Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo 155 Następca
»
Dużo się działo gdy mnie nie było...
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo 155
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1010 razy
Data wydarzenia: 23.07.2013
Dużo się działo gdy mnie nie było...
Kategoria: inne
Alfa jak widać jeździ nadal, półtora miesiąca temu osiągnęła pełnoletniość :D i małymi krokami zbliża się do przejechania 300 tys. km.
Jak niektórzy pamiętają, w lutym 2012 kupiłem Seicento. główny powodem kupna była niespodziewana awaria Alfy. Mianowicie przy przebiegu 238500 km urwał się zawór wydechowy na 1 cylindrze co praktycznie oznaczało śmierć dla tego silnika: głowica, zawór z przyległościami, tłok, korbowód, cylinedr (porysowany przez urwany zawór i świecę) i wał. Naprawa w takim zakresie stała się nieopłacalna a że jeździć czymś trzeba było to "na szybko" dokonałem takiego a nie innego zakupu. Swoją drogą to mocno wtopiłem ponieważ Seicento okazał się być w stanie agonalnym (a lista kupionych części i dokonanych napraw była naprawdę długa) ale cóż: tak czasami bywa...
W listopadzie zeszłego roku udało mi się kupić silnik od kolegi z Alfaclubu i po zawiezieniu silnika i samochodu (laweciarz twierdził, że nie warto tego samochodu naprawiać, bo włożę w niego 3-4 tys. zł a nadal będę miał auto warte 2,5 tys. ale z takim moim zdaniem nie warto dyskutować - tacy ludzie mają zupełnie inne podejście do motoryzacji i nigdy nie zrozumieją miłośnika marki) do warsztatu specjalizującego się w naprawie włoskich aut pozostało mi tylko czekać na telefon. Na początku grudnia odebrałem Alfę i ponownie poczułem jak to jest jeździć prawdziwym samochodem (a jeżdżąc Seicento zdążyłem się odzwyczaić)
No i tak już przeszło pół roku znów poruszam się samochodem będącym przedstawicielem "najbardziej awaryjnej marki na świecie", ciągle coś przy nim dłubię (wahacze i końcówki drążków z przodu tarcze i klocki przednie, teraz przed wyjazdem na urlop muszę wymienić przeguby zewnętrzne bo okropnie hałasują, walczę też nieustająco z elektryką: od jakiegoś czasu nieprzerwanie "cyka" przekaźnik od kierunkowskazów. Kierunki i awaryjne działają bez zarzutu ale gdy dźwignia jest w pozycji "0" to przekaźnik cały czas daje znać o swoim istnieniu.
Półtora miesiąca temu gdy wyprzedzałem auto dostawcze, kierowca tegoż postanowił sobie zjechać do posesji - niestety, nie spojrzał w lustro i zaczął mnie spychać z drogi. Z tej okazji mam do wymiany prawy przedni błotnik i drzwi pasażera. Lusterko też ucierpiało ale na szczęście miałem drugie na zapas, więc wymieniłem je tego samego dnia.
Kolejne nieszczęście spotkało mnie tydzień temu: 1 km po wyjeździe z domu na wyboistej wiejskiej drodze, naruszyłem korek spustowy oleju i w ten sposób dojechałem do pracy. skończyło się to dolewką prawie dwóch litrów oleju i ciągłym kontrolowaniem sytuacji w drodze powrotnej do domu. Na szczęście kolejny dzień miałem wolny i udało mi się go uszczelnić (taśma teflonowa na gwint i silikon wysokotemperaturowy). Połączyłem ten zabieg z wymianą filtra - co czynić dalej będę martwił się za 10 tys. km czyli za jakieś 5 miesięcy.
To chyba wszystko co działo się z tym autem przez czas mojej nieobecności...
Ostatnia aktualizacja: 24.07.2013 00:02:26
Dodano: 11 lat temu
Do wektor1: Rozumiem, że masz okropne wspomnienia z 146 w TS'ie , ale ja w swoim jeszcze bardziej awaryjnym bokserze nie robiłem nic od dnia zakupu - niedługo 2 lata i prawie 30 tysięcy km przebiegu w tym czasie (aktualnie licznikowo pod 270 tysięcy km podchodzi). Silniki boksera są jednymi z lepszych silników w motoryzacji - przegrywają z rzędówkami - bo wiadomo księgowi rządzą.
wektor1
Dodano: 11 lat temu
Do mrBean: Zaiste, masochiści są wśród nas , od TS gorszy może być tylko bokser by AR.
Dodano: 11 lat temu
Gadaniem laweciarza nie ma się co przejmować - 155 z tym silniczkiem to fajna zabawka - wiem - bo sam takiej szukałem ale ciężko o takiego rodzynka - stanęło na 146 boxer.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych