Wpis w blogu użytkownika
Askaron
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1132 razy
Data wydarzenia: 24.12.2017
Dzikie kraje - Arabia Saudyjska
Kategoria: podróż
Kilka lat temu zdałem Wam relacje jak wygląda jazda w Turcji, z punktu widzenia osoby spędzającej tam kilka miesięcy i podróżującej po południowo zachodniej części kraju. Wtedy były to czasy studenckie więc prym wiodła przygoda i niskie koszty – autostop.
Aktualnie od początku listopada mieszkam w Arabii Saudyjskiej i powiem Wam, o ile w Turcji było ciekawie to tutaj jest cyrk na kółkach, ale o dziwo im to wychodzi i nawet nie czuje się specjalnego niebezpieczeństwa.
Kierunkowskazy nic nie znaczą, pasów nikt nie przestrzega, ograniczeń również, na drodze jest jeden duży płynny strumień samochodów. Jeśli chcesz zmienić pas musisz sobie go wywalczyć, spychając inne auto, grunt to robić to płynnie, ale z konsekwencją. Nie ma wtedy problemu, ktoś zwolni i wpuści, nie mając nic przeciwko.
Generalnie trzeba płynąć z nurtem ewentualnie powoli spokojnie się z niego wyłamywać, gdy np. chcesz skręcić z prawego pasa w lewo na 5 pasmowej jezdni Tutaj nie ma z tym problemu. Na serio wariatów latających slalomem między samochodami spotkałem kilku. Prędkości jakie osiągają w większości przypadków to 110km/h, piraci ok 150-160, w uliczkach bardziej miejskich do 80 km/h. Wszystkie główne drogi są obstawione fotoradarami, można spotkać na 10km kilka fotoradarów, idealnie żeby zrobić relację z wycieczki
Samochody jakie się poruszają po drogach to głównie duże samochody typu SUV lub terenówki, poobijane, ale dość nowe. Duster, Corolla sa tu dość popularne jako najmniejsze samochody, później jest mnóstwo limuzyn typu Avalon, Azera, Sonata, Taurus, Mazda 6 oraz SUVy średnie to Tuscony i Sportage a duże głównie amerykańskie GMC, Checy i Dodge oraz Toyoty, Hiundaya, Nissan. Generalnie nie ma tutaj za dużo samochodów europejskich marek, prym wiedzie Toyota, Hiunday, Honda, Mazda, Nissan oraz Amerykańskie marki.
Filmików dodaję mało ponieważ do pracy mam niedaleko i jest to na obrzeżach więc nic ciekawego się nie dzieje, a do centrum jeżdżę przy pomocy Ubera, który jest tutaj super rozbudowany. Niestety wolę nie nagrywać tych przejazdów, ponieważ nie wiem jak będzie to odebrane.
W załączniku dwa filmiki z lokalnych dróg. W kolejnej części wrzucę relacje z wyprawę na pustynię.
O motoryzacji było nieco to teraz jeszcze nieco o ludziach. Przed wyjazdem byłem straszony jak tutaj jest źle, nie będę mógł się swobodnie poruszać, a okazuje się, że nic takiego nie ma tu miejsca i proszę nie miejcie mnie za osobę namawiającą do otwarcia się na imigrantów, bo jestem im stanowczo przeciwny. Ludzie na ulicy zaczepiają ale chcą porozmawiać w przyjacielskim nastroju, są ciekawi. Po dwóch miesiącach nie spotkała nas żadna niebezpieczna, nieprzyjemna sytuacja, nawet w stosunku do koleżanki która jest tutaj ze mną. Fakt, musi nosić abaję, ale chusty na włosach już nie.
P.S. Jeszcze nie miałem okazji prowadzić po lokalnych drogach, ale mam nadzieję, że w Święta uda mi się wyrobić międzynarodowe prawo jazdy i zacznę korzystać samodzielnie z samochodu.
P.S.2 Miałem okazję odwiedzić też Dubaj, ale to pozostawiam na inną
P.S.3 Kilka ciekawszych fotek oraz zapowiedź 2 części.
Ostatnia aktualizacja: 24.12.2017 15:52:21
MarcinGP
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron: Jeżdżą jak chcą, istna "wolna amerykanka" ale przynajmniej płynnie i bez nagłych manewrów. Idzie się przyzwyczaić. Pasów nawet nie mają namalowanych. U nas większość "jeźdźców" zginęłaby w takich warunkach
damian88max
Dodano: 7 lat temu
Do Askaron: tam ludzie uczą się przewidywać :-P to czego u nas tak brakuje
Askaron
Dodano: 7 lat temu
Do ebdrinker: Dusterów jak pisałem trochę jest, można też znaleźć Fluence. Peugeotów i Citroenów widziałem kilka, Fiaty dwa (nowe Tipo jest przedawane jako Dodge Neon), kilka VW, kilka Audi A7, A8, Q7 oraz S, G, M klasy oraz BMW X5 i serii 7.
ebdrinker
Dodano: 7 lat temu
W Egipcie wszystko wygląda bardzo podobnie,mój blog wyglądałby prawie tak samo .Co do aut europejskich to tam rzuca się w oczy Renault(poza Europą Duster sprzedawany z francuskim logo), pewnie ze względu na związek z azjatyckim Nissanem.
Askaron
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: Też mi się tak wydaje. U nas po prostu nie zwracasz uwagi na dużo rzeczy po wiesz, że tamta osoba nie ma do tego prawa. W Arabii uważasz cały czas na wszystko i wszystkich. Przez prawie dwa miesiące nie widziałem żadnego poważnego wypadku, jedynie kilkanaście obcierek i jedno auto co przestrzeliło zakręt i Dustera na dachu. Jak udało mu się wydachować i nie zbić szyb - NIE WIEM
damian88max
Dodano: 7 lat temu
u nas już dawno byli by milion kolizji i droga zablokowana na pol dnia:D
mucko1
Dodano: 7 lat temu
Ach te palmy.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych