Gdy piszę te słowa, od zakupu Vectry minęły prawie dwa tygodnie, w trakcie których zdążyłem poznać jej kilka niedomagań oraz parę "kwiatków".

Instalacja gazowa- po odpaleniu silnika i przełączeniu na LPG w kabinie oraz w pobliżu auta przez chwilę śmierdziało gazem. Ponadto po każdorazowym odpaleniu i przełączeniu na LPG trzeba było przez około pół minuty trzymać silnik na wyższych obrotach, bo na wolnych gasł.Poprzeglądałem fora i najczęściej ludzie upatrywali winę w reduktorze. Pojechałem do gazownika na regulację, który stwierdził, że reduktor jest już zużyty, ale da się na nim jeszcze pojeździć. Mając w pamięci zużyty reduktor w Astrze i problemy z odpalaniem w zimie, zainwestowałem 350 zł w nowy. Tym samym skończyło się gaśnięcie na wolnych obrotach i zapach gazu w kabinie.

Błąd związany z przepływomierzem- był to jedyny błąd, który pojawił się po podłączeniu komputera do Vectry. Według gazownika to strzał na gazie spowodował uszkodzenie przepływomierza. Wymiany póki co się nie podjąłem, ale chyba to zrobię, bo część nie jest przesadnie droga, poza tym wkurza zamulanie i nie wkręcanie się na obroty na benzynie .

Kontrolka Check Engine, a właściwie jej brak- podczas zakupu przeoczyłem szczegół związany z nie zapalaniem się żółtej kontrolki z wizerunkiem silnika po włączeniu zapłonu. Domyślałem się o co chodzi. Skoro na kompie wyskoczył błąd związany z przepływomierzem, to prawdopodobnie po odpaleniu silnika Check będzie się świecił. Po co zatem bawić się w naprawę, skoro prościej po prostu wyciągnąć żarówkę? Po wsadzeniu nowej żarówki i złożeniu wszystkiego do kupy włączyliśmy zapłon. Eureka! Żółta kontrolka pojawiła się wśród pozostałych kontrolek koloru czerwonego,niestety po odpaleniu silnika w dalszym ciągu świeci. Gaśnie dopiero po przełączeniu na gaz.

Świeżo zrobiony przegląd i nietrzymający ręczny- Vectra przeszła przegląd w połowie marca b.r. Poprzedni właściciel wspominał, że musiał odpowiednio przygotować Vectrę do przeglądu, bo jak sam powiedział "diagności przyczepiają się teraz do wszystkiego". Wobec tego, co powiedział dziwi więc ledwo trzymający ręczny i brak oświetlenia tablicy rejestracyjnej (to akurat kilka dni temu naprawiłem), co na pewno zdyskwalifikowałoby samochód na przeglądzie . A może ręczny zaczął słabo trzymać parę dni po zrobieniu badania technicznego? Nie wiem, może takie cuda się zdarzają, w co akurat wątpię

Problemy z rozruchem w godzinach wczesnoporannych- myślę, że nie pora ma tu znaczenie, ale najprawdopodobniej po prostu wilgoć, z powodu której Vectra nie może odpalić. Odpala po dopiero po jakimś czasie i po przejechaniu kilku kilometrów do końca dnia nie ma już żadnych problemów z odpalaniem. Może ktoś spotkał się z czymś takim w swojej Vectrze? Podejrzewam kable wysokiego napięcia, ale mogę się mylić

Z większych niedomagań i "kwiatków" to chyba tyle. Kolejne niedomagania zapewne wyjdą przy większym przebiegu. Póki co, poza tymi wspomnianymi, Vectrą jeździ mi się bardzo dobrze, auto ma kopa spalając przy tym w miarę rozsądne ilości gazu, zawieszenie nie hałasuje, a alufelgi cieszą oko