Dziś napisze trochę luźniejszy temat chociaż jak się słyszy o nowych fotoradarach, nieukończonych autostradach i durnych zmianach w przepisach to jeszcze bardziej "szanuje się ojczyznę".

Auta są dla nas ważne ale oprócz nich mamy również swoje pasje, dla wielu jest to muzyka, ta jest także wykorzystywana w reklamie aut.

A reklamowane są najróżniej, zachwalane w prasie, no i w telewizji. Spoty reklamowe mówią ze toyota jest niezawodna, że mercedes piękny, że suzuki ma napęd 4x4 który daje radę zimą itp.
Do tego jakaś mniej lub bardziej pasująca muzyka.
Wiele z tych reklam drażni, citroen bardzo często opiera wszystko na rabatach aż dwucyfrowych, wszyscy krzyczą o korzyściach wynikających z zakupu.

A można inaczej, można nakręcić fascynująca reklamę.
Taką która oparta jest nie na jakiejś historii ale ma swoją głębsza ideologie.
Reklama nie dość że piękna to jeszcze sensowna i z przesłaniem

Mówię tu o nieemitowanej w polskiej telewizji reklamie nowego Vw Golfa.
Proszę o wyrozumiałość, nie jest to żaden wpis o fascynacji tym nielubianym przez wielu autem.
Akurat tak wyszło że to reklama golfa.
Ale w niej najważniejszą częścią jest osoba występująca - Dave Gahan, charyzmatyczny wokalista Depeche Mode.
I podkład muzyczny

Dla mnie jako miłośnika motoryzacji, który uwielbia Vw Golfa a zarazem wieloletniego fana Depeche Mode sprawa wygląda tak.

Gahan prywatnie od dwóch lat jeździ audi R8 V10 i zapewne skorzystał z zaproszenia do współpracy przez koncern VAG.

Reklama jest fantastyczna-trochę analizy o co chodzi dla niewtajemniczonych.

Wybrano utwór "People are people" - czyli mówiący najogólniej o ludziach, o tym że są różni, różne też mamy w reklamie covery tego utworu, tak różne jak różni ludzie jeżdżą od 30 lat golfami. Rodzina, matka z dziećmi, przyjaciółki jadące na disco, fani mocnego brzmienia oraz on, wokalista Depeche Mode - Dave Gahan. Golf jest uniwersalny, stworzony dla każdego, nawet dla kogoś tak prominentnego jak Gahan.

Golf stał się ikoną motoryzacji, to jedne z najbardziej rozpoznawanych modeli w historii, auta klasy kompaktowej nazywamy "klasa Golfa"
A Depeche Mode - także od ponad 30 lat jest ikoną popkultury, jest zespołem innowacyjnym i rozwojowym.
Tak jak Golf - zawsze poznamy że to on, bez względu czy to jest 3 czy 6 generacja modelu - on jest zawsze podobny w tym jego siła w ewolucji.
Tak samo rozpoznawalny od lat jest zespół DM, jego styl, wokal Davea i brzmienie - jedyne w swoim rodzaju które przez lata ewoluuje.

Oglądając reklamę zostajemy zdziwieni kolejnymi wersjami, coverami utworu "People are People" i nagle - zabrzmiewa ten właściwy, mocny oryginał i...
widzimy samego mistrza on właśnie on Dave Gahan jedzie nowym Golfem.
Coś pięknego, dla fana DM bo pewnie zwykli ludzie nie dostrzegą nic w tym fajnego.

No ale to jakby inna gwiazda muzyki jechała tym autem, tylko nie pasowałoby to już tak bardzo.

To łączy Golfa i Depeche Mode - są już na dziś ikonami, rozpoznawalnymi, sa dla mas, dla wszystkich.

Pięknie. To taka analiza socjologiczno-marketingowa

A tak prywatnie, kiedys były limitowane wersje Golfa 3 "Bon Jovi" - w wyposażeniu miały radio i szyberdach, jak na początek lat 90-tych to było coś.
Może dzisiaj DM nie jest tak popularne jak w latach 90-tych ale Vw mógłby szczególnie na rynku niemieckim (tu zespół jest mega popularny i golf też) pomysleć o wypuszczeniu wersji limitowanej Golfa "Depeche Mode edition".

Ja widziałbym jego specyfikacje mniej więcej tak:

- lakier specjalny black magic lub srebrny diamond
- oznaczenia modelu "Depeche Mode edition"
- przyciemniane reflektory przednie i tylne
- wzór felg "Devotion"-18 calowe, inspirowane tatuażami Dave'a
- listwy wykończeniowe wnętrza "Dark black carbon"
- fotele sportowe obite alcantarą z logo Depeche Mode
- zestaw audio z 8 calowym ekranem dotykowym "Discover Pro" wraz z 10 głośnikowym systemem nagłośnienia Dynaudio.
- dodatkowo na dysku odtwarzacza materiały promocyjne związane z DM - koncerty DvD i dyskografia w mp3
- elektrycznie sterowany szyberdach

Limitowana wersja wyszłaby w 101 egzemplarzach w 66 seriach czyli 6666 aut


Dla mnie ta reklama świadczy o pewnym fenomenie Golfa i Depeche Mode.
Nie nakłania do kupna, nie kusi rabatem, nie wychwala auta.
Ale przekazuje coś ciekawego...