Zbierałem się długo bo wiecznie czasu nie było. Plastiki we wnętrzu były już lekko sfatygotwane, wymagały odświeżenia. Dlatego klapki schowka i popielniczki zostały wyczyszczone i pryśnięte lakierem BOLL do zderzaków. Do kosza powędrował przy okazji mieszek skrzyni bo miał 4 dziury z wytarcia.

Do tego chciałem podłączyć wreszcie wyświetlacz czujników parkowania. Wymagało to przeniesienia centralki gazu na listwę, żeby wyświetlacz wsadzić w popielniczkę. Nieco kombinacji z kablami było, ale wygląda to w miarę estetycznie.

Jak już poskładałem do kupy to stwierdziłem że nie podobają mi się wytarcia na oryginalnych listwach i panelu wokół lewarka skrzyni. Z allegro przywędrował kawałek folii carbonowej.
Kolejne rozbieranie, 2 godziny zabawy z benzynką, opalarką i raklą. Efekt jest całkiem zadowalający.