Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 543 razy
Data wydarzenia: 21.12.2010
Dzień szczęściarza
Kategoria: podróż
Pierwsza sytuacja: skręcam w prawo, po prawej, za skrętem, stoją panowie z lizaczkiem. Mijam ich z myślą, że chyba szukają zielonostrzałkowców, dla których sygnalizator warunkowy = bezkolizyjny skręt w prawo. Na następnym skrzyżowaniu facet w Smarcie przede mną miga mi awaryjkami: miałem niewłączone światła (przeklęte niech bedą automatyczne światła w moim samochodzie - czasem po prostu się nie włączają i nie wiem, od czego to zależy). Gdyby panowie mieli refleks (lub byli złośliwi), miałbym 100zł w plecy.
Druga sytuacja: pod parkingiem koło bloku - mamy tak usytuowaną drogę osiedlową, że na samym skręcie jest przejście dla pieszych. Toczę się powoli, przejście jest puste... nagle przed moją maską pojawia się starsza pani! Skryła się bestia i zlała idealnie z lewą belką tak, że jej nie widziałem, dopiero gdy skręciłem, zauważyłem ją przez przednią szybę. Oj, uważać trzeba bardziej (zostały mi do niej spokojne dwa metry, przy prędkości < 20km/h, ale sytuacja tak czy inaczej nieprzyjemna). Gdybym, jak niektórzy, miał zwyczaj jeżdżenia po osiedlu ok 40km/h, zrobiłbym babci prezent na święta...
Każda jazda to nowa lekcja. Wciągające.
Dodano: 10 lat temu
Przydałby się urlop
bolus_7
Dodano: 14 lat temu
Dobry nawyk zapalanie świateł samemu, chociaż w Megi II jak włączy się światła i wyłączy silnik i otowrzy dzrzwi, światła automatycznie gasną. Więc można zapomnieć o gaszeniu świateł. Niby nic, a jak cieszy, nie trzeba pamiętać o zapalaniu świateł i gaszeniu
Dodano: 14 lat temu
Heh. Ja mam odruch zapalania świateł, nie myślę o tym nawet, tylko jak wsiadam, to ręce mam wyuczone, pasy, silnik, światła. Czasem tylko odruch zawodzi, jak fragmentami parkingowymi podjeżdżam bez świateł . A co do "babć", to ja widzę wśród przechodniów tyle samobójców, że czekam tylko, aż ktoś mi podejdzie pod maskę w takiej sytuacji, że nie zrobię nic. Ludziom się wydaje, że jak wejdę przed autem na pasy, to się zdąży zatrzymać. Dramat, dla nas, kierowców.
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Do Hipek_01: Można i tak. Tylko , że wskazuje on również czy ładowanie AKU przez alternator jest dobre. Moje autko ma lampeczkę pod popielniczką / oświetlenie półeczki / . Jak świeci - to wszystko jest OK , jeśli nie - to kłopoty i światło trzeba włączać ręcznie. Pozdrawiam
Hipek_01
Dodano: 14 lat temu
Dopiszę sobie do listy "do sprawdzenia", ale chyba w ogóle wyłączę to ustrojstwo - wolę kształtować sobie nawyk każdorazowego włączania świateł podczas jazdy. Jak się przyzwyczaję do automatu, to jadąc cudzym samochodem (co nie jest tak nieprawdopodobne) zapomnę o światłach i problem gotowy.
grzegorzd8
Dodano: 14 lat temu
Otóż to ! Co do włączania świateł - odpowiada za to automat uruchamiany napięciem z alternatora przy rozruchu / wyższym o ok. 1,0 do 1,5 V / od napiecia akumulatora. Przedewszystkim trzeba sprawdzić napięcie ładowania wysyłane przez alternator . Musi wysyłać ok. 14, 0 do 14,5 V . Jeśli tego nie ma to nie załączy się automat do załączania świateł do jazdy dziennej. Może się zacina ?. Wynika z tego , że u Ciebie raz jest dobrze innym razem nie. Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych