Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Kia Optima Optimus Prime
»
Dwuletni serwis w ASO, jak wizyta u dentysty!
Wpis w blogu auta
Kia Optima
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1767 razy
Data wydarzenia: 02.05.2014
Dwuletni serwis w ASO, jak wizyta u dentysty!
Kategoria: serwis
Takie porównanie mi się nasunęło. Denerwujesz się wizytą u stomatologa już na dwa tygodnie przed, idziesz na godzinkę, bzzzyk! i po bólu. A potem zastanawiasz się czym tak na prawdę się przejmowałeś?
Podobnie było w sprawie obowiązkowego dwuletniego serwisu ASO. W sumie wszystko zajęło niecałe 3,5 godziny. Czekałem na miejscu wraz z innymi użytkownikami samochodów marki. Sam nie wiem jak to tak szybko zleciało? Poznałem miłych właścicieli Ceedów, zlustrowaliśmy markę co do detalu korzystając z "żywych" przykładów stojących w salonie i na paru nieco zużytych poza. Ledwo 3 razy zobaczyłem jak moja mała wisi na hakach, bzzyk-bzzyk i już po przeglądzie!

No ale do rzeczy.
1. Wymienione olej, filtry eko, oleju, dolewka płynu chłodzącego i DOT-4, aha i jakaś podkładka korka oleju (jakby nie było jej od początku?)
Tak, tak ubytek płynu chłodniczego to nie nowość. Kolega z naszego forum ma jeszcze większe. Z hamulcowym też ciekawostka. Mam nadzieję że to tylko wyrównanie bo żadnych problemów z hamowaniem nie miałem.
2. Koszty - na dzień dobry 300zł z tytułu przeglądu dwuletniego, oraz przegląd nadwozia 80zł (wciąż zastanawiam się, czy jest potrzebne do utrzymania 7 letniej gwarancji?)
Ku mojej uciesze (oraz dzięki temu że nie trzeba było wymieniać filtra paliwa) wyjechałem z serwisu tracąc nieco poniżej tysiaka! (szczegóły zapisuję w dzienniku kosztów
Obecnie mija drugi tydzień od przeglądu i autko śmiga jak nowe. Nie czuję żadnych zmian w zawieszeniu, dynamice ani nawet w brzmieniu silnika, czego spodziewałem się najbardziej po zmianie oleju. Nie było tego odczucia jakie miałem przy Fiacie - zupełnie jakbym wsiadł do obcego samochodu! Jedyna różnica to po włączeniu klimatyzacji nie czuć już charakterystycznego chemicznego "zapachu nowości".
Przy okazji wnikliwego oglądania samochodu ujawniło się kilka ciekawostek o których napiszę niebawem. Jednakże nie wyjaśniono mi szybkiego rdzewienia części (foty). W 10-letniej skodzie tłumik wygląda lepiej niż w moim autku. Od serwisu otrzymałem informację że nowsze samochody coraz szybciej się niszczą i zużywają i że części są coraz słabiej wykonywane i zabezpieczane.
Czyżby sugestia, że lepszym rozwiązaniem od nowego wozu byłoby kupić starego golfa i tonę części zamiennych?


Reasumując, mogę już stwierdzić, że nie taki diabeł straszny jak go malują. A skoro i brak negatywnych odczuć, poczułem nawet sympatię do serwisu KIA Interbis w Gdańsku. Mam nadzieję ze to się nie zmieni i w przyszłości spokojnie będę mógł ich częściej odwiedzać

Najnowsze blogi
Dodano: 7 godzin temu, przez Egontar
Ciąg dalszy po wymianie oleju w skrzyni biegów.
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/w-skrzyni-eat6-statycznie,38519/
Wymiana uszczelniacza wału korbowego / 10.04.2025 / 179 621 km ...
4
komentarze
Dodano: 17 godzin temu, przez Egontar
Ostatnio wiele się dzieje w naszej stajence. Po zmianie głównych ogierów koniecznym jest zajęcie się poprzednikami z racji zmian właścicielskich :) Juke pojeździł u nas 8 lat i choć ...
19
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
29
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Napisałem wcześniej o tym czasie postoju, bo moje auto stało pod salonem a nie w salonie. Ty też nie możesz ufać sprzedawcy, który powie,że przez 4 miesiące stało w salonie - zresztą widzisz podwozie i wnioski wyciągasz sam, żadna ściema tu nie pomoże. Ale to żaden problem , bo można dobrze zakonserwować.
Do tego doszła jeszcze sól z polskich dróg i wszystko razem się pewnie złożyło.
Postaw auto zimą na dwa tygodnie i zobacz jak będą wyglądały hamulce. Moja Rio stała dwa miesiące zanim ją wziąłem na powietrzu to hamulce nie chciały odpuścić tak przyrdzewiały. A potem mi się ścinały z tyłu i musiałem rozebrać i wyczyścić, żeby zaczęły dobrze chodzić.
Choć mnie się wydaje, że przy obecnej technologi, gdyby producentom zależało to byliby wstanie i tak sobie poradzić z odpornością na te wszystkie zjawiska, ale najwyraźniej nie jest to dla nich priorytet, w końcu obecnie uważa się iż auta nie powinny być długowieczne
Ja tam miałem zarówno w Rio jak i w tym czerwonym Cee'dzie.
Ten drugi Cee'd był sprowadzony to nie miał.
A w ASO wg. mnie było drogo. W przypadku Golfa przynajmniej z serwisem i częściami jakby co nie ma najmniejszych problemów i jest znacznie tańszy. Nie ma też utraty wartości, szkoda tylko, że nie ma klimy.
Dlatego kupiłem Fuska, tu też nie ma problemów z markowymi zamiennikami, a oryginały są znacznie tańsze niż w przypadku Kia.
Doszedłem do wniosku, iż mimo wszystko taniej będzie utrzymywanie dwóch starszych aut niż jednego w miarę nowego.
W dodatku dwa naraz się nie popsują
PS. Ciekawi mnie czemu przy takim przebiegu wybrałeś diesla kupując nowe auto, czy na pewno zwróci Ci się różnica w kosztach zakupu plus eksploatacji?
Tym bardziej w wersji z filtrem cząstek stałych.
Jak dla Mnie tragedia.
Co do silnika to zależy jakie części i z jakiego powodu, jak Ci się zapcha filtr cząstek stałych a ON dostanie się do oleju silnikowego i zarżniesz silnik to Ci nie uznają.
Nie uznają też często awarii większości osprzętu silnika.
W kwestii rdzy KIA ma chyba jeszcze troszkę do nadgonienia