Wpis w blogu auta
Fiat Punto
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1079 razy
Data wydarzenia: 12.09.2016
Drogi początek.....
Kategoria: serwis
Auto zostało gruntownie przejrzane.
No i niestety, tanio nie było....
Po 1, auto kupiłem z pewną wadą (trochę kopciło). Tanio kupiłem, więc spełniło się najgorsze. Turbina do wymiany.
Czyli
-Wymiana turbiny na nową.
-Wymiana kompletnego rozrządu wraz z pompą wody.
-Wymiana wszystkich filtrów.
-Wymiana tylnych amortyzatorów
-Wymiana praktycznie całego przedniego zawieszenia. (2x wahacz, 2x drążki kierownicze, 2x końcówki kierownicze, gumy na stabilizatorze.
-Wymieniłem też przednie lampy na nowe, bo stare były bardzo wypalone.
-Wymiana poduszki silnika.
-Zostały też wymienione wszystkie uszczelki układu dolotowego, oraz wydechowego.
-Zostały też założone alu-felgi z oponami o rozmiarze 195/50/15.
-Na koniec silnik został zalany nowym olejem shell helix ultra 5w40, został też wymieniony płyn chłodniczy.
Mam nadzieje że Punto po tych zabiegach będzie wiernie i bez problemowo służyło przez parę lat.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Zrobiłem podobnie, kupiłem tanio, wymieniłem rozrząd i sprzęgło inne pierdoły i wiem co mam. Różnica wyniosła mnie nawet mniej niż gdybym kupił teoretycznie zadbany egzemplarz bo tu wiem że wsiadam i jadę. Klima działa, sprzęgło nowiutkie, pali mało a mimo, że dbam to obicie drzwiami lakieru nie będzie takim dramatem jak przy aucie za naście tysi.
Tu auto kupiłem za mniej niż zarabiam w miesiącu, wsadziłem 2 tyle, czyli teoretycznie dałem tyle ile kosztuje taki w super stanie... Ale czy w super? Nikt gwarancji mi nie da że nie wymienię tego samego i w takim.
Auto to ma służyć to dojazdu do pracy, potem stoi ono w centrum dużego miasta, gdzie co chwila w niego koś wali drzwiami albo wjeżdża. I po co kupować do tego celu jakieś auto za naście tys. zł ?