I udało się wreszcie stałem się szczęśliwym posiadaczem tablic KR.
Oczywiście nie obyło się bez problemów,no bo przecież nie może być wszystko u nas załatwione od razu ,trzeba jeździć chodzić pisać oświadczenia mamy dużo drzew w Polsce, papieru ci u nas pod dostatkiem.
I tak pan w ASO musiał się pomylić i źle wpisał datę 1 rejestracji,więc będąc już w WK nawrót, nowy papierek,spalone niepotrzebnie paliwo i strata czasu,w WK znów mina pani sprawdza dokument i co a kuku Pan celnik zapomniał wpisać 3 literki numeru WIN w akcyzie,dobrze ,że pani była miła i skończyło się na oświadczeniu że doniosę takowy dokument poprawiony,a najciekawsze jest w tym wszystkim to że wszystkim zajmowała się podobno profesjonalna firma ja miałem tylko odebrać dowód rejestracyjny.
Tak więc jak widać nawet profesjonaliści gubią się już w gmatwaninie tych papierzysk,pieczątek i specjalistów po drugiej stronie okienka.
Tak czy inaczej udało się, mam rejestracje. To mój ostatni wpis w dzienniku na temat rejestracji mam nadzieje ,że temat zakończony.