Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy bimarket » Dokąd zmierza polska motoryzacja?







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika bimarket
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1471 razy
Data wydarzenia: 09.09.2011
Dokąd zmierza polska motoryzacja?
Kategoria: inne
Jak sięgam pamięcią, w dekadzie lat 90-tych XX wieku, Polacy po "zachłyśnięciu się" WOLNOŚCIĄ, w dziedzinie motoryzacji przede wszystkim cieszyli się, że nareszcie mają dostęp do dóbr do tej pory powszechnie używanych na Zachodzie Europy. Masowe auta sprowadzane do Polski, szczególnie te nowsze także "na składaka", wcześniej były w naszym kraju postrzegane jako synonim upragnionego luksusu.

Teraz, po zamknięciu się pierwszej dekady XXI wieku, brakuje nam zupełnie czegoś innego. Czego?
Ciągle zastanawiając się, nawet będąc za kółkiem 1-2 godziny dziennie, nad tym gdzie znowu zaparkuję, lub ile będę znowu stał w powszechnym "korku miejskim", coraz częściej patrzymy w niebo, podążając swoim wzrokiem za przelatującą prywatną awionetką.

Rzeczywiście: nikt nie znalazł sposobu na to, ażeby wraz z zachodnią masową motoryzacją używaną oraz nową, która już od kilku lat skutecznie zalewa nasz rynek, "zaszczepić" także nowe, zachodnie drogi, obiecywane nowoczesne autostrady, a nawet nowe miejsca parkowania tak potrzebne przy tej liczbie samochodów.

Oczywiście nie przez przypadek już na początku 2008 roku, jeżdżąc nowym SUV-em rodem z kraju "Kwitnącej wiśni", postanowiłem równolegle w pracy poruszać się jednym z najlepiej przystosowanych somochodów do polskiego chaosu miejskiej motoryzacji:VW Lupo. I to w superoszczędnej, "zielonej" wersji 1.2TDI - czyżby ECO stało się TRENDY?

Pytanie tylko: czy przesiadanie się na coraz mniejsze samochody w nadchodzących latach, rozwiąże nasze krajowe problemy motoryzacyjne?
Czy w latach 20-tych naszego nowego tysiąclecia w większych aglomeracjach miejskich będziemy zdani już wyłącznie na dwuosobowe skutery, a może nowsze i węższe odmmiany QUADÓW?

Coś mi się wydaje, że to patrzenie w niebo ma w sobie pewną magię.
Może właśnie niewielkie, supernowoczesne jednostki latające są jedynym kluczem do skutecznego przemieszczania się już w najbliższych latach w kraju nad Wisłą? ...Bo jeżeli NIE, to DO MIASTA polecam połączenie najnowszej, wydajnej maski tlenowej z rowerem(najlepiej wyposażonym w dach-choćby brezentowy).

Pozdrawiam.

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2014 00:33:12
Dodano: 13 lat temu
Warunki są jakie są. Nie jestem szczęśliwy gdy pada deszcz, zakładam kalosze i biorę parasol. Dotyczy to też warunków na drogach. Nie muszę nie jadę. Mogę jechać autobusem, robię to. jJst pogoda na rower, jestem szczęśliwy. Konieczna jest jazda samochodem, klnę szpetnie i idę na parking po auto. Na szczęście 6 miesięcy lub więcej, jestem poza miastem, a więc moja recepta jest wykorzystywana tylko przez pół roku a nie przez cały :).

Każdy musi sobie radzić indywidualnie, chyba nie ma tu miejsca na "protest zbiorowy".
Dodano: 13 lat temu
Do And1WT: Nie zgodzę się teorią że posiadanie full wypasionego auta z wielkim silnikiem w mieście jest bez sensu. W sumie najbardziej eko będzie jak wrócimy do wozów drabiniastych zaprzężonych w dwa kare koniki. Wtedy dopiero będziemy trendi [wazniak], tylko kto będzie zamiatał zasrane ulice? [zaklopotanie]
Dodano: 13 lat temu
marudzisz! jak chcesz możesz sobie nawet ciężarówką do pracy jeździć ;]

ja tam wole rower ;]
prosty w obsłudze bezawaryjny i nie trzeba tankować ani parkować ;]
Dodano: 13 lat temu
heh, w mieście to się jeździ komunikacją miejską, nie stoisz w korkach i jesteś "eko" - także -nomiczny, bo to najtańsza opcja.
Dodano: 13 lat temu
Do And1WT: tak,za biednego..szczególnie w Mini,MB A1,Audi A1..i kilku podobnym "garbusom" ;-}
a rozwiązanie dwuautowe jest chyba najlepsze..i wielu to stosuje ;-}..np.ja.Mam prawie ćwierćwiecznego audka z drewnianą instalacją,który lata świetności ma już dawno za sobą(jaki biedak!!) na miasto i alfkę na np. zloty,wycieczki itp ;-}
hehe..dotarło do mnie,że jestem eko..a fuj !!! ;-}
Dodano: 13 lat temu
Do ALEXANDREX: dupa a nie paliwo. I nie chodzi o eco a o nasze wygodnictwo. Posiadanie wypaśnego auta z wielkim silnikiem, full wyposażeniem w zatłoczonym mieście jest bezsensu. I tak szybciej się nie pojedzie. A jak ktoś ma mały samochód z małym silnikiem to jest uważany za biednego - bez sensu :-). Duży samochód tak na wypady za miasto i wakacje, do miasta małe i oszczędne - to jest mądre podejście ;-).
Dodano: 13 lat temu
nie masz na wachę to musisz być trendy ;-}
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl