Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo 156 Dark Blur
»
drobnostki i mała niespodzianka
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 156
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1758 razy
Data wydarzenia: 18.01.2013
drobnostki i mała niespodzianka
Kategoria: serwis
Na wstępie chciałbym zaznaczyć swoje niezadowolenie z dziennika kosztów który mamy okazje wszyscy używać od pewnego czasu. Ładnie wygląda i na tym jego zalety się kończą. Ma on bardzo duże braki pod względem nazw części typu: rolka prowadząca paska, gumy stabilizatora i wiele wiele więcej. Chcąc prowadzić dziennik kosztów precyzyjnie natrafia się na same trudności, co skutecznie zniechęca... Przykre.
Kończy mi się urlop na który zjechałem niedawno, niestety bardzo szybko mija, brakło czasu na wiele rzeczy, nawet na spocik ze znajomymi z okolicy . Wpis poświęcony jest kilku sprawom. Zacznę od najważniejszych:
1. Mimo iż wszystko w zawieszeniu było wymieniane systematycznie na nowe, nie mogłem pozbyć się głuchych stuków w przednim zawieszeniu, dochodzących głównie z lewej strony podczas wchodzenia w zakręty z nierówną nawierzchnią. Jedyna rzecz która nie była robiona odkąd mam auto to wymiana gum stabilizatora. Roboty w cholerę, miało być to zrobione ostatnio przy wymianie dolnych wahaczy, lecz ,mnie przy tym nie było a zapomniałem o nich mówiąc bratu co trzeba zrobić. Tak więc zakupiłem gumy i umówiłem się z młodszym kolegą mechanikiem z okolicy, znamy się ze szkoły więc nie było problemów z terminem. W Środę rano odstawiłem autko do warsztatu. Po 2 godzinach zadzwonił że powodem ciągłych stuków była zerwana śruba obejmy gumy stabilizatora po lewej stronie. Stabilizator pracując uderzał z gumą i obejmą o przegrodę czołową co powodowało stuki. Podczas odkręcania drugiej śruby jej głowa również się ukręciła, po prawej stronie z dwóch śrub odkręciła się tylko jedna, druga również nie dała się sama wykręcić. Trzeba było rozwiercać itd... Przez to cała robota zajęła więcej. O dziwo same gumy były jeszcze w dobrym stanie ale oczywiście i tak zostały wymienione.
Teraz wszystko jest już ok, auto jeździ cicho, nic nie stuka, pomogło.
2. Kolejną sprawą było wyeliminowanie popiskiwania dochodzącego spod maski pojawiającego się po rozruchu. Tu podejrzanymi były: rolka napinacza paska napędów pomocniczych, rolka prowadząca oraz sam pasek. Kupiłem wcześniej wszystkie trzy elementy bo pomyślałem że tak będzie najlepiej. Do tego wziąłem jeszcze napinacz bo odkąd mam auto nie był wymieniany. Kolega wymienił mi to bo szczerze na takim zimnie nie chciało mi się u siebie w garażu tego robić. Jest to bardzo proste, w lecie zajęło by mi to max 20 minut, on to zrobił w 15 .
Za robotę wszystkiego powyżej skasował mnie 150 złotych, co uważam za bardzo dobrą cenę biorąc pod uwagę konieczność rozkładania całego zawieszenia z przodu i opuszczanie sanek.
3. W poniedziałek wracając do domu od narzeczonej zapaliła mi się tzw. "marchewka" czyli kontrolka wtrysku. W autach koncernu Fiat, bez kontrolki "service" oznacza ona dokładnie to samo. Konieczne było wpięcie pod kompa by stwierdzić o co chodzi. Auto zapalało i jeździło normalnie. Umówiłem się z gościem od tego typu spraw i po diagnostyce wyszło co go boli. W lecie pękła sprężynka prowadnicy pedału sprzęgła, usterka ponoć typowa dla AR 156, na forum czytałem wtedy o tym. Nie miało to żadnego wpływu na użytkowanie auta więc tak to zostawiłem, tak jak radzono na forum. Teraz komputer stwierdził że tak być nie może i zapalił lampkę że jest błąd pedału sprzęgła - polega to na tym że komp brak prowadnicy na miejscu widzi to jako ciągle wciśnięty pedał sprzęgła. Sprężyna dostępna oczywiście tylko w ASO. Byłem, zamówiłem i... Czekam aż dotrze z Włoch! Cóż, trudno, założę jak znowu wrócę na urlop, koszt tego wynalazku to 43 zł.
4. Wracając z Holandii wysiadło mi podświetlenie zegara poziomu paliwa oraz jedna żarówka od podświetlenia zegara. Żarówka to koszt raptem 1 złoty za sztukę. Potrzebnych było 3, 2 od wskaźnika paliwa i jedna od zegarka. Kupiłem więcej na zapas. By się dobrać do zegarów trzeba odkręcić parę śrubek trzymających panel centralny, wcześniej zdjąć mieszek drążka zmiany biegów. Potem wyjąc panel z zegarami i z tyło wyjąć spalone żarówki, cała operacja jakieś 20 minut.
5. wreszcie wymieniłem pęknięty gumowy wąż dolotowy IC-Dolot na zamówiony na forum Alfaholików metalowy. Trochę się namęczyłem z nabiciem gumowych przejściówek na nową rurę ale podgrzanie gumy suszarka i trochę płynu do naczyń bardzo pomogły. Fajny efekt. Chciałem rurką metalową zastąpić też węża pomiędzy turbo a IC ale do tego modelu silnika kolega z forum, nie robi, mackowi88 się udało bo do jego modelu ma oba w ofercie. Dodam tylko że nowy wąż gumowy to koszt 220 zł w sklepie, a metalowa rurka 140 z wysyłką. Jak dla mnie bomba :D
Póki co to było by na tyle. Na wiosnę konserwacja podwozia oraz wyjmowanie skrzyni. Tak, niestety muszę znowu wyjąc skrzynię. Nowe kompletne sprzęgło jest ok ale strasznie opornie wchodzą biegi. Kolega powiedział że to prawdopodobnie wina luzu na tulejce sworznia który wyciąga dociska przy zmianie biegów znajdującym się pomiędzy skrzynią a sprzęgłem. Widziałem to ale nie potrafię tego nazwać i opisać odpowiednio. Wstępnie jestem z nim na to umówiony, chłopak bardzo zdolny więc na pewno sobie z tym poradzi .
Na koniec oczywiście sprawdzenie zbieżności, mimo rozebrania wszystkiego zbieżność po pracy okazała się idealna według książki.
Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam wszystkich
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
W 1.9 JTD nie trzeba ich wysoko kręcić żeby poczuć różnicę w mocy. Uwierz mi, że w każdym momencie jazdy doskonale się wie czy jedzie 8v czy 16v. Sprawdzałem wielokrotnie przed zakupem. Nie chciałbyś wsiadać do 8v po przejażdżce 16tką
Nie wiem jak jest w AR jednak wielu producentów stosuje te same podzespoły jeśli chodzi o półosie czy sprzęgło zarówno do słabszych jak i mocniejszych silników, tylko podniesienie momentu w zakresie obrotów z którego korzysta na co dzień większość kierowców diesli oznacza, iż nie zauważą oni różnicy między słabszym a mocniejszym silnikiem, a to efekt niepożądany przez producentów, bo co z tego że 16V będzie miał wyższą moc, jak stosunkowo niewielu kierowców kręci diesle do końca by ją odczuć, a jak zetną moment to od razu czuć.
Tez miałem sobie wymienić rurki na metalowe ale póki dobre to sobie na razie odpuszczę jak coś trachnie to wtedy na pewno wymienię na polerowane, zdecydowałem się za to na zmianę mapy i jestem zadowolony, koszt niewielki a różnica znaczna, rurkami bym na pewno tyle nie uzyskał, więc muszą poczekać.
Ja niedawno miałem okazje przejechać się Fabią 1.2 TSI ze zmienioną mapą, moc podniesiona jedynie z 85 PS na 90 PS a różnica między wersją 105 PS przestała być wyczuwalna przez znacznie polepszony przebieg momentu obrotowego, gdyby nie zdusili tak tego silnika pewnie niewiele osób zdecydowało by się na zakup mocniejszej wersji. To mnie przekonało do zmiany mapy w kijance i jestem bardzo zadowolony, zupełnie inne auto, tym bardziej że mapa napisana pode mnie, tak jak chciałem, a nie standardowy chip.
Co do dynamiki 8v... jest wystarczająco, ale też d..y nie urywa. Zastanawiam się nad virusem... bo ruszyła kolejna tura grupowego chipowania, a jeździłem ostatnio 115km zrobionym na 152km i już zajebiście się odpychał...
No ma być nowa Julia ale jaka ona będzie to nie wiadomo, wiadomo natomiast że będzie na podzespołach Chryslera i co wyjdzie z takiego małżeństwa nie wiadomo. Pewnie będzie piękna jak każda Alfa i pewne niedociągnięcia miłośnicy marki znów wybaczą :D
http://www.autocentrum.pl/newsy/nowosci/mazda-i-fiat-sfinalizowali-umowe-powstanie-alfa-romeo-spider
Extra! Ale ta data... Ile ja już czytam o nowych modelach AR od zakończenia produkcji Brery i 159... Dobrych kilka lat. Niestety jedyne co się pojawiło to Giulietta, ale to nie dla mnie auto.
Do Nikname:
Dobry to jest JTD 16v. Co prawda trochę mniej trwały niż 8v ale za to "rakieta", ok. 40KM więcej + wyższy moment robi robotę jak trzeba. Te 8v są mulaste i jak dla mnie są raczej do równej jazdy. 16-tki "ciągną" od samego dołu na każdym biegu, a i z "trójki" spokojnie można ruszać i "pójdzie" Natomiast co do Opli i ich 1.9 CDTI (Vectra i Insignia) to GM wkłada właśnie 16-tki ~150KM. Miałem taki w Vectr'ze OPC z 2008 r. Niestety Ople są cięższe od Alf i mają inne przełożenia więc przy tym samym motorze są bardziej "wołowate". Jeszcze jak zaczną się zakręty to już całkiem wymiękają. OPC, którą jeździłem to był straszny kloc, a w szybszych zakrętach miał tendencję do jazdy prosto mimo skręconych kół. Trakcja to dramat. Za to w Insignii sporo poprawili i to już naprawdę dobre auto.