Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Toyota Yaris DYNAMIC HYBRID
»
Druga 100-ka od ostatniego tankowania...
Wpis w blogu auta
Toyota Yaris
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1105 razy
Data wydarzenia: 25.04.2013
Druga 100-ka od ostatniego tankowania...
Kategoria: inne
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Porównywalne osiągi, przy znacznie niższej cenie zakupu i porównywalnych, bądź nawet niższych kosztach eksploatacji można osiągnąć kupując auto wyposażone w fabryczną instalację LPG.
Twoje auto faktycznie jest niewiele droższe od konwencjonalnej wersji Yarisa, ale w wersji diesel. Wersja benzynowa jest znacznie tańsza.
I w dodatku ten bezstopniowy automat, mnie to kompletnie nie pasuje, ale co kto lubi.
To auto ma jakiś sens, ale tylko do miasta i jak dla mnie nie przy tej cenie. Uważam, że cena powinna być na zbliżona do aut benzynowych o podobnych osiągach.
Gadżet do dobrej zabawy to BMW Z4, Audi R8 itp.
No ale każdy się bawi jak potrafi ......
Mnie nie przekonasz z racji tego, że ja kupuję "używki". Może w Twoim przypadku jest to fajne - fajne autko "gadżeciarskie". Jednak jak już tutaj ktoś napisał wcześniej - problemy będzie miał następny, a może i jeszcze następny nabywca tego auta - gdy przebieg wzrośnie ponad 200 tys i zaczną się wydatki związane z ratowaniem elektroniki i mechaniki tego "cudaka".
Ale coś za coś ładna i nowa Yaris-ka na pewno zadowoliła by wielu wybrednych kierowców
Co do serwisu to znów można dyskutować dla pierwszego właściciela to czy byłby rozrząd, czy nie to obojętne skoro i tak by sprzedał po np. 50tys, zabawa zaczyna się później... po 100, 150, 200tys. i co z tego, że nie ma np. rozrządu skoro mogą być inne bardziej kosztowne naprawy, które jeszcze nie są znane po przebiegu np. 200tys. km.
co do tego Lublina-to ostrożnie, postaw autko na strzeżonym parkingu, bo po meczu pseudokibice za samą rejestrację potrafią wynagrodzić autko(nie wiem jak tam w Lublinie z nimi ale w moich stronach tak bywa)! Zwłaszcza, jeśli na meczu coś im się nie spodoba! Od razu uprzedzam, że to nie dogryzanie, tylko rada z własnych doświadczeń wypływająca.
Do kurok: Do Lubina mam równe 100km
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cykl_Atkinsona
Silnik spalinowy jest połączony z silnikiem elektrycznym za pomocą sprzęgła magnetycznego, a za alternator robi silnik elektrzyczny który poprzez falownik jest zamieniany w generator prądu do ładowania aku - np podczas hamowania, toczenia się (tzw. hamowania silnikiem) oraz podczas pracy silnika spalinowego.
a tak przy okazji - co to silnik tam siedzi co nie ma rozrządu ? bo chyba starego amerykańskiego V8 na kołach zębatych tam nie ma ? Co odpala silnik spalinowy, a co działa jako alternator - zapewne silnik elektryczny - dużo bardziej pewnie skomplikowany niż prosty rozrusznik. Wątpie, czy aby ten silnik elektryczny był całkowicie bezawaryjny....