Wpis w blogu auta
BMW Seria 5
Dodano: 5 lat temu
Blog odwiedzono 752 razy
Data wydarzenia: 13.12.2019
ELEKTRYK NIE TAKI ZŁY
Kategoria: podróż
Może to mało, albo dużo, zależy od podejścia.
W ostatniej trasie do Warszawy chciałem przetestować zużycie maksymalnego zasięgu na elektryku. Pełne naładowanie pokazywało 26 km. Jadąc z ustawioną prędkością na 90 km/h zasięg osiągnął 40 km. Lepsze "spalanie" wyszło mi latem wtedy przejechałem 42 km. Według tych danych przychylam się napisać, że zasięg jest potwierdzony jazdą zgodnie z danymi producenta.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Nie przejmuj sie, to BMW i wytrzyma do 200 tys km, pózniej kgos inny bedzie sie martwił.
Dlatego ostatnio mam na tapecie tylko tzw. marki premium nie tylko ze wzgledu na jakosc wnętrz.
Aboszczedzanie to zawsze cos co cieszy. 3 tys zł tez dporo.
Ja jeżdżę jak przeciwnik pozwala, a tak naprawdę to już teraz bez większego szaleństwa. Przepisy trzeba szanować. Ostatnio padł rekord trasy Warszawa - Toruń przy średnim spalaniu 7,2 l/100 km.
Ale jak piszesz po 5 latach można sobie kupić z "oszczędności" jakieś auto, a to już brzmi nieźle. Kiedyś oglądałem film jak wymieniają olej po przebiegu 30000 km i co w nim się znajduje. Włos się jeży, a ja mam na "szafce" 30000 km i praktycznie przejechane na benzynie 20000. I tu wygląda to fajnie bo sami piszecie, że lepiej wymienić olej miedzy sugerowanymi przeglądami przez producenta jak potem silnik.
Jak dla mnie ma to sens
A róznica w cenie między wersja 184 konie napędzana benzyna a taka samą z dodatkowym silnikiem elektrycznym jak ma kolega to ok 20-25 tys zł więcej według cennika.
Czyli zwroci sie po ok 120 tys km przebiegu.
Czy waryo? To nie jext czysta kalkulacja jak przy dieslu, nie wszystko przeliczamy z kalkulatorem jak Żyd. Płace te 20 tys zł wiecej bo chce lepsze auto, oszczedniejsze co przy cenie BMW stanowi jej nawet nie 10%
Poza tym to przeciez nie jest zazwyczaj gotówka a "mini ratka netto" w kosztach firmy. Lepsze to niz oddac państwu. Takze róznica żadna
Ja jestem "za"
Pytanie czy kolega wciska pedał przyspieszenia czy te wyniki to eco driving
W Twoim przypadku mamy silnik spalinowy 184 KM i elektryczny, co daje łącznie 252 KM. Jeżeli baterie są pełne, to wszystko się zgadza. Natomiast jeżeli startowałbyś z pustymi, to nie byłoby ani fajnej mocy ani fajnego spalania, bo silnik spalinowy byłby jeszcze używany do ładowania akumulatorów.
Tradycyjne hybrydy (szczególnie Toyoty - Lexusa) sprawdzają się bardzo dobrze. Pluginy powstały w dużej mierze po to, żeby w laboratorium wyszło 1,9 l / 100 km i obniżyło kwotę kary. Jeżeli jesteś zadowolony, to niech Ci służy jak najlepiej, mnie pluginy nie przekonują.
630 litrów zaoszczędzone to chyba sporo ale zasięg 40 km to już nie tak dobrze... Chyba... Nie znam się na hybrydach