Na wstępie życzę wszystkim użytkownikom portalu Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku, żeby nasze samochody jeździły bezawaryjnie a rdza trzymała się od nich z daleka.
Korzystając z chwili świątecznego odpoczynku od pracy, można w spokoju napisać kolejny odcinek opowieści o Hondzie Civic, która ostatecznie została wyprowadzona ze stanu zaniedbania technicznego do stanu fabrycznego.

1-Olej w skrzyni biegów
Skrzynia biegów zaczęła działać jak radzieckiej ciężarówce, dźwignia chodziła z oporami a co gorsza podczas jazdy bieg potrafił nie wskoczyć. Kupiłem w ASO Hondy oryginalny olej przekładniowy MTF3 i pojechałem na wymianę do mechanika, okazało się że skrzynia była zalana niewłaściwym olejem przekładniowym i to całkiem niedawno bo był świeży, nie miał żadnych oznak zużycia. Po wymianie na oryginalny MTF3 skrzynia działa jak marzenie biegi można zmieniać jednym palcem. Olej kosztował 150zł (75zł za litr), robocizna 40zł.

2- Świece zapłonowe
Świece zapłonowe również zostały wymienione nie wiadomo było jak ile lat mają stare świece a 37zł to nie majątek.

3-Uszczelka pod pokrywą zaworów
Uszczelka pod pokrywą zaworów zaczęła przepuszczać olej w październiku pod koniec miesiąca kupiłem nową uszczelkę z kompletem pierścieni uszczelniających firmy Erling za 45zł. W listopadzie pojechałem do mechanika na wymianę- robocizna 50zł.

4-Termostat
W listopadzie kiedy temperatura spadła do poziomu od -3 do 3 stopni, zużycie paliwa w mieście wzrosło do 11l/100 km! Pierwszym podejrzanym był termostat, który nie zdradzał objawów typowych dla termostatu zablokowanego w pozycji pełni otwartej(brak ogrzewania, falujący wskaźnik temperatury płynu). Po lekturze forów internetowych miłośników Hondy Civic wyczytałem że przy sprawnym termostacie sinik nagrzewa się do temperatury optymalnej po przejechaniu 3km, mój samochód nagrzewał się po 8 km. Termostat był zablokowany w pozycji lekko otwartej co nie dawało typowych objawów uszkodzonego termostatu ale silnik był niedogrzany i wtryski lały paliwo "jak z wiadra". Nowy termostat kosztował 45zł, wymiana 50zł. Po wymianie zatankowałem samochód do pełna, zresetowałem komputer silnika i wykonałem dwa przejazdy pomiarowe w cyklu miejskim:

Przejazd nr 1
Dystans: 110 km Zużyte paliwo: 8,6 L
Zużycie paliwa 7,8 L/100 km

Przejazd nr 2
Dystans: 240 km Zużyte paliwo: 22 L
Zużycie paliwa 9,1 L/100 km

Przejazd pomiarowy nr 3 - w trakcie.

Norma spalania w cyklu miejskim dla silnika D14A3 to 8,8L/100 km (dane techniczne producenta)

5-Akumulator
Już pod koniec zeszłorocznej zimy było wiadomo że stary akumulator nie przeżyje następnej, listopadowe przymrozki (temperatura od -3 stopnie) były już dla starego akumulatora wartością graniczną, parę stopni mniej i rano do pracy bym już nie wyjechał. Kupiłem akumulator firmy Voltmaster (budżetowa linia produktów EXIDE-CENTRA) za 160zł. Wiem nie jest produkt z najwyższej półki ale nie wymagam od niego cudów jak pociągnie trzy zimy to będzie OK.

6-Nieszczelne podszybie
W okolicach listopada w nogach pasażera zaczęła zbierać się woda, lektura forów internetowych podpowiedziała mi że jest to typowa usterka tego modelu. Piankowa uszczelka w podszybiu sparciała w wyniku działania wody i czasu, w wyniku czego woda dostaje się do wnętrza. Stara uszczelka podszybia zastąpiona nową a blacha przy wlocie powietrza do wentylatora wygięta do tyłu.

Na koniec dobra rada:
Jeżeli będziecie chcieli kupić samochód nie róbcie tego sercem tylko rozumem, a przede wszystkim nie kupujcie zaniedbanego egzemplarza w "atrakcyjnej cenie". Czego życzę wam w nadchodzącym 2014 roku.