Ja wczoraj na trasie okolo 100 km chcialem sprawdzic spalanie zaskoczony nie bylem... wyszlo okolo 7,5 l klima wylaczona bo zimno a srednia predkosc nie wiecej niz 80 km/h gdyz jazda odbywala sie w strugach deszczu mysle ze ciezko byloby zejsc ponizej 7 l z takim silnikiem jak w mojej Astrze szerokosci pozdrawiam .

Do PiotrPWPK: odcinki, które ostatnio pokonuję do max 20km (Leśnica - Bielany) i do w korkach, więc u mnie na razie łagodne ruszanie i pełzanie.

Na razie mimo dwu dni z klimatyzacją: 217km przejechanych, 799 zasięgu, 3/4 baku zostało.

Do Galen: Wrocław nie zawsze jest zakorkowany i wtedy fajnie się jeździ
Do scanner: na ograniczenie zużycia paliwa też dobrze robi dynamiczne przyśpieszenie, a następnie utrzymywanie prędkości przy minimalnych obrotach. Ja ostatnio staram się dynamicznie przyśpieszyć do np. 90 km/h a następnie na 5 biegu utrzymywać obroty na ok. 1,8 - 2 tys. obrotów i wg. komputera spalanie wówczas wynosi ok. 3,5-4,5 l/100 km. Pokonując ostatnio trasę Bolesławiec-Świnoujście-Bolesławiec, tylko wracając w sposób płynny i nie przekraczając 120 km/h udało mi się uzyskać średnie spalanie 5,67 l/100 km co przy 58l zbiornika paliwa daje możliwość przejechania 1022 km bez tankowania

Do PiotrPWPK: Wrocław jest duży ale piekielnie zakorkowany.

Do scanner: trzymam kciuki

Do scanner: Przepraszam, jeśli przeszarżowałem .
Kiedyś jak w Sierra miałem szyberdach, to byłem cały szczęśliwy kiedy go mogłem uchylić. Dobry złaszcza na trasę.
Pozdrawiam i życzę dogodnej pogody, aby nie trzeba było włączyć klimy.

Do Wieslav: Planeta Wrocław obecnie. Już leinad'owi pisałem w pierwszej odpowiedzi - weekend we Wro był mroczny i deszczowy Dzisiaj już widzę, że zaczyna się ciepło robić znowu. Muszę się wkońcu umówić (p. Klimatyczne hamowanie) na odświeżenie klimy. Natomiast kto jeździ po Wrocku, ten wie, że nie zawsze da się szybko - wiec otwarte okno nierzadko wystarcza
Choć nie przeczę - z klimą jest lepiej. Znacznie.

"scanner" napisał:

"... Klima wyłączona, bo nie ma aż tak gorąco ..."

Nie wiem na jakiej planecie, albo w jakim kraju przebywa Pan scanner ale ja jakoś nie zauważyłem aby nie było gorąco .
Dlatego prawie cały czas mam włączoną klimę!

Natomiast życzę przejechania 1100 km na jednym baku bez dotankowywania! A przynajmnie zbliżonego wyniku - za co trzymam kciuki .

Heh... Toż przecież już Pogromcy Mitów udowodnili, że bardziej opłacalne jest jeżdżenie z klimą niż uchylonymi oknami . Kurczesz, ja nie potrafię jeździć eko . Mój Szczeniak bierze 9,6l/100km bo niestety w mieście mam ciężką nogę (w trasie też ) i jeżdżę dynamicznie... Nic nie poradzić, jak się lubi . Powodzenia i życzę w osiągnięciu 1100km z tych 50-ciu litrów .

Jeśli spalanie faktycznie by ci wyszło ok 4,5 litra to naprawdę byłby sukces ale chyba oszczędna mega jazda mimo wszystko z zamkniętymi szybami i stylem emeryta. Aczkolwiek czekam na wynik !

Do arlad: Było mniejszy silnik zamówić
Do PiotrPWPK: z klimą i 60% trasa (>130km/h) jak na razie zrobiłem max. 668 na baku, więc 700 jest do osiągnięcia bez większego problemu.
Myślę, że na eco dodatkowe 100 też się da wyciągnąć - zobaczymy

Do arlad: Bo Twoja Zuzia lubi pić

Mniej niż 5 litrów na setkę? Nie uwierzę Ale życzę powodzenia. Ja jak widzę, że mam przejechane 400km na liczniku dziennym to wiem, że 50 litrów muszę wlać.

trzymam kciuki chociaż sądzę, że 700 km to max. Ale Wrocław jest duży, jak jeżdżę po Bolesławcu to (po mieście) wychodzi mi ok 11,5 l/100 km (nie ma się gdzie rozpędzić). Jeżdżąc po Wrocławiu, średnia mi wychodziła 5,5 l/100 km. Ale co tu porównywać Wrocław do Bolesławca

Jakiegoś czasu swoim zrobiłem 950 km na 45 litrowym baku. Pewnie kiedyś i ten pobije rekord Więc powodzenia życzę

Ale nie wiem jak wytrzymujesz w aucie w te upały niedługo znowu mają być

ja ma tak na wyświetlaczu jak na BP zatankuje po Orleniem mam 100 mniej zasięgu....

Hehe gratuluję samozaparcia Ja jakoś ostatnio już przestałem w ogóle zwracać uwagę na spalanie. Na początku sprawdzałem na co stać nowe autko w kwestii spalania i wyćwiczyłem to jak jeździć ekonomicznie i jak optymalnie. Teraz już jeżdżę po prostu tak jak mi pasuje, bez przesadnego oszczędzania ale też i bez żyłowania, chociaż czasem i przycisnąć lubię. Co do klimy to przy ostatnich temperaturach nawet nie próbuję jeździć bez. Jednak bardziej cenię sobie komfort niż oszczędność Ale trzymam kciuki za 1000 na baku!

Do mirt82: Szczerze mówiąc jak mi klima padła to myślałem, że mnie krew zaleje. Ale juz mam i bez niej nawet nie mowy o jeżdżeniu

A ja właśnie odwrotnie. Sprawdzam ile moja Nubirka pali z włączoną klima

Do scanner: No ostatnie tygodnie chyba wszystkim dały się we znaki? Wszystko ma swoje granice- nawet wysokie temperatury.

Do leinad: podobno od czwartku ma wrócić afryka, więc cieszę się z tego co jest - lubię ciepło, ale to co było, to nieco za dużo jak na życie w mieście.

Do scanner: Ja mieszkam w Stargardzie Szczecińskim
U nas grzeje niemiłosiernie
Nie to żebym nie lubił Stargardu ale zazdroszczę ci obecnej pogody.

Do leinad: 1100 na pewno nie zrobie, ale można się pobawić. Natomiast przez ostatnie trzy dni, we Wrocławiu padało, było pochmurno, a temperatura nie przekraczała 25* (w tej chwili termometr pokazuje 21). Będąc przyzwyczajonym z Asterki do jazdy bez klimy, wystarczyło sobie otworzyć okienko lekko

" bo nie ma aż tak gorąco"
Ile Twoim zdaniem powinno być, żeby klimę włączyć?
Ale to tylko takie moje pytanie, beż większej sugestii w Twoją stronę, każdy jeździ jak chce i oszczędza jak chce.
Powodzenia, mam nadzieję, że zrobisz 1100 na zbiorniku.