To nie prędkośc zabija! tylko nagłe jej wytracenie.

podjarali się quatro i tak im wyszło nie raz słyszałem od użytkowników audi że mają quatro więc samochód nie wypadnie z drogi egh

Do mariow44: Wiem,w sobotę wszyscy życzyli im sto lat,młodzi cieszyli się że całe życie przed nimi,nikt nie przypuszczał że zostały im tylko trzy dni.Pewnie zastanawiali się na co wydać kasę z prezentów,teraz pewnie najbliżsi postawią im za to grobowiec.Dziwne są koleje losu człowieka,a nikt nie chce słuchać tych którzy powtarzają:czuwajcie bo nie znacie dnia ani godziny.

Do lysy1233: Cholera,toć to gorsze od uderzenia w drzewo.

Do hutax: Dlatego stosujmy powszechnie zasadę (bardzo)ograniczonego zaufania do innych użytkowników dróg.

Waldek powiem Ci, że kolega z pracy znał tych co zgineli. Zeszłej soboty brali ślub - szok. Była z nimi jeszcze siostra cioteczna młodej. Przerażające - w jedną sobotę wesele a w drugą pogrzeb.

jaki morał z tego wszystkiego ?
- na drodze nie jesteśmy sami (są też czuby), przewidujmy i MYŚLMY na drodze.

Masz pytanie do właściciela tego bloga?
Chcesz mu coś powiedzieć?
Klikaj tutaj...

Do art73: Refleks się traci po 60-tce, więc mamy jeszcze troche czasu

Do Egontar:
Niestety doświadczenie to nie wszystko, bo liczy się też refleks za kółkiem, który niestety z wiekiem się traci....ideałem byłby kierowca z doświadczeniem starego człeka o refleksie młodzika

?1346219128" alt=""/>

Do rekord5: Zgadzam się z Twoją opinią w 100%, z jednym wyjątkiem: młodzi są pewni umiejętności, a doświadczeni kierowcy po prostu te umiejętności posiadają!

OK.

Do rekord5: koniecznie do mnie wtedy zadzwoń!!!!!! Spotkamy się!!

Do sajeks: Może ja będę wcześniej w Trójmieście,może.

Do rekord5: Nie nie byłem.. Termin się przesunął na ostatni weekend września, ale jak znam życie, to i tak coś nie wypali

Do sajeks: Byłeś w Sierpcu w wakacje?

Do Egontar: Skończyłem 35 lat już dość dawno temu,ale nie uogólniałbym tak tej sprawy.Jeden jest mądry przed dwudziestką a inny głupi po sześćdziesiątce.Jest jednak coś co przychodzi z wiekiem,kiedyś nie myślałem o tym że za każdą górką,za każdym zakrętem może coś stać,teraz jest inaczej.Młodzi są bardziej pewni swoich umiejętności więc zazwyczaj jeżdżą ostrzej,choć to też nie jest regułą.

"Okoliczności wskazują, że samochód musiał jechać z bardzo dużą prędkością - powiedziałam Beata Kucińska z płockiej komendy policji. - Wszystko było bardzo zniszczone. Dopiero po kilku godzinach od wypadku udało się zidentyfikować ofiary"
Nic dodać nic ująć. I tak prawo jazdy powinno się wydawać po 35 roku życia!

Do rekord5: Właśnie.. Rodziny mają najgorzej. Nic to, żeby uniknąć wypadków i podobnych zdarzeń, to chyba ziemia musiałaby się zatrzymać. Jest mądry i idiota, jest ktoś chory i zdrowy, ktoś się rodzi a ktoś.... Trzeba dalej żyć.

Do sajeks: Opisany przez Ciebie wypadek potwierdza moją opinię,po prostu jadąc za szybko można trafić na takich idiotów.Chcąc ich ratować możesz sam zginąć,gdy będziesz próbował uciekać.W wypadku o którym pisałem pewnie było tak:młody małżonek chcąc zaimponować dziewczynom jechał szybko,wyprzedzał co się dało.Znam miejsce w którym to się zdażyło jest tam długa prosta z obu stron z górki,wyprzedzając kolumnę ciężarówek rozpędził się więc dość ostro,w pewnym momencie jadąca między ciężarówkami osobówka wychyla się nieco w lewo by sprawdzić czy można wyprzedzić jadącą przed nią ciężarówkę.Widząc to w ostatniej chwili kierowca Audi panicznie odbija w lewo ,łapie pobocze,potem kontra w prawo ,tył zarzuca i auto wypada z drogi przewraca się na bok i wpada prosto na drzewo.Gdyby zmieściło się między drzewami pewnie by przekoziołkowało parę razy i być może ktoś by przeżył.Gdyby jechał nieco wolniej pewnie by przyhamował,jadące między ciężarówkami auto wróciłoby na prawy pas a on by wyprzedzał dalej.Cóż teraz to tylko gdybanie,po sobotnio-niedzielnej radości pozostała tylko rozpacz w rodzinach.

Zbyt wolna też tak może się skończyć, wystarczy że z naprzeciwka ktoś bardziej przygazuje.

Do Adams93: No widzisz.. to było od Płocka przed Sierpcem. Po lewej stronie rosła kukurydza i z drogi pomiędzy niej wyjechali i chyba chcheli przeciąć drogę.

Do sajeks: To byłeś prawie u mnie w domu A tych ludzi od tego wypadku co rekord napisał to nawet widywałem w życiu... Ten gość i ta 27-latka w sobotę wzięli ślub

Do tasinski: Raczej mądra była. Wiesz jak mi jej było szkoda? Cała się bidna trzęsła i płakała. Przez kretynów tyle stresu miała.

Do sajeks: Ona też ma farta że wracała z poprawin trzezwa

Do tasinski: Mieli, mieli. Może dlatego, że byli pijani. Bełkotali strasznie. Szkoda mi było kobitki z caddy. Wracała z poprawin. Przytulałem ją

Do sajeks: I tak mieli farta że żyją Ci nietrzeżwi z malucha.

Taa rekordzik.. W sierpniu ubiegłego roku jechałem do Płocka po felgi. Byłem świadkiem tego wypadku:
Wypadek drogowy z nietrzeźwym kierowcą w tle, Sierpc (16.08.2011)

W niedzielę 14 sierpnia na terenie gminy Gozdowo w miejscowości Bonisław doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał pasażer fiata 126p. Bliższe okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniane w ramach prowadzonego postępowania przez Komendę Powiatową Policji w Sierpcu pod nadzorem sierpeckiej prokuratury.

Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 21.00 na nieoświetlonym odcinku drogi poza obszarem zabudowanym. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem fiat 126p 21-letni mieszkaniec gminy Gozdowo wyjeżdżając z drogi gruntowej na jezdnię nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącej drogą z pierwszeństwem kierującej volkswagenem caddy 27-letniej mieszkance gminy Sierpc, doprowadzając do zderzenia samochodów. W wyniku zdarzenia kierowca malucha oraz jeden z jego pasażerów z obrażeniami ciała zostali przewiezieni do płockiego szpitala. Po wykonanych wstępnych badaniach okazało się, że pasażer malucha będący mieszkańcem gminy Gozdowo doznał wielourazowego złamania żeber i miednicy oraz kręgu kręgosłupa. Badanie stanu trzeźwości kierowcy fiata wykazało natomiast, że był nietrzeźwy (miał ponad pół promila alkoholu we krwi), ponadto okazało się, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Drugi pasażer malucha z trzema promilami alkoholu we krwi, odnaleziony dzięki poszukiwaniom policjantów i strażaków w pobliskiej kukurydzy, przekazany został pod opiekę rodzinie. Kierująca vw caddy nie doznała poważniejszych obrażeń oprócz ogólnych potłuczeń, badanie stanu trzeźwości wykazało, że była trzeźwa.

Bliższe okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniane w ramach prowadzonego postępowania przez Komendę Powiatową Policji w Sierpcu pod nadzorem sierpeckiej prokuratury.

Autor: mł.asp. Krzysztof Kosiorek
KPP Sierpc
" alt=""/>

jest to szybka po alkoholu ( a to juz głupota bez granic)
a szybka jazda jest róznica ( to juz tez głupota )
najlepiej jeżdzić i scigać sie na rajdach amatorskich, no i znowu kasa, ale lepiiej dac tą 100 za start ( to juz jest inna sprawa)