Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1582 razy
Data wydarzenia: 29.04.2017
Dwieście.
Kategoria: inne
dawno tu nie zaglądałem, bo czasu jakby mniej.
Nauka, praca, dzieci więcej niż kiedyś, a i o żonę trzeba zadbać.
Honda nadal jeździ.
Nadal średnio się lubimy.
Wyremontowana w zeszłym roku klima (kompresor), znów coś szwankuje.
Diesel, choć odpala i rwie do przodu niczym niczym Flying Scotsman nadal mnie do siebie nie przekonał.
Klekot i smród rąk nawet po użyciu rękawiczek na stacji paliw (choć to pewnie tylko złudzenie) nadal dają się we znaki.
Ogólnie zapłon samoczynny to ma chyba sens tylko w Voyagerze Waldka i w terenówkach.
W małych kompaktach czy też maluchach ma to tyle sensu co bomba termobaryczna na brzozie.
A skoro o dieslu już mowa, to mojemu 2 tygodnie temu stuknęła druga setka.
Nawet udało mi się tego nie przegapić.
Wkrótce jajo jedzie na przegląd - po nowy olej z filtrami, przegląd tej nieszczęsnej klimy i być może do "Mirka" (jak tylko znajdę na to czas).
Aha i jeszcze jakiś baran drasnął Hondę na parkingu....w dyby takiego i w stroju kozy na przedmieścia Karaczi.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Ja na swoim aucie na tylnym nadkolu odkryłam 2 dni temu nową obcierkę... w ładnym niebieskim kolorze, i też w myślach "wiązka" gorących życzeń dla sprawcy się pojawiła! Na szczęście mniej to widać niż u Ciebie.
Fajna opinia Autor wątku spodziewał się TypeR w cywilnym Civicu Pamiętam, że szukając swojego UFO specjalnie wykluczałem TypeS, ale nie mogę teraz spracyzować dlaczego. Właściwości jezdne - mi ten gokart nigdy nie uciekał, chociaż czasami mrugala kontrola trakcji, lubiałem ten "double kick" po bodajże 5tyś obrotów, fotele też mi pasowały (może kwestia wzrostu), nawet duże felgi nie psuły frajdy. Nic, my z UFO może nie zdążyliśmy się pogniewać, albo zawsze widzę szklankę do połowy pełną
Poczytaj tutaj: http://www.autowcentrum.pl/blog/post/projektanci-powinni-popelnic-harakiri-czyli,29063/
Zobacz, że pod spodem jest mój komentarz sprzed lat, w którym mam odmienne zdanie do dzisiejszego.
W tej klasie aut chyba tylko pakownością już można zawalczyć o zwykłego Smitha czy Kowalskiego. A Honda w pewnym momencie nawet zastanawiała się czy UFO pod tym względem nie zaszkodzi Accordowi
Twój egzemplarz pewnie w Bank Holiday składali wobec tego
Na serwis też jej nie szczędziłem, a i części dostawała zawsze najlepsze.
Moim zdaniem to angielska jakość.
Podobnie stało się z toyotą w tutejszych i francuskich fabrykach.
Byłbym w stanie poświęcić odrobinę pakowności, na rzecz lepszego prowadzenia. Dobre prowadzenie to od zawsze była jedna z cech dla których kupowało się Hondę. Coś jak BMW dla tylnego napędu...no ale cóż. Żyjemy w takich a nie innych czasach...
No szkoda, że Ci się trafił taki egzemplarz. Nie wiem, czy 11 lat i 320tyś km to wytłumaczenie. Moje Hondy miały połowę mniejszą roczną średnią. Może stąd odmienne wrażenia. Żadnych problemów z elektryką nie odnotowałem.
A CRV II to bym do tej pory jeździł, gdyby mój bank oferował assistance na całą Europę do konta dla aut starszych niż 12 lat. Szkoda mi było ją sprzedawać. Przeglądy przechodziła bez uwag, a bywając w Polsce zawsze oddaję swoje auta w ręce, które mają najmniejszy powód do niepokoju dostrzec. Pamiętam, że oględziny UFO, jak i teraz CRV III, na kanale to było: łał, jak po wyjeździe z fabryki. Zawieszenie tip-top. Przerdzewiał łącznik tłumika środkowego i końcowego (nic pilnego) dostrzegliśmy.
W moim UFO przytrafiło się tylko, co wszystkim: dziwnie skrzypiący pedał sprzęgła i niedomagające siłowniki podnoszące tylną klapę. Nic nie skrzypiało na podszybiu (podobno kurz czy jakieś ziarna piachu (?) dostając się pomiędzy szybę a plastiki może to powodować). W silnikach UFO i CRV trzeba było w pewnym momencie ustawiać zawory według instrukcji. Dziwne, ale kosztowało z 50zł z uszczelką.
Dla mnie VIII to najładniejszy i najbardziej zmyślnie zaprojektowany kompakt (kokpit nie ma konkurencji pod względem ergonomii)
Odtwarzacz CD się zepsuł, a odbiorniki prądu typu ogrzewanie szyb czy wycieraczki po włączeniu zakłócają odbiór stacji radiowych.
Materiały są przyjemne, spasowanie nie najgorsze.
Na rynku są lepsze auta: Kia Ceed, Ford Focus czy...Civic sedan produkowany w Turcji.
Nie dość, że trwalszy (wiem bo mam w rodzinie rocznik 2008, 1.8) to na dodatek bosko się prowadzi (wielowahacz) - w angielskim Civicu poszli po taniości i jest belka.
Ufo jednak bije wszystkie kompakty pod względem pakowności i (choć to rzecz subiektywna) wyglądu.
Żaden inny kompakt nie ma takiego bagażnika i nie wygląda tak świeżo 12 lat po premierze.
A w Civic'u super spradza się benzynowy 1.8 z sześciobiegową skrzynią. I w mieście i w trasie.
Cóż, młodzież się nudzi w tym naszym nudnym jak... mieście