Zbliżył się coroczny serwis pierdół jakie zdążyły się uzbierać. W tym roku na odstrzał poszła blacharka. Brzydkie sprężyny zostały wyczyszczone,przejrzane i gdy okazały się w pełni nadające się do dalszej eksploatacji pomalowane podkładem antykorozyjnym do starych aut i elastyczną gumą samochodową.Efekt bardzo dobry. czas pracy w sumie 3h ale że wszystko musiało doschnąć niestety 2 dni.Na drugi odstrzał malowanie opon i późniejsze polerowanie felg i śrub do kół (tutaj pomagała kobieta gdyż mi się za bardzo trzęsła ręka przy literkach ) . Przy okazji malowania innego auta chlorokauczukiem zostały odświeżone bębny hamulcowe z wyblakniętych niebieskich na czarne i przy okazji przejrzane i przesmarowane szczeki hamulcowe a same bębny wyczyszczone rozpuszczalnikiem. Dość nieciekawie wyglądała tylna belka która również została wyszlifowana , pociągnięta podkładem antykorozyjnym a następnie chlorokauczukiem i gumą tak by była odporna na uderzenia kamieni a pod farba nie zbierała się rdza. przy okazji sprawdzony olej w moście i nagwintowany na świeżo łepek śruby na nasadkę gwiazdkową. Sama podłoga w nienagannym stanie więc ona nie była ruszana. Przejrzane i wyczyszczone nadkola posiadały po poprzednim blacharzu lekki nalot rdzy w 2 miejscach więc wyszlifowałem i zabezpieczyłem tak jak być powinno a nie jak zrobił by to blacharz na masówkę. Tłumik jak co roku czyszczony przeglądany oraz zabezpieczany farbą żaroodporną (końcowy który najbardziej rdzewieje a nie jest najbardziej nagrzany jak początkowy wyczyszczony zabezpieczony farba antykorozyjną i żarową) reszta tłumika tylko żarowa. Ale ogółem kondycja jest super!

Z poważniejszych napraw dzwonienie podczas jazdy z kanału zobaczyć można ze wyrobiła się i wypadła jedna z gumek stabilizatora. przy wymianie niestety drążek pękł więc trzeba było w 160 zaopatrzyć się nową.Po licznych poszukiwaniach został tylko asmed. Twardość 8.8 jest wystarczająca. od razu kupiłem na resztę kół wydatek ciekawy bo niecałe 4 złote. brakująca gumka dobrana z innego auta pasuje jak ulał.