czego powinnismy się bać to starych aut bądź niesprawnych aut. Jak widzisz benzynę dymiącą na fioletowo, to pomyśl, że wydziela tyle HC co 100 normalnych aut benzynowych. To samo jeśli chodzi o "odpowiedzialnych" ludzi bez EGR i DPFu.
Ogólnie, najwiekszy problem w sprzedaży diesli robi państwo, bo procentowo najmniej zarabia na podatku za paliwo.
Dodano: 8 lat temu
Do mario1942: Różnica jest mała tylko jeśli auto jest nowe i co za tym idzie norma emisji to Euro 5 albo 6. Dla starszych aut już jest zupełnie inaczej i wiele ludzi pozbywa się 10 letnich diesli bo pomijając drogi podatek nie mogą otrzymać nawet zielonej plakietki żeby wjechać do miast mających Umweltzone.
Dodano: 8 lat temu
Do brzozzhems:
-benzyniaki nie będą miały dpf ze względu na ich zasadę działania

Będą miały - a właściwie już mają, inaczej bym nie miał nad czym pracować :) To, że wydzielają one mniej cząstek stałych nie znaczy, że nie można tego jeszcze poprawić.

-diesel nie ma przyszłości w transporcie personalnym, gdyż bardziej truje dlatego wielkie aglomeracje np. Dubaj, Tokio i wkrótce Los Angeles zakazały ich używania prywatnie

To mit, diesla zakazuje się najczęściej ze względów polityczno-ekonomicznych, lub z uwagi na duży procent starych samochodów z silnikiem diesla w danym kraju. Ogólnie diesel to lepsza sprawność...

-spaliny diesla są rakotwórcze, kilka chwil w korku za wybitnie szkodliwym tdi to jak paczka papierosów, nie po to rzucałem nałóg

Hm, pytanie do jakich związków nawiązujesz. Każdy silni wydziela CO, HC, NOx, PM... CO jest proporcjonalne do spalania, HC to niespalone węglowodory, NOx to tlenki azotu zależne od temperatury spalania a PM to cząstki stałe. Diesel ma problem z dwoma - NOx, PM. PM udało się zredukować dzięki DPF, kwestia NOx rozwiązywana jest sterowaniem NGR i reaktorem SCR. Jedno auto, jeżdżące bez DPF bądź wyprodukowane przed EURO3 zanieczyszcza środowisko co najmniej 5-15 razy takmocno jak jeden nowoczesny diesel. Normy dla silników benzynowych i diesla dążą do unifikacji, wchodzą testy RDE... To absolutnie to samo jeśli chodzi o trucie!
Dodano: 8 lat temu
Do Ibiza_Jakas: Bardzo mała jest ta różnica - dla diesla ok 2 litry pojemności to trochę ponad 200 euro, duża benzyna wychodzi 130-160. W porównaniu do kosztów ubezpieczenia, to mała rzecz.
Dodano: 8 lat temu
Do manieklublin: Ja mam wg. stwórcy 75KM i będzie lepiej, abym więcej nie miał ;)
Dodano: 8 lat temu
Do Ibiza_Jakas: Z podatkiem drogowym ciekawiej jest w Holandii - tam liczą nawet od wagi samochodu, dlatego większość osób jeździ małymi puszkami.
Dodano: 8 lat temu
A koszt podatku drogowego KFZ Steuer w Niemczech? Zobacz o ile droższy jest dla diesla
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: nie chodzi o to zeby non stop hamować i przyspieszać. Ja jeżdzę ogólnie bardzo płynnie i często sie wożę jak emeryt bo nie ma sensu przyspieszać i zwalniać co chwile. Chodzi mi o to ze jak mam możliwość (nie ma samochodow ani przede nam ani za mną) to zdarza mi sie przepalic go troche tak dla czystej przyjemności i nie myśle o tym ze wiecej wtedy spali, bo spali- logiczne. Trzeba tylko zdrowo podchodzić do jazdy i czasem sobie przycisnąć troche bo nie po to ma sie np. 200KM pod maska zeby wykorzystywać 1/10 tej mocy i raz na rok wyprzedzić kilka TIRow bo nie ma innego wyjścia. Samochod tez musi czasem wiedzieć,ze zyje i jeszcze moze ;)
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Też to zawsze powtarzam: eko-jazda to umiejętność nieużywania hamulca, a nie niewciskania pedału gazu. Można jeździć dynamicznie i sprawnie, bez udawadniania wszystkim, że mamy sprawne światła "stop".
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: Jeżdzisz tak jak ja.
Dodano: 8 lat temu
Do manieklublin:
Do rekord5:

Panowie ecojazda nie ma nic wspólnego z zamulaniem tylko z myśleniem za kierownicą. Osobiście też jeżdżę eco i w praktyce wychodzi to tak, że to właśnie przez tych co jeżdżą normalnie podnoszę sobie spalanie, bo muszę hamować tam gdzie tego nie planowałem :) Większość kierowców jeździ strasznie nierównomiernie - to zwalnia, to rozpędza się i tak w nieskończoność co mnie strasznie wkur***. Wystarczy jakiś lekki zakręt lub kilka takich po sobie na trasie, to już świecą się światła stopu, gdzie można pokonać te łuki bez zmiany prędkości. Wielokrotnie nieuzasadnienie zwalniają przed wzniesieniami, aby później rozpędzać się pod górę. Ja w trasie z hamulca korzystam zwykle tylko już podczas końcowej fazy hamowania do zatrzymania całkowitego, w reszcie przypadków hamuję wykorzystując silnik i redukcję biegów. Wystarczy zachować odstęp i można jeździć równo, co przynosi wymierne korzyści w spalaniu.
Dodano: 8 lat temu
Do brzozzhems: Obecnie produkowane TSI nie palą więcej oleju niż podobne silniki konkurencji,chodzi o to by dopalać tlenki azotu,które tworzą się w ogromnych ilościach podczas spalania paliwa w nadmiarze tlenu,dymek z diesla nie jest tak trujący.
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl