Wpis w blogu użytkownika
krol_rynsztoka
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 992 razy
Data wydarzenia: 30.06.2017
dylemat
Kategoria: inne
potrzebne auto na dojazdy do pracy, miesiecznie okolo 2700km (trasa dwupasmowa), ktore byloby jednoczesnie pierwszym w rodzinie i spalaloby na tyle malo, zeby oplacalo sie jezdzic. myslalem o Hultaju i20 CRDi albo Kia Rio tez w dieslu. nie boje sie tez gazu, ale trudno teraz cos uzywanego znalezc, zeby nie zyc w strachu
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
co do komfortu - przydaloby sie (taki mam mniej wiecej ideal) jechac 120-130 przy niezbyt wysokim poziomie halasu i ww spalaniu. nie wiem, czy nie wymagam zbyt wiele..
Jeśli kupisz samochód klasy B, zaoszczędzisz dużo na utrzymaniu. Mniejsze koła, hamulce, przeważnie lżejsza buda, więc zawieszenie więcej wytrzyma, a jeśli nie potrzebujesz wysokiego komfortu to Ci wystarczy.
Ja bym chętnie zmienił na C5, ale niestety to auto by mnie zjadło, więc muszę poczekać aż zmienię pracę
P.S. Znajomy ma Kię Ceed pierwszej generacji z 1,6 CRDI z przebiegiem 400 000 i sobie chwali, więc kijanka powinna Ci się sprawdzić.
z nowych aut to bardzo dobrze jest wyceniony ceed i tipo - przynajmniej tak na pierwszy rzut oka
Jeździłem trochę służbowo w dalsze trasy Hyundaiem i20, po czym z przyjemnością przesiadałem się z powrotem do mojej o 10 lat starszej Astry.
Za tę kasę spokojnie kupisz 6 letnie auto segmentu D, z dieslem o mocy 120-150 KM. Może trochę więcej spali, ale odwdzięczy się oferowanym komfortem jazdy. Na twoim miejscu rzuciłbym okiem na Renault Laguna III, bodajże z 2.0 dCi. NIe jestem pewien silnika, ale to całkiem dobry samochód, a przez opinię o "królowej lawet" tyczącą się drugiej generacji, ceny na rynku wtórnym są bardzo korzystne.
Pytanie najważniejsze ile kolega chce pieniążków przeznaczyć na to auto ?
Jak kupi coś co będzie miało 180.000 km przebiegu to użytkując 4-5 lat zajeździ na śmierć i stan licznika wykaże grubo ponad 300 tys km
Z taka liczba to juz niewiele sie pieniążków dostanie przy odsprzedaży
Polecałbym auto co najmniej kompaktowe wielkości Forda Focusa.
Koszty utrzymania, części i spalania sa prawie identyczne jak auta klasy Vw olo z podobnym silnikiem.
Lepiej kupić cos co ma 80 tys przebiegu i założyć gaz niż diesla który ma 250 tys km i ładować w niego jak w skarbonkę