Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Dacia Duster 4x2 » Fatalne skutki mycia samochodu.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Dacia Duster
  • przebieg 3 629 km
  • rocznik 2011
  • silnik 1.5 dCi eco2
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 4882 razy
Data wydarzenia: 29.01.2012
Fatalne skutki mycia samochodu.
Kategoria: inne
Jak pewne czynności mogą powodować lawinę zdarzeń i dlaczego czasem lepiej nie wychodzić z domu. W piątek umyłem samochód, myjnia ręczna, mrozu jeszcze nie było. Ma być mróz i słonko więc sobie brudasa umyję. W niedzielę czas na wycieczkę więc poszedłem na parking, piękna pogoda, lekki mróz (-5,5C). W nocy było -10C. Odpaliłem bez problemu, wsteczny i... coś mi trzyma tył auta. Strasznie trze jak próbuję ruszyć. Domyśliłem się że zamarzł ręczny. Wróciłem do domu i zrobiłem wpis w dzienniku pt. "Coś mi zablokowało tylne koła" Doradzono mi żebym wziął przedłużacz, suszarkę do włosów i spróbował rozgrzać. Tak też zrobiłem. Mam takie możliwości na płatnym parkingu. Na siłę wycofałem, potem do przodu i... PUŚCIŁO. Auto poszło normalnie ale że byłem już przy wiacie z gniazdkiem w ślepej uliczce to musiałem z 20 metrów cofnąć. Ucieszyłem się strasznie i pełen radości w sercu pojechałem sobie na wstecznym szybciutko. Parking pusty a ja go znam więc szybciutko. Jak jedziesz szybko do tyłu to czujniki nie działają. No i ... trach w beton. Na torze jazdy stał sobie ok. 1m wysoki beton w kształcie ściętego czworościanu. Podobne używa się do wzmacniania plaż nad morzem. Skutek opłakany. Jak na zdjęciu. I tak mi ulżyło gdy zobaczyłem że to beton a nie jakieś nowo zaparkowane auto.
30 lat za kierownicą i taki obciach. To chyba na 30-tą rocznicę bo wtedy Fiatem 125p wyjeżdżając tyłem z bramy gruchnąłem w słup telegraficzny. I nigdy więcej NIE walnąłem.
Tak więc widzicie: gdybym nie umył auta tobym nie walnął w beton. No i trzeba słuchać czasem żony. W piątek mówiła - po co myć, umyjesz na wiosnę, zaraz będzie brudny. I MIAŁA KOBIETA RACJĘ:)
Jutro dzwonię a potem pewnie jadę do serwisu. Mam pełny pakiet więc nie ma problemu ale do wymiany jest zderzak tylny i plastik imitujący aluminiową blachę. Wgiętą blachę drzwi przy zderzaku pewnie będą naprawiać. Starzeję się jak nic:)
Ostatnia aktualizacja: 30.01.2012 15:40:42
Dodano: 12 lat temu
Po cholerę ktoś na parkingu stawia takie badziewie betonowe?

A poza tym: gdyby babka miała wąsy, to byłby dziadek... Walnąłeś i tyle, dorabianie filozofii raczej się nie przyda. Trzeba uważać po prostu. Życzę udanej naprawy.
Dodano: 12 lat temu
szkoda samochodu ale naprawi się u Pana Władka w warsztacie
Dodano: 12 lat temu
Kwestia nieuwagi, to bez znaczenia ile ma się lat prawo jazdy. Każdy może mieć gorszy dzień ;)
Dodano: 12 lat temu
Do 667patryk: tak dla jaj?:P
pewnie bylo tak
a co mi tam ,wody , piachu nie zaluj,to bedzie smieszniej:)
no i bylo 12 kola z polisy w pi...
Dodano: 12 lat temu
Do wildpolish: no własnie chyba na takie przygody ,bo innego rozwiązania nie widzę;)
Dodano: 12 lat temu
Do Szkrobi: Ciekawa sugestia-zobaczę w moim aucie przy jakiej prędkości odmawiają współpracy. Ważne też aby na mrozie działały
Dodano: 12 lat temu
Do MaArek77: To nie wina czujników tylko moja. Zapamiętajcie sobie wszyscy co się dziwią że czujniki...
Czujniki nie działają gdy się jedzie do tyłu szybciej niż 5km/h i to każde.
Dodano: 12 lat temu
ale na jaki diabel taki beton na parkingu????!!!!
Dodano: 12 lat temu
Świetny wpis - takie przytarcie najlepszym się zdarzy. Miejmy nadzieje że te nowe czujniki parkowania będą działać lepiej niż stare-dodatkowe pokazywanie jest ok ale ważna sygnalizacja dźwiękowa.

właśnie dlatego zawsze uważam że to co montuje dealer, produkcji chińskiej, tanie (kupione hurtowo na Allegro) nie jest równoznaczne z oryginalnymi czujnikami volvo czy vw, testowanymi i dobrej jakości, podłączonymi do cyfrowej magistrali CAN. Takimi montowanymi fabrycznie
Dodano: 12 lat temu
ale musiałeś sie vkurvic!
Dodano: 12 lat temu
Do Szkrobi:
No tak, bo wjechałeś w cień rzucany przez kościół [rotfl]
Dodano: 12 lat temu
Do mucko1: Kościół stoi zaraz za ogrodzeniem parkingu i nic nie pomógł mi jego cień. W niedzielę to ja bym chyba nawet w piramidę przywalił:) Są takie dni.
Dodano: 12 lat temu
Do marcingp: To nie panienka z LO:) Wierzę nawet że jak się tak puknie nówkę to potem nic się nie wydarzy. Nową z salonu Megane Classic po pół roku skasował mi centralnie tył gościu Astrą. Stałem grzecznie na czerwonym świetle gdy on uderzył. Wielki kufer przyjął to dzielnie ale go prawie nie było. Astra zasłużenie do kasacji. Megane bezawaryjnie jeździ córka do dziś obalając mit o awaryności aut francuskich (ja jeździłem 10 lat). Na koniec, faktycznie w tym czasie coś gorszego mogłoby się przytrafić. Nie ominiesz przeznaczenia.
Dodano: 12 lat temu
Ja zimą staram się nie używać ręcznego, no chyba, że muszę, np. przy ruszaniu pod górkę. Drzwi mi nie przymarzają, bo wszystkie uszczelki mam wypryskane specjalnym silikonem w spreju do uszczelek, akumulator w "ubranku" - troszkę się zabezpieczyłem, ale nie mam za to niespodzianek.
Teraz troszkę żartu: gdybyś jechał do kościoła, a nie na wycieczkę z pewnością nic by się nie stało, albo chociaż gdyby zamiast tego betonu, stała by piramida rodem z Egiptu [rotfl] Dużo miejsca na parkingu, hej
Dodano: 12 lat temu
Najbardziej boli duma i poczucie, że auto już "ruszone". Reszta to pikuś. Pan Pikuś. Ale z drugiej strony oby tylko takie stłuczki były. Pomyśl, że ta mogła Cię uchronić przed inną, znacznie gorszą bo w czasie naprawy auta nie będziesz używał. Są i plusy!!! [papa]
Dodano: 12 lat temu
Pech to pech, ja kiedyś uderzyłem w znak jak wycofywałem z parkingu. Na moje szczęście miałem cela i w rurkę uderzyłem hakiem
Dodano: 12 lat temu
Do huri_khan: Przecież będą tam go robili gdzie go kupiłem. Gwarancja zachowana bez problemu. Sprawa zamarznięcia. Gdy to przemyślałem to każdy hamulec by zamarzł. Myjnia ręczna to duże ciśnienie też na koła i zaraz potem był gwałtowny duży spadek temperatury w nocy. Auto postawiłem na parkingu i stało. Gdyby jeździło nic by nie było. Myjnia automatyczna też by raczej nie zaszkodziła.
Dodano: 12 lat temu
Ręczny nawet po umyciu nie powinien zamarznąć (przynajmniej u mnie tak jest ). Natomiast jeżeli ręczny zamarza to trzeba sprawdzić pancerz linki i okolice zacisków, ale w nowym samochodzie nie powinno być z tym problemów.

Co do stłuczki to rzeczywiście pech ale z drugiej strony, pierwsze koty za płoty.

Co do naprawy to jeżeli chcesz zachować gwarancję to musisz to zgłosić w salonie w przeciwnym razie powiedzą że samochód był gdzieś naprawiany i nie została zachowana technologia producenta.

Dlatego warto mieć AC i dać się wykazać ubezpieczycielowi.
Dodano: 12 lat temu
Do murphy6: Nie będę się powtarzał - sprawa czujników opisana jest wcześniej. Działają nawet teraz, po trachnięciu.
Dodano: 12 lat temu
Byłem dziś autem w serwisie. Zgłosiłem szkodę poprzez serwis, auto zostało obfotografowane i wszelkie dokumenty wypełnione. Procedury w toku - Allianz. Już wiem, że zwyżka to będzie 10% więcej. Za błędy trzeba płacić. Przez 30 lat nie płaciłem AC i nie miałem szkody. Za nie płacenie AC to już pewnie przez te lata tego Dustera kupiłem. Pierwszy raz wykupiłem pełne ubezpieczenie i trach - od razu szkoda. Ja chyba nie powinienem wykupywać AC bo wtedy nie ma szkód:) Ale kultura w serwisie duża- nic nie klepią, wszystko wymieniają - do wymiany są: klapa bagażnika (drzwi tylne), tylny zderzak, tylna osłona pod zderzakiem (srebrna). W przyszłym tygodniu mają zaprosić na naprawę, jak ściągną części. Auto zastępcze sami już dziś zaproponowali bo się należy.
Dodano: 12 lat temu
Do Szkrobi: Widzę i dlatego się dziwię.
Dodano: 12 lat temu
Do murphy6: Nawet jeden na zdjęciu widać.
Dodano: 12 lat temu
Do tenjedyny13: Uważaj, bo tu są policjanci i jak to zobaczą będą chcieli Cię ukarać...
Dodano: 12 lat temu
Oj nie dobrze. :( A auto wyposażone jest w czujniki parkowania?
Dodano: 12 lat temu
Fatalne! :(
Dodano: 12 lat temu
Panowie nie ma co debatować!Jak się przygrzmociło to trzeba klepać i malować. Oczy do okola głowy i powoli, auto nie jest z gumy ;)
Dodano: 12 lat temu
Do lysy1233: Hahaha:D skuter też ujeżdżałem.:) Mówię tu o samochodzie, co z tego, że nie jeżdżę po drogach publicznych? Ale mam prawo na swobodne umycie samochodu i rundki po drogach nie publicznych.:)
Dodano: 12 lat temu
Ważne, że poczucie humoru dopisuje. Każdy musi raz na jakiś czas sobie puknąć :-)
Dodano: 12 lat temu
Nawet gdyby zadziałały czujniki to wątpię w to, że wyhamowałbyś z odległości metra/pół metra.

Szkoda samochodu tym bardziej, że jest nowy.
Dodano: 12 lat temu
Nie jestem pewny czy mycie było powodem zamarznięcia ręcznego na pewno się do tego przyczyniło ale robiąc w ASO nie raz się przekonałem że zimą nie należy zaciągać ręcznego bo nawet bez mycia potrafi przymarznąć
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl