Wpis w blogu auta
Citroen Xsara
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 675 razy
Data wydarzenia: 14.03.2011
dzień samych problemów
Kategoria: awaria
Moja 2 połówka przez przypadek pozaciągała mi nitki na tapicerce siedzenia pasażera, miałem tapicerkę w idealnym stanie z naciskiem na słowo MIAŁEM, teraz muszę to poobcinać i wymyślić jakiś patent na to by z czasem to się nie rozłaziło.
Zmieniłem żarówki na H4 OSRAM Silverstar i pojechałem na ustawianie świateł by było jak książka każe i osoba ustawiająca zepsuła silniczek lewego światła po czym stwierdziła "o, nie działa, musi pan to naprawić i proszę przyjechać to ustawię światła". Nie miałem ochoty się kłócić nawet, pękło coś w środku silniczka, na szczęście nowy kosztuje zawrotne 39zł.
Ten sam osobnik, będący pracownikiem stacji diagnostycznej, położył śrubokręt w komorze silnika z prawej strony w "rynnie" po czym zamknął maskę, co zaowocowało leciutkim, ale jednak, wygięciem maski. Na moje wielkie oburzenie z tego powodu gdyż miałem idealną linię maski z jednej i drugiej strony, a już nie mam, stwierdził tylko, że nic się nie stało i że ma porządny śrubokręt skoro jemu też się nic nie stało.
Cóż, parę godzin i 3 malutkie apokalipsy w samochodzie, na szczęście z dniem jutrzejszym powinienem mieć już spoiler na stałe na klapie samochodu, może to mi poprawi humor?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Bo na moje oko chciał go ewidentnie wykończyć śrubokrętem ;>
Nie należę do ludzi szczególnie agresywnych, ale do dziś pamiętam awanturę, jaką zrobiłem w zakładzie...
Co innego silniczek, bo to może się popsuć w każdej chwili
sequoia - Pociągnięcie ręką torebki z jakiegoś materiału z naszywkami jakimiś i innymi wystającymi rzeczami, które zaczepiły o nitki na siedzeniu jakimś magicznym cudem. Dobra klej do tapicerek i tkanin już zamówiony, będziemy łatać.
Co do śrubokręta to rączkę miał właśnie pokaźną, szczęście, że pokrytą gumą która coś zamortyzowała.
A ten śrubokręt też porządny musiał być. Z grubaśną rączką
Za to mój skuter jeb*ni partacze źle złożyli - wsadzili głowicę cylindra przekręconą o 90 stopni, tak, że się nie chłodziła (si!) i dotykała plastiku obudowy cylindra. Efekt - przepalony plastik. A wyglądał jak nowy. No, a w wyniku jeszcze innego błędu mechanika - cylinder i tłok do wymiany, bo niedokładnie założyli zabezpieczenie trzpienia. A to wszystko przez IDIOTYZM.