Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Nissan X-Trail "Toporek" » Drobny piasek.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Nissan X-Trail
  • przebieg 219 317 km
  • rocznik 2002
  • kupione używane w 2012
  • silnik 2.2 Di
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 930 razy
Data wydarzenia: 10.09.2014
Drobny piasek.
Kategoria: sytuacja na drodze
Witam :)
W poniedziałek moja kamerka pierwszy raz przydała się by zaoszczędzić trochę kasy, niby nie wiele ale jednak! Samochód, a dokładniej wywrotka jadąca z naprzeciwka, wioząca taki drobny, płukany żwirek postanowiła zgubić odrobinę bagażu właśnie na naszym autku ;/ Tak akurat na zakręcie. Od razu zatrzymało się by zobaczyć efekty-hmmm na pierwszy rzut oka ok, ale jak dokładniej popatrzeć to cały przód maski w drobnych odpryskach, milimetrowych ale ładnie świecących...! Zderzak i przednie nadkole jest plastikowe więc tu to nawet takie kropeczki rdzą nie grożą, ale na masce i odrobina też na drzwiach od strony kierowcy już może. Kierowca wywrotki oczywiście się nawet nie zatrzymał by zobaczyć co i jak tylko pojechał dalej licząc na to, że się mu upiecze. Niestety miał pecha bo nagrała całe zajście kamerka, zarówno ta z przodu, jak i ta z tyłu. Pojechało się za nim do pobliskiej żwirowni i tam się przyznał że widział ale myślał że nic się nie stało. Z racji, że czas gonił go to wymieniliśmy się tel. i później mieliśmy skontaktować. Tak też się stało, zadzwonił i umówił, że przyjedzie do nas ok południa. Przyjechał, nie sam ale z tatą, bo na niego samochód zarejestrowany, przywieźli ze sobą reklamówkę z piaskiem by udowodnić, że on taki drobny bo płukany to taki nie zrobił by takiego efektu. Sprawca praktycznie się za dużo nie odzywał tylko jego tato. Najlepszy był tekst właśnie tatusia-to przecież terenowe auto-opłaca się wam to malować...? Nooo bardzo rozsądny argument, już ponad 2 lata nim jeździmy i nie było powodu by przy naszej jeździe trzeba było maskę malować, a tu nagle nie opłaca się jak widać żywą blachę-(przynajmniej tak to na pierwszy rzut oka wygląda)?! Zachowując jednak spokój pokazaliśmy nagranie z kamerki, co bardzo ostudziło powstawanie kolejnych wymówek. W tym momencie panowie poprosili by nie korzystać z ubezpieczenia bo zniżki im lecą a mają więcej aut więc wolą sami zapłacić. Umówiliśmy się na wizytę u lakiernika i niech on oceni co i jak, bo samemu to trudno oszacować ile będzie to kosztowało. Przed planowaną wizytą zadzwonili, czy mogą swojego kolegę zaproponować co dobrze maluje i niedrogo, ale już kiedyś mieliśmy u niego okazję serwisować auto i nie bardzo efekty świadczyły o jego fachowości więc wróciliśmy do poprzedniej wersji ustaleń-czyli lakiernik co obie strony go znają i nie narzekają:) Wieczorem wszystko było już ok, wycenione, od razu zapłacił dla lakiernika należność-350zł. i nawet dla nas 100zł. dał za to, że się nigdzie nie zgłaszało-tym akurat nas zaskoczył, bo po wizycie u nas byliśmy święcie przekonani, że będzie kręcił. Korzystając z okazji w warsztacie wszyscy ruszyli do kamerki by zobaczyć co i jak, ale nie w sensie całego zajścia, tylko jaki sprzęt, jak nagrywa... Lakiernik będzie miał zabawy, bo takie drobiazgi to śmiał się, że będzie musiał z lupą patrzyć by nie przeoczyć, ale zabawy będzie, ma uzupełnić i polerkę zrobić. W następnym tygodniu ma się autko oddać do zrobienia, zobaczy się jak to wyjdzie.
Nie wrzucam filmiku tylko zdjęcia z zajścia bo dużo łatwiej i prościej :) Zdjęcie maski mi się skasowało, a dokładniej taki mały pomocnik 3 letni to zrobił przed chwilą - więc jakby co to później zrobię drugie i zamieszczę jak czas pozwoli pokazując efekt przed i po w innym wpisie, bo i tak pewnie przy okazji zrobi się mały serwisik. Jak już się odstawia auto, to trzeba co nieco sprawdzić :)
Dziękuję za uwagę tym co przebrnęli przez te kilka zdań :)
Dodano: 10 lat temu
Do Raphael: Dokładnie ta o której wtedy pisałam. Tylko zdjęcia są pulpitu z już przyciętego filmiku, z samego momentu zdarzenia , przez co trochę na jakości straci. W rzeczywistości nagranie dużo lepiej wygląda niż te zdjęcia.
Dodano: 10 lat temu
Czy ta kamerka to NVOX DVR8002X, o której pisałaś kilka wpisów wcześniej, czy jakaś inna?
Dodano: 10 lat temu
Do speedi: Żeby było dobrze...-nagrane oczywiście :) to już trzeba zadbać o oświetlenie, a jak żona będzie wesoła to na wszystko pozwoli :)
Dodano: 10 lat temu
Do speedi: Też przeglądałem oferty kamerek. Nawet jedna mi przypadła do gustu nakładana na lusterko wsteczne :)
LC-142 CD - Full HD tak trochę inna
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: ważne żeby było dobrze :) nagrane haha, bo jak się źle nagra to mi potem powie ..se kupiłeś jełopie jeden zabaweczkę to masz teraz wesołą żoneczkę ...
Dodano: 10 lat temu
Do speedi: Jak potem nigdzie nie opublikuje to prezent niczego sobie, ważne by nagrało ciebie z nią, a nie z inną ;)
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: jeszcze mi to w sypialni zainstaluje i dopiero będzie prezent hihi :)
Dodano: 10 lat temu
Do speedi: To kup żonie w prezencie ;) będzie, że dbasz o jej bezpieczeństwo, może tak by przeszło? :)
Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: nie wiem czy mam farta, bo to chyba zależy jak, ile i gdzie się jeździ. Czasami przeglądam oferty kamerek ale na razie się jakość powstrzymuję (czyt. żona krzyczy, że znowu sobie jakiś gadżet niepotrzebny kupuję ot nowa zabawka .
Dodano: 10 lat temu
Do glotox: Ja się też jakiś czas zastanawiałam ale wreszcie kupiło się i czas pokazał, że warto było. Przyznam się, że decydujący wpływ oprócz naszego domowego farta na takie niespodziewane zajścia miały też wpisy z tego portalu pokazujące zalety kamerek :)
Dodano: 10 lat temu
Do brzozzhems: Też miałem podobne zdarzenie jak na miejsce wypadku przyjechał wujek i wiedział lepiej od nas co się stało. Dopiero po przyjeździe policji i dyskretnym zwróceniu uwagi czy był świadkiem pozostał na boku. Kamerek wtedy jeszcze nie było chyba, ze VHS
Aniu chyba i mnie czeka podobny zakup :)
Dodano: 10 lat temu
Do speedi: Nie no spisaliśmy na miejscu oświadczenie jako pierwszą rzecz i wtedy kierowca nic się nie wypierał, nic nie kręcił, a potem tel. i się oczywiście "sygnałkiem" sprawdziło. Nie chciałam za długo się rozpisywać, by nie zanudzać i jakoś zapomniało się o tym fakcie wspomnieć, a rzeczywiście istotny. Co do tego, że kamerki przyciągają takie zajścia-no nie wiem u nas to ogólnie mamy farta na takie sytuacje, i to przy każdym aucie ;/ naprawdę sporo ich było, bez kamerki kilka razy trzeba było z własnej kasy na naprawę swego autka wyskoczyć. Szczerze to człowiek bał by się nowego auta kupić bo za duże straty. Sytuacje naprawdę nie zabawne jak się wraca, a auto ma pobite światła i porysowany bok tylko dlatego, że rejestracje z okolic co przeciwnicy przechodzących kibiców, wracających z przegranego meczu; lub ktoś na parkingu się nie wyrobił parkując i odjechał; gość na zakręcie na czołówkę i przez to zepchnął na krawężnik nasze auto a sam nawet się nie zatrzymał, nie zwolnił, tylko odjechał i tyle go się widziało- po takich przejściach człowiek sam chętnie inwestuje w kamerkę! Jeżeli ty nie masz takiego pecha to się nie dziwię, że ci się nie śpieszy do zakupu i zazdroszczę farta:)
Dodano: 10 lat temu
Do brzozzhems: Ten argument to wręcz nas "rozłożył", pewnie po naszych reakcjach to dało się zauważyć, a raczej minach bo nawet nie chciało się komentować. A pan naprawdę już się powoli rozkręcał ale ja na to mu spokojnie skomentowałam, że nie musimy w ten sposób, bo kłótnia nam nie potrzebna - jak nie chcą rozmawiać to mamy nagranie i wszystko się zgłosi gdzie trzeba. Jak zobaczył jak rozmowa przebiega to potem już się logicznie zachowywał.
Dodano: 10 lat temu
Do autre2003: On na początku się nie wypierał, dopiero jak tatuś się pojawił to zaczął kręcić, i tu nagranie bardzo ostudziło jego zapędy.
Dodano: 10 lat temu
Do wildpolish: Dokładnie tak samo u mnie, ja swojej nie wyjmuję z auta, stoi w garażu to kradzież mniej prawdopodobna :)
Dodano: 10 lat temu
Kurcza a ja nie mogę wyjść z wrażenia, że to urządzenie przyciąga właśnie takie zdarzenia itp.
Dodano: 10 lat temu
Czytając takie wpisy coraz bardziej przekonuję się do tego wynalazku. [up]
Dodano: 10 lat temu
Ja to gratuluje zaufania, że wymieniliście się numerami telefonów i nie spisaliście jakiegokolwiek oświadczenia. A przynajmniej sprawdziłaś numer na miejscu czy jest aktywny czy .... Abonent chwilowo niedostępny...
Dodano: 10 lat temu
Szczerze jestem w szoku, że "tato" się nie stawiał - miałem kiedyś podobną ideologicznie sytuację i mimo ewidentnej winy zostałem zwyzywany od gówniarzy itp.

Skończyło się Policją, potężnym mandatem i wypłatą z ubezpieczenia, a na naprawę wystarczyło 200PLN.

Argument w sprawie braku potrzeby malowania - bezcenny

Dodano: 10 lat temu
Do ANNA83: Bez kamerki na pewno by się wyparł.
Inwestycja się już więc zwróciła.
Dodano: 10 lat temu
Kamera dobra rzecz. Ja się do swojej tak przyzwyczaiłem ze bez niej jak bez ręki.
Dodano: 10 lat temu
Czyli kamerka już się zwróciła [up]
Dodano: 10 lat temu
Do krzysiek29_2006: Bez nagrania to jak by udowodnić, że to on-praktycznie nie ma szans. Dziękuję za odwiedziny :)
Dodano: 10 lat temu
Takie sytuacje potwierdzają, że bez kamery ani rusz. Konkretny wpis
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl