Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Daewoo Nubira trumna » Dobra okazja do podsumowania.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Daewoo Nubira
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1399 razy
Data wydarzenia: 24.05.2014
Dobra okazja do podsumowania.
Kategoria: obserwacja
Kiedy w grudniu ubiegłego roku postanowiłem zmienić auto,myślę że jak wielu innych użytkowników gdzieś tam w duchu chodziła myśl - czy dobrze robię oraz jak będzie się spisywał nowy [stary-2000 rocznik] nabytek?
Licznik wskazywał 174 tysiące w dniu zakupu a kilkanaście dni temu wskazał że przejechałem autem 5000 tys.
Chcąc odnieść się choćby do porównania Nubiry do wcześniej posiadanej Xantii,Nubira bije Księżną "na głowę".
Nie bez znaczenia jest naturalnie fakt rocznika a sześć lat w przypadku samochodu to dużo a w niektórych przypadkach mając na uwadze w czyich rękach było auto wręcz bardzo dużo.
Poza faktem że Nubira nigdy mnie nie zawiodła [odpukać],dodam tylko że wszystko co przy niej zrobiłem można nazwać śmiało zabiegami kosmetycznymi. Podstawową i najtrudniejszą jak dotychczas rzeczą było uruchomienie klimatyzacji. Okazało śię że poprzedni właściciel nie miał nawet pojęcia o tym dlaczego nie działa.Nie ma takiego auta na świecie które mając tak zgniłą i dziurawą chłodnicę pozwoli użytkownikowi cieszyć się z faktu jej działania.
Wymiana którą już opisywałem spowodowała to że przy obecnych upałach mogę cieszyć się z tego że działa a ja nie muszę jeździć z otwartymi szybami.
Udało się także "rozgryźć" kwestie związane z autoalarmem i zastosowanymi w Nubirze odcięciami.Poznałem wszystko od podstaw i dziś to ja mogę w tym zakresie być dla innych pomocny.
Pomysłowość poprzednika doprowadziła też do sytuacji że przekładając sobie radyjko aby było kolorowo i głośno,kompletnie się nie zastanawiając poodcinał z kostki wszystkie kabelki które mu pozostały wolne bo po co mają niepotrzebnie "dyndać"?
To że było kolorowo i głośno nie przeszkadzało w tym że nie działały inne rzeczy.Ważny był szpan.
Auto jak wspomniałem kupiłem w grudniu a więc w okresie gdy mogłem przekonać się jak auto zachowuje się w okresie zimy a przy obecnych upałach widzę jak zachowuje się w tym okresie.
Przyznam że jestem bardzo zadowolony.Nie było sytuacji gdy spotkałem się z sytuacją gdy auto odmówiło mi posłuszeństwa.Gdy doszło do sytuacji że coś zaplanowałem i z uwagi na cokolwiek musiałem coś odwołać czy przełożyć.
Auto zachowuje się bardzo dobrze i stabilnie.Nic nie stuka i nie puka choć w najbliższym czasie dokonam zakupu wszystkich gum od stabilizatora zarówno z przodu jak i z tyłu bo powoli da się słyszeć lekkie stukanie na drążkach. Cena około 7 złotych za sztukę nie stanowi przeszkody a pozwoli dalej cieszyć się spokojną i cichą jazdą.
Nubira eksploatowana jest w zasadzie codziennie i muszę przyznać że jestem także bardzo miło zaskoczony jeżeli popatrzymy na ekonomię silnika. Spalanie utrzymuje się w ogólnie przyjętych normach ale chciałbym dodać że ten silnik stworzony jest do tras. Byłem wręcz zdumiony gdy mając taki sam w zasadzie zbiornik gazu jak w poprzednich autach,trasę z Torunia do Warszawy i naturalnie licząc powrót,pokonałem na jednym zbiorniku!
Pojechałem specjalnie zatankować aby obliczyć spalanie i okazało się że ten silnik wyrobił średnią poniżej 8 litrów na 100 kilometrów,podczas gdy w codziennym użytkowaniu w mieście wartość ta oscyluje w granicach 11-12 litrów.
Nic tylko łapać trasy.Cóż jednak z tego.Nie jestem taksówkarzem.
Auto aby nie było tak słodko ma naturalnie słabe miejsca. Mam na myśli progi. Poprzednik chcąc upłynnić auto w progi wcześniej zrobione napompował pianki!!!
Podczas przekładki opon z zimowych na letnie i użyciu podnośnika,nastąpił odprysk który wszystko uwidocznił.
Dziś jest już w tym miejscu dziura z której "sypie" się zgnilizna a więc czas na pewne zmiany ale z tym sobie poradzę.
Nie pozwolę aby auto prezentowało się nędznie. Dokonałem już zakupu nowych progów wraz z elementami wewnętrznymi i tylko kwestią czasu jest ich wymiana co pozwoli na używanie w stosunku do Nubiry określenia-bez zarzutu.
Gdyby dziś ktoś mnie zapytał czy warto kupić takie auto to przyznam że poleciłbym bez chwili zastanowienia.
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Jeszcze nie ale poinformuję.
W tej branży akurat nie ma zastoju i spodziewam się że może być słono.Cóż ,jeżeli będzie solidnie to jakoś to przełknę.Najważniejsze aby odpowiednio zostało zakonserwowane wewnątzr bo stronę zewnętrzną zrobię samemu podobnie jak robiłem z dobrym skutkiem z Xantią.
Dodano: 10 lat temu
Do miroslaw998: Rozeznałeś już ofertę naszego lokalnego rynku? Ile wołają za stronę?
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Tej się raczej nie doczekasz,bo o ile radzę sobie dość dobrze w pozostałych kwestiach to za blacharza robił raczej nie będę. Ani warunków ani sprzętu ani umiejętności.
Fakt że nie lubię oddawać auta w obce ręce ale w tym przypadku jestem zmuszony.Pozostaje tylko kwestia dobrania kogoś kto zrobi wszystko zgodnie z ustaleniami a ja ograniczę się do sprawdzenia czy zrobiono właściwie.
Dzięki Waszym podpowiedziom wiem na co zwracać szczególną uwagę.Pozdrawiam.
Dodano: 10 lat temu
Do miroslaw998: Czekam na fotorelację z wymiany blacharki ;)
Dodano: 10 lat temu
Do luckyboy: Fotka przedstawia jakiegoś topielca chyba a nie Nubirę.
Wiem jak zbudowane są progi czy jak piszesz poszycia progów,dlatego zakupiłem zarówno elementy wewnętrzne które będą wymienione wraz z poszyciem zewnętrznym.Jedno jest pewne.Jak postanowiłem to zrobić to zrobę to tak że albo mnie przeżyje albo nie pozwoli się wstydzić gdy będę się jej pozbywał.Oszczędność w tym przypadku wynosi 60 złotych a za tyle się wstydzić?Dam radę.
Dodano: 10 lat temu
Do niki129: No tak źle doczytałem . Przez ostatnie 3 tyg przejechałem prawie 6500 km dlatego to mało jak dla mnie ale każdy jeździ wg swoich potrzeb.....
Dodano: 10 lat temu
W pewnym momencie swojego życia też chciałem kupić Nubirę, jednak wszystkie auta w ogłoszeniach miały skorodowane progi, a podjęcie walki z rdzą zwykle jest nieopłacalne. W wielu przypadkach skorodowane jest nie tylko zewnętrzne poszycie progu (co potocznie nazywa się progiem), ale także progi wewnętrzne, czyli właściwe elementy nośne/konstrukcyjne. Gdy zabierzesz się za prace blacharskie, może spotkać Cię nie miłe zaskoczenie. Nie chcę uprzedzać faktów, ale obrazek może być drastyczny.
" alt=""/>
Dodano: 10 lat temu
od mirka widac dobrze auta kupowac
Dodano: 10 lat temu
Do KULAWY: Ja tam zrozumiałem że kolega zrobił 5 tys, od grudnia....
Dodano: 10 lat temu
5000 km na rok to bardzo mało ale ogólnie wiem k,że te Nubiry są trwałe jak wszystkie Daewoo . Esperem zaorałem pół Europy:)
Dodano: 10 lat temu
Do rekord5: Do tych najmniejszych moich,poza naturalnie kikoma maluchami zaliczam Tico.Co się tyczy tych starych to ogromny sentyment miałem do tej granatowej w mojej kolekcji 190-tki.Ten model był z 1987 roku i ...jeździ do dziś. Mam kontakt z obecnym właścicielem który tylko sobie znanym sposobem "wyrwał" mi ją.2,0 w benzynie a do tego automat i przestrzeń.To było to. Przebitka zrobiła jednak swoje.
Nowymi się najeździłem podczas długoletniej pracy u jednego z dealerów i też w zasadzie zawsze dłubałem przy czymś leciwym.Są w rodzinie tacy którzy nazywają mnie "konserwatorem zabytków" ale nie przeszkadza mi to.Pozdrawiam.
Dodano: 10 lat temu
Pozostaje życzyć dalszego zadowolenia i bezawaryjności
Dodano: 10 lat temu
Do miroslaw998: Dzięki Mirek i nawzajem. Z moimi wpisami i samochodem jest tak, że jest praktycznie bezawaryjny, jedynie jak każdy samochód potrafi poczęstować usterką. Wiadomo, wiek i przebieg robią swoje. Jeszcze 700 kilometrów i licznik wskaże 260 tysięcy. To co przy nim zrobiłem to jest tyle co nic jak na ten przebieg. proste sprawy eksploatacyjne, więc i moje działania są bezstresowe. Czasem go tez pogłaszczę i pochwalę, więc się odwdzięcza jak może.
Taa, truja nam i prawią z każdej strony. Starej łepetyny nie masz tylko doświadczoną, a doświadczenie przychodzi z wiekiem.. cholera.. Chciałem Cie pocieszyć, ale wychodzi na to, że faktycznie jesteś stary. W każdym bądź razie Twoje doświadczenie nie sugeruje uciechy z tego, że Twoje auto przejachło 300 kilometrów w jedną strone po prostej, równej i gładkiej nawierzchni. Twoją walke obserwowałem, czasem nie wiedziałem czy faktycznie Cie wspierać, czy ochrzanić, czy podjchac w nocy i to podpalić, byś zakończył ta walkę z wiatrakiem. nie mninej jednak serce do motoryzacyjnej walki masz wielkie i w Twoich żyałch chyba płynie benzyna.
Dodano: 10 lat temu
Widzę, że nie tylko ja jestem zadowolony z posiadania Daewoo
Byłbym jeszcze bardziej, gdybym miał klimę :)
Dodano: 10 lat temu
Do miroslaw998: Parę lat temu przymierzałem się do zakupu takiej Nubirki by "wskoczyć" w 21 wiek,jednak jakoś nie udało się tego zrealizować,wybierałem większe i starsze auta.
Dodano: 10 lat temu
Do sajeks: Nie ukrywam że za to jak czytam Twoje wpisy,wprawiają mnie w dobry humor.Podchodzisz do tego z umiarem i całkowitym luzem.
Ano tak czasami jest że w tej starej łepetynie jakieś tchnienie następuje i dzielę się spostrzeżeniami.
Jeżeli jeszcze do tego nikomu to nie przeszkadza i jest okazja do wymiany zdań,to dlaczego nie?
Czy nie dosyć mamy tych gadających głów na codzień.
PS
Świetnie ująłeś "siekierkę z kijkiem".
Ci co obserwowali moją "walkę" z Xantią pamiętają ile kosztowało mnie "postawienie jej na nogi".
Teraz nagle nudno się zrobiło i czasu jaby więcej.
Pozdrawiam serdecznie i szerokości życzę.
Dodano: 10 lat temu
Pogratulować zadowolenia z auta. Niech jeździe jeszcze długo i bezproblemowo!
Dodano: 10 lat temu
Cholera Mirek... Wpisy robisz bardziej treściwe i rzeczowe niż nasi dziennikarze z newsów. Ja bym Cię wsadzał do każdego auta, kazał dwa zbiorniki wyjeździć i napisać artykuł. A jak rozstałeś się z Księżną i Nubirę kupiłeś ( abstrahując od jej usterkowości ) to pomyślałem, że zamienił Mirek siekierkę na kijek, a tu prosze..
Najnowsze blogi
Dodano: 3 godziny temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4 komentarze
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl