Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Toyota Celica "CELINA" » Dlaczego wolę złom? Na właścicieli starszych aut nałożone zostaną kary







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Toyota Celica
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 2418 razy
Data wydarzenia: 15.09.2014
Dlaczego wolę złom? Na właścicieli starszych aut nałożone zostaną kary
Kategoria: obserwacja
Fajny artykuł. Polecam lekturę, a ponieważ sam kupiłem 24-letniego "grata" to mnie mocno zaciekawił. Cytuję:

"Dlaczego wolę złom? Na właścicieli starszych aut nałożone zostaną kary

Od czasu do czasu popularne portale internetowe, a raczej ich działy motoryzacyjne krzyczą tytułem typu „Polska złomowiskiem Europy!!! 111oneoneone” czy „Polacy jeżdżą wrakami!”. Tego typu sformułowania wywołują u mnie jedynie uśmiech politowania i drapanie się po głowie z pytaniem – kto za to płaci?

I któregoś dnia, przeglądając strony branżowe, otrzymałem odpowiedź na swoje pytanie – Stowarzyszenie Dealerów Audi i Volkswagena złożyło projekt ustawy, zgodnie z którą na kierowców starych samochodów miały być nałożone kar... to znaczy podatki ekologiczne. Projekt przewidywał także zakaz rejestrowania samochodów starszych niż 12-letnie, jeśli był kiedykolwiek zarejestrowany za granicą. Rozumiem jakby cichaczem przepchnęła to Dacia, Ford albo Fiat. Ale absurdalne i idealnie pokazujące oderwanie prezesów od rzeczywistości, jest sądzenie, że ktoś kto nie może zarejestrować swojej 15-letniej Astry, wartej 1500 zł, pójdzie do salonu po nowe Audi (najtańsze A1 to wydatek 70 000 zł).

W tego typu artykułach argumentem dotyczącym straszenia wiekiem jest to, że auta stają się mniej sprawne, a jeżdżenie nimi jest ekstrahiperniebezpieczne, bo hamulce, bo amortyzatory, bo to bo tamto. Nieważne, że są to normalne części eksploatacyjne, które podlegają czasowej wymianie zarówno w rocznym, jak i pełnoletnim samochodzie – niebezpieczne to i już! Uświadomiłem więc sobie, że jestem samobójcą, a do tego mordercą, gdyż pod moim domem stoi 16-letnia mazda, którą poruszam się na co dzień. Stwarzam zagrożenie zarówno dla siebie, jak i pasażerów, gdyż nie jeżdżę nowym SUVem Przy okazji dowiedziałem się także, że nie jestem ekologiczny, a każdy kilometr mojej jazdy to zabite trzy jeże i jeden borsuk. Jestem niebezpieczny, bo mój samochód ma w dowodzie rejestracyjnym rok produkcji 1998, po prostu. Czas więc wziąć się za odkłamanie tego mitu – dalej nie będzie żadnych błyskotliwych parafraz i porównań – będzie tekst tak prosty, jak silnik z gaźnikiem.

Szkoda, że autorzy wszystkich tych tekstów to najczęściej „eksperci”, którzy wzięli się, wraz ze swoimi poglądami z kosmosu, a wnioski które wyciągają są całkowicie błędne. Nie jest dla nich istotne, że auto corocznie bez problemu przechodzi przegląd, na którym diagnosta sprawdza czy auto skręca, hamuje i czy światła świecą (a co więcej trzeba do jazdy?) – a więc czy nadaje się do ruchu na terenie Unii Europejskiej. Prawda jest taka, że to nowsze auta, naszpikowane elektroniką, która steruje wszystkim od wtrysku paliwa do hamulców, są bardziej narażone na ryzyko usterki zagrażającej życiu, a tym samym niebezpieczne niż proste auta, gdzie wszystko opiera się na mechanice i elektryce. Zacinanie się karty startowej w Renault Lagunie (gość musiał jeździć po autostradzie, aż mu brakło paliwa) czy samozapłon Peugeota 307. To wszystko wynikało tylko i wyłącznie z elektroniki i stopnia skomplikowania tych pojazdów.

Proponuję przejść po postoju taksówek i zapytać obecnych tam kierowców jakim autem najchętniej oni sami by jeździli. Od co najmniej kilku usłyszycie, że Mercedesem W124 „Baleronem”. Ludzie, którzy na co dzień zajmują się zawodowo przewozem ludzi, najchętniej jeździliby 25-letnim niemieckim żelastwem – bo jest bezawaryjne i pewne. Przerzucają się najczęściej dlatego, że ich klienci chcą jeździć „w prestiżu”. Swego czasu czytałem na złomnik.pl (polecam, facet kocha złom bardziej niż ja) z życia wziętą historię, w której facet nie chciał jechać taksówką bo miała więcej niż 5 lat, a takie pojazdy się psują. Na pytanie dlaczego jedzie taxi odpowiedział, że jego roczne auto stoi w serwisie...

Muszę rozprawić się także z wynaturzeniami dotyczącymi ekologii. Powszechnie sądzi się, że wymiana samochodu na nowszy, który emituje mniej spalin powoduje ratowanie środowiska naturalnego. Dlatego kto może przesiada się do Insighta czy do Priusa – fajnie jeśli i tak miał kupować nowe auto i wybrał ekologiczniejsze to miło. Ale jeśli kupując miejskie toczydło, uważa się za ekologicznego, bo jego emisja spalin jest o połowę mniejsza... ten jest okłamywany. Produkcja jego pojazdu emituje tyle CO2, ile jego poprzedni, starszy samochód przez 10-15 lat eksploatacji.

GRINPISY WAS OSZUKUJĄ. Nie mówiąc już o producentach samochodów, którzy podają oficjalnie spalanie uzyskane w warunkach laboratoryjnych. Najekologiczniejsza jest jak najdłuższa eksploatacja samochodu! Oczywiście, nie mówię, że wszyscy mamy się przesiąść do starych wozów, bo tak nie jest. Ale po prostu nie szerzmy fałszywej propagandy. A wszystkim, którzy mają fobię jeżdżenia autami starszymi niż pięcio czy dziesięcioletnie, polecam zapytać w liniach lotniczych w którym roku wyprodukowano ich Boeinga 737, którym lecą na wakacje. Mogą się mocno zdziwić."

źródło:

http://wgospodarce.pl/opinie/16091-dlaczego-wole-zlom-na-wlascicieli-starszych-aut-nalozone-zostana-kary
Dodano: 10 lat temu
A co Wy takiego starego kotleta odgrzewacie? Nowy Rok nadchodzi i trzeba do przodu, a nie do tyłu patrzeć... ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do travert: nie znałeś tego?toż to trochę już istnieje...potwierdzam-kolo jest cool i ma zdroworozsądkowe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość...
Dodano: 10 lat temu
Stronka "zlomnik" jest zajebista! Koles ma takie pisanie ze pochlania sie jego artykuly od "szczała" :)
Dodano: 10 lat temu
Do Qchar: Jeszcze mlooda jest Księżniczka ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: Co racja to racja ale szczerze mówiąc to ja wiem swoje z doświadczenia swojego lub znajomych. Mam paru znajomych którzy przeżyli wypadek dzięki niezapiętym pasom przy poduszkach powietrznych i funkcjonują normalnie a kilku którzy mieli pas zapięty są kalekami lub nikt nie wróży im powrotu do "normalności" zresztą w necie jest wiele testów które udowadniają iż pasy mogą pomóc ale w większości szkodzą podczas wypadku. Biorąc to pod uwagę pytam o jakim bezpieczeństwie mówimy wymagając zapiętych pasów, a po drugie o jakim postępie mówimy skoro udowodnione jest to że nowe auta coraz częściej się psują a jakość ich wykonania pozostawia wiele do życzenia biorąc pod uwagę ich poprzedników/poprzedniczki. Po drugie sami producenci nas przekonują że nowe auto musi być robione w serwisie bo inaczej się nie da a często twierdzą iż awarie naszych aut są naszą winą za którą trzeba zapłacić bo gwarancja nie zostanie uznana.Podsumowując moją wypowiedź wolę używane auto przy którym wiem że mogę sam "PODŁUBAĆ" a jeśli się na czymś nie znam to oddam do serwisu i będzie mi jeszcze służyło za rozsądną cenę naprawy niż wydać kasę na nowe auto które nie wiadomo czy posłuży mi choć połowę czasu "używki" o kosztach nie wspominając
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: to są manipulatorzy którzy doskonale wiedzą jak co i kiedy trzeba zrobić aby było jak najlepiej lecz nie zrobią tego; dlaczego?? postem nie może być taki szybki ponieważ nagle każdy z nas zarabiał by dużo, a jak by doszło do podwyżki firmy by traciły a nie zyskiwały na zatrudnieniu. Dróga rzecz jest taka że politycy to marionetki mafiarzy którzy pociągają za odpowiednie sznurki tak aby było dla niech jak najlepiej oraz że by nie było tak źle jak być powinno. Trzeci argument to taki jeśli ty był byś premierem i by dali co za zamknięcie ust 15 tyś + mieszkanie w centrum warszawy (ok 180 metrów i opłaty na najbliższy rok) otwierał byś usta i wprowadzał byś dalej swoje żondy ?? czy czekał aż twoim dzeciom czy żonie zdaży się coś złego bo by ci zagrozili że coś takiego może się przydażyć, a groźby powiedział by ci nie ten z żądu tylko obca nieznana ci osoba którą 1 raz na oczy widzisz. Jeśli zrobili by referendu np. za wprowadzenia winiet na autostradach za niższą cene niż jest teraz (autostrada A2 z granicy państwa polskiego aż do warszawy) gwaratuje ci że 90% ankietowanych zagłosowało by że tak chcemy winiety ale kombinują znów dalej że by płacić komurkami czy zrobić wija auto co by tylko wzbogaciło kolejnego wspólnika kulczyka lub innych spółpracowników bogatych ludzi polskiego biznesu. Prawda jest taka i polityka na całym świecie jest taka sama: każy pije do stanowiska na wysokim szczeblu a łby mają puste ale jak przychodzi do pracy nie ma nikogo lub są wykręty i zganianie i wygłaszanie przemówienia cytuje:"sory taki mamy klimat" .
Dodano: 10 lat temu
Do adiskorpion7: Ja mam wrażenie, że od jakiś 15 lat (a może nawet dłużej) nikt nie rządzi, a sprawy toczą się same. Zmieniają tylko kilka mniej lub bardziej istotnych regulacji, od czasu do czasu okradną nas np. z pieniędzy w OFE, podniosą VAT, jakiś podatek, ogłoszą przetargi żeby sprawić wrażenie, że coś robią, zatrudnią kolejne tysiące urzędników, odwalą kilka afer i tak naprawdę nikt nad tym nie panuje. Jak zaczyna być ciepło pod tyłkami to skręcą jakąś awanturę jak "gender" żeby odwrócić uwagę. Nie ma tu znaczenia czy PiS, PO, PSL czy SLD bo to wszystko tacy sami socjaliści tylko pod przykrywką różnych powiedzmy "idei". Burdel i tyle. Jak przed rokiem '89 tylko w innym opakowaniu.
Dodano: 10 lat temu
Do orzel87: Taka technologia tworzenia aut jest teraz aby maksymalnie utrudnić nawet najprostsze zabiegi by użytkownik sam nic nie robił to biegał do serwisu i dawał im zarobić. Kolejnym przykładem jest fakt, że teraz auta przy pozornie drobnej niegroźnej kolizji otwierają poduszki, gną się jak z papieru tak aby szkody były jak największe i np. później droga naprawa lub szkoda całkowita. No ale oczywiście zasłaniają się troską o bezpieczeństwo a z tym nikt nie będzie polemizował przecież, bo zaraz wszyscy wezmą takiego za idiotę i niepoprawną politycznie aspołeczną mendę. Tak się to robi. Znaleźli sobie kilka doskonałych płaszczyzn do wykorzystywania ludzkiej naiwności i na tym zarabiają.
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: masz racje ;) koszty pracownika jak miałem w szkole to 2 pensje dla niego. Jeśli by był jeden punkt to jeszcze ale tam jest chyba ich z 5 więc robi się niezła sumka.Z tym też jest dobrze jak mówisz że u nas się coś ruszyło bo zaczeły się tworzyć firmy i każdy zagranicom nie mówi że polska to jakiś kraj co go nie zna i nigdy o nim nie słyszał. Jeszcze z 10 lat to może się coś zmieni, a jak jedna mafia żądzi to może to i lepiej bo do czegoś dochodzą a nie że dużo gadają a mało robią. Z resztą i tak pis z po drą koty od kiedy tylko pamiętam. Kaczka na tutska tusek na kaczke i tak w kółko aż się przekomażają i nic nie robią. Bo ten temu miesza w głowie i się przejmuje co on powiedział i myśli jak jemu dopiec, a gospodarka lerzy, może nie całkiem ale lerzy. Ale sam pomyśl jak by był dobrobyt byśmy skończyli jak irole a tak kroczek po kroczku i jest coraz lepiej. Autostrady już są; hu............owe ale są, teraz mają być trasy ekspresowe co mnie bardzo cieszy bo na nich będzie bodowane coraz więcej fabryk + szybsze dojazdy z niektórych miast. Jeszcze by było dobrze jak by zrobili obwodnice na bramki kulczyka to już bym się bardzo cieszył, bo to najdroższa autostrada chyba na świecie a jej jakość nie zachwyca,raz jak jechałem to prawie z drogi wyleciałem tak płynołem na moście.
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: no cóż mechanik z aso zarabia powiedzmy 3000zł ale godzina jego pracy klienta kosztuje 300zł a w niektórych nowych autach żeby wymienić żarówkę która kosztuje dajmy na to 20zł trzeba zdjąć cały przedni pas - w końcu ASO jest po to żeby zarabiać na nowych autach ;-)(bo starych zrobisz wiele rzeczy sam albo przy pomocy jakiegoś kumpla dlatego trzeba było zmienić taktykę)
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: Czyli są odpowiedzialni skoro na to pozwalają i nie odmawiają "współpracy" ;-) A na pewno wierzę w to, że przez ich decyzje moje przychody są aż tak obciążone w końcu te przekręty ktoś musi sponsorować, czyli my...
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: wierzysz że to "ci kolesie"co sa przy korycie są odpowiedziali za rozłożenie gospodarki? Ci których widzimy w tv i czytamy o nich w gazetach to figuranci-mają płaconą gruba kase-owszem-ale do gadania nie mają zbyt wiele-za nimi stoją ludzie o których nigdy nie usłyszysz i to oni pociągaja za sznurki i nie ważne czy "rządzi" pis;po czy liga polskich wyzwolonych kobiet"-to niema żadnego znaczenia-zmieniają się tylko figuranci-raz sa zieloni;raz czarni a raz czerwoni a ci co nimi dyrygują nie zmieniają sie wogóle-to ciagle ci sami ludzie od lat...
Dodano: 10 lat temu
Do orzel87: To fakt. Do "mojego" Renault za komplet piór wycieraczek kiedyś mi w ASO krzyknęli 270 PLN ;-)
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: W niektórych ASO tyle kosztuje wymiana żarówki w przednich reflektorach
Dodano: 10 lat temu
Do adiskorpion7: Powoli się poprawia i u nas. Na razie dzięki temu, że zarabiamy mniej też mamy w ogóle szansę zarabiać, bo nikt by u nas fabryk nie budował. Problemem są wysokie koszty pracy, którymi jest obłożona każda pensja oraz skomplikowane i niejasne prawo podatkowe (i nie tylko), które daje różne możliwości interpretacji. No ale za chwilę wybory samorządowe, a niedługo parlamentarne więc jest szansa bydłu przy korycie podziękować. Niestety pewnie to nie nastanie ponieważ sondaże mówią, że PiS i PO nadal mają po ok. 30% poparcia tak więc nic się nie zmieni. Swoją drogą nie rozumiem jakim trzeba być debilem żeby głosować na kolesi którzy przed chwilą rozłożyli gospodarkę na łopatki, okradli OFE czyli własnych obywateli na 150 czy 170 miliardów i wiele, wiele innych. Moja logika i sposób postrzegania tego nie jest w stanie pojąć.
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: Nie no 10 000 km rocznie to nie jest tak mało. Mój teść ma Pandę z 2005 roku i dopiero 50 000 przekroczył [totalszok] Mając na uwadze, że jest w tym jedna wyprawa z nami do Włoch i to była taka dość spora objazdówka na 5500 km to można przypuszczać, że on nie jeździ prawie wcale. Jest żywym przykładem, że małe przebiegi się zdarzają. Niestety większość kupujących wierzy, że auto na jakie trafili to właśnie taki przypadek. Natomiast jak chcesz takie sprzedać to wszyscy podejrzewają, że licznik przekręcony.
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: aby to się stało musiał byś zmienić prawo a na to mafiarze co mają firmy się nie zgodzą. Już trąbiom że robią na skraju bankructwa tylko dla czego po polsce jeżdżą takie fury jak scalyny nissany, ferrari f458 astony merole za 500 koła i inne zabawy. Ja doskonale wiem że ci wszyscy co zarabiają gróbą kase zaczynali zagranicom na taśmach w fabryce, ale my jako naród bez kombinatorstwa i brania robót dodatkowych lub siedzenia do 20-22 godziny w pracy niczego się nie dorobisz jak zaczynasz od zera. Czemu w polsce nie zarabiamy przynajmniej tysiąc € na początek?? bo prezes musi jechać na corsyce albo na cypr na balety a jego synuś musi mieć nową furę z alonu i to nie dacie podstawówke tylko coś na czym jego imię nie straci na popularności a w gazetach zara by zabrzmiało że jeździ gównem. Zwykły polak nie ma szansy aby było tak jak w roku 2004-08 w irlandi że kasa lerzy na chodniku i na ulicy i jak by się schyliło to by się miało więcej niż za godzine w robocie. Wedłóg mnie zaroabki powinny sugerować o dofinasowaniach na nowe auta jeśli chcą aby one schodziły aby wychodziło po równo dla każdego, a nie ci co mają gróbe zyski (np. panowie co mają elektrownie)płacą tyle samo co zwykły szarak, tylko że takie rzeczy to mażenie ścientej głowy.
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: Dzięki, też się z Tobą zazwyczaj zgadzam przynajmniej w kwestiach motoryzacyjnych ;).
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: zgadzam się.państwo socjalne to nie rozwiązanie-generuje rzesze nierobów"którym się wszystko należy".powinien byc extremalny kapitalizm i zero wpitalania sie państwa w biznesy-ludzie by sie bogacili i chetnie sami płacili podatki bo mieliby z czego za swoją ciężką orke...wszelkie dotacje ,ulgi i inne "dobrodziejstwa"prowokują do kombinatorstwa i zasady"jak robić aby nic nie robić i zarobić"
co do przebiegów to merolem robie bardzo mało-traktuje go hobbystycznie-biore sobie czasem na dłuższą przejażdżke w stylu np.podróż do druskiennik do spa na litwe na wekend i powrót-żeby był extremalny komfort podróży.w sumie przez 2,5 roku zrobiłem ok 25 tysi nim.
Dodano: 10 lat temu
Do adiskorpion7: Ja tam jestem przeciwnikiem rozdawania przez Państwo czegokolwiek i wtrącania się w życie obywateli gdziekolwiek. Jestem za mniejszymi obciążeniami (podatki, ZUS, akcyzy, VAT) pracowników, pracodawców, firm i wszystkich, którzy pracują, coś produkują lub handlują, a wtedy tych co uczciwie zasuwają będzie stać na wszystko.
Dodano: 10 lat temu
powiem ci tak: ekologia ekologiom ale w stanach za zakup teslii s dostajesz dotacje od państwa a w polsce dostał byś ?? jak by ci się zepsół to by powiedzieli że sam pan zepsół bo nie umnie pan jeździć elektrykiem. Za nowe auta polska jako biedniejszy kraj powinna dostawać dotacje z uni to wtedy by schodziły takie audice za max 20-25 a jakieś a6 3.0 tdi awant czy jakieś inne bzdury powinny kosztować max 60 a jak masz firme to powinni płacić ekstra kase na takie dotacje aby one istnniały , a nie że my nie chcemy auto nowych kupować. Ja się pytam : za co mamy je kupić ?? 1100 zł brutto zarabiamy a jak się nie dawno dowiadziałem to w poznaniu w kamienicach są czynsze po tysiąc złotych !!. Prawda jest taka: kiedyś był dobrobyt bo hiszpanie portugalczycy grecy i inne mendy i nieroby z europy kupowały nowe auto bo w robocie dostawali kase nawet jak się myło ręce przy zbiorze winogrona i to było 120
Dodano: 10 lat temu
Masz pytanie do właściciela tego dziennika pokładowego?
Chcesz mu coś powiedzieć?
Klikaj tutaj...
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: Dzieki za kilka ciekawych faktów.
Dla mnie na przeloty autostradowe Hamburg-Poznań w sam raz, ale na co dzień szkoda :) Prawdziwy piękny i klasyczny merc. Powodzenia
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: No to po prostu kupiłeś to czego szukałeś i nie rzuciłeś się jak większość na "okazję" po Niemcu lekarzu. Poza tym łaszczenie się na oszczędności przy kupnie auta tej klasy, gdzie jest sporo elektroniki i finezyjnych rozwiązań to pomyłka. Nie wiem jak można myśleć, że każde oglądane auto jest akurat tą jedyną okazją na rynku. W Polsce ludziska chyba nigdy nie zmądrzeją. No ale Ty zweryfikowałeś swoje wymagania i dostosowałeś je do tego co było dostępne na rynku, a nie na siłę łudziłeś się, że "jakoś to będzie" skoro wizualnie dobrze wygląda. Fakt, że po drodze zgubiłeś dwa cylindry i ok. 2 litry pojemności ale przynajmniej masz dobre auto. Niestety większość kupuje od handlarza to co im wciśnie, bo auto czyste i z ładnym lakierem, a później okazuje się, że zajeżdżone, niemalże robiło za kurnik, tylko umyte myjką ciśnieniową i z lakierem po polerce. Dużo już nim zrobiłeś km przez te dwa i pół roku?
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: nic.suchutka jak pieprz.przez cały okres exploatacji auta- wymieniłem z wyjatkiem płynów ustrojowych i filtrów dwie rzeczy: na poczatku przepływke i po ok roku czasu zaczęło mi kapać olejem spod chłodniczki oleju-przyczyną były 2 malutkie uszczeleczki w chłodniczce oleju,które zmurszały ze starości(tak apropo jak kupowałem je w serwisie- za 2 oringi-bardzo podobne w stylu oring do kranu za 50groszy sztuka...160 zeta..)Poza tymi wymienionymi "usterkami"zero jakichkolwiek problemów...tyle że auta w takim stanie w rajchu szukałem ponad pół roku(miał być czarny z silnikiem v8 5.0 ale wszystko co było do kupienia w tej konfiguracji w rejonie hamburga to były już zmęczone auta);no i zapłaciłem za niego wtedy ok 50% wiecej od średniej rynkowej tego rocznika w Polsce.w rajchu nikt Ci nie sprzeda auta w super stanie za rynkową średnią u nas-to jest jeszcze jakiś pokutujacy w narodzie mit,że tam mozna kupic fure w dobrym stanie po taniości...
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: Z maglownicą nie miałeś problemów? Gdzieś czytałem, że poza korozją jeszcze maglownice są słabym punktem tego modelu...
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: w220 jeśli nie jest to 4 litrowy diesel;nie jest po dzwonach i nie ma przebiegu w granicach 500 tysi i wiecej powinien posłużyc pomimo nawalenia elektroniką-faktycznie to chyba ostatnia porządna esa.wbrew obiegowym opiniom zawieszenie air-matic nie jest bublem-wytrzymuje spokojnie ok 300 tysi bez dotykania sie do niego-wieszanie psów na tym zawiasie wynika z tego że wiekszosc włascicieli ma grubo powyzej tej granicy przejechane a nawet o tym nie wiedzą -wiec air zaczyna generowac koszty a należy do bardzo drogich zawieszeń.w220 posiadam 2,5 roku-traktuje go co prawda bardzo hobbystycznie ale nie mam z nim żadnych kłopotów.|Najwiekszy problem w tych autach to skandaliczne zabezpieczenie antykorozyjne a w zasadzie jego kompletny brak-przy aucie tej klasy jest to extremalny skandal i wstyd dla mercedesa...
Dodano: 10 lat temu
Do MaArek77: W czasie kiedy moja firma kupiła Megane, nie było jeszcze piór innych niż te, które sprzedawane były w ASO Renault. Z pół roku to trwało. Nie szło dopasować innych ze względu na mocowania. Teraz już są.
Dodano: 10 lat temu
Do MarcinGP: To nie tylko vw jest złodziejem?

Komplet piór wycieraczek w skodzie 110, w vw 150 w audi taki sam pewnie 200.

No i głupi nie wie i kupi. Bo wiadomo że jest różnica w długości pióra ale niektóre modele maja identyczne i zawsze można dopasować
Dodano: 10 lat temu
Do gregbun: Dla mnie merceds klasy s skończył sie na modelu który kolega posiada.Poza tym firma ośmieszyła się i robi idiotów z klientów oferując w klasie C silniki z renault i sprzedawając renault Kangoo droej jako mercedes.
A vw tez ma swoje za uszami tylko że jest tanszy i od audi i od mercedesa a wykonanie znacznie lepsze od tanszych marek niemieckich.
Awaryjnośc silników to widac problem normalny-obliczają ze ma wytrzymać nie wiecej niz 200-300 tys km a jak czasem żle oblicza rozpada sie po 100 jak pierwsze 2.0 TDI.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl