Wpis w blogu auta
Fiat Brava
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1009 razy
Data wydarzenia: 01.03.2012
Fele
Kategoria: inne
Obiecałem, że napiszę wam co nieco o historii felg mojej Bravy, a więc proszę - oto ona.
Na początku, przepraszam ze nie pamiętam wszystkich waszych pytań, ale postaram się opisać sprawę możliwie szczegółowo.
Zatem temat maluje się następująco. Felgi zostały zakupione na hmm... 5cio lecie autka? Może ciut później. Wbrew ogólnym założeniom głównym powodem zakupu nie było to że fajnie wyglądają, tylko:
1. Wnerw na zakład wymiany opon, który po raz drugi uszkodził mi prawie nową oponę łamiąc drut w stopce i tłumacząc się że to niby tak z tymi tanimi Dębicami/Barumami jest
2. Niska skuteczność hamowania na mokrych powierzchniach. (Tu potrzeba małego komentarza: autko nie ma ABSu; system hamulcowy działa w ciekawy 2-etapowy sposób: 1. naciskając hamulec do połowy - auto stopniowo hamuje w skutek zaciskania szczęk, zachowując tarcie opon o podłoże; pod stopą w pewnym momencie czuć istotny opór; przekraczając ten opór następuje jakby 2-gi etap hamowania w którym szczęki zaciskają się maksymalnie mocno i koła "stają dęba". Skuteczności tego etapu hamowania można domagać się jedynie od jakości opon. Słabe opony po prostu ślizgają się po ulicy.)
3. Brak potrzeby dokupywania ciągle niszczonych i gubiących się kołpaków.
Wracając do felg. Standardowo Brava jest wyposażona w 14 calowe, o profilu 165/65. Postanowiłem zakupić aluski 15 calowe 175/65, zakładając że ten 1cm szerokości opony więcej da w rezultacie lepszą przyczepność i skuteczność hamowania, co by wynikało z podstawowych praw fizyki.
Pozostała tylko niemiła kwestia wyłożenia wcale nie małych pieniędzy na fele no i na opony. Z pomocą przyszło allego.
Przeglądając stosy różnych wzorów nie mogłem się zdecydować: albo nie pasujące rozmiary albo szału nie było albo za drogie. I tak w gąszczu ofert znalazłem właśnie TE!!! Mało używane w komplecie z oponami po 2ch sezonach. Tak jak w przypadku samochodu - miłość od pierwszego wejrzenia. Po ustaleniu ze sprzedającym szczegółów technicznych (zapewnieniu ze wszystkie wymiary są zgodne, co dowodził że też ma założone na fiacie) i zaopiniowaniu przez kumpla koła zakupiłem.
...i tu zaczęły się problemy...
Mała, zapewne jedna z kolejnych, przestrog przed zakupami na allegro. Koła okazały się bardziej zużyte niż w opisie i na zdjęciach. Bieżniki opon jak po przejechaniu 4 sezonów, prawie do wyrzucenia, łatane, jedna z krzywo zjechanym bieżnikiem. Dwie felgi wykrzywione, najprawdopodobniej wskutek uderzenia o krawężnik, liczne rysy na felgach, a najgorsze to to że w nie pasującym rozstawie śrub!!! Rozstaw felg 4x100mm czyli jak w VW, a Brava ma 4x98mm. Na wnękach śrubowych ślady po nakręceniu śrub we fiatowym rozmiarze, "na siłę". W tym momencie sprzedawca okazał się bardzo niekomunikatywną osobą i reklamacja nie był już możliwa. Trzeba było z tym żyć.
Rozwiązanie:
Większość specjalistycznych zakładów nie chciała mi tych kół zamontować. No i oczywiście! - można by to porównać z zamontowaniem jajek! Z pomocą przyszły śruby "pływające", stożkowe, 17tki, chromowane (Czyli kompletnie inne niż oryginalne 19tki). Ale dzięki nim felga dobrze się ułożyła. Niestety trzeba ja było również pierścieniować. Z pomocą przyszedł specjalistyczny zakład. Wykonał mi pierścienie z aluminium. Zakupiłem też 2 nowe opony. W rezultacie dodatkowym kosztem były:
- 4 komplety nowych śrub pływających w tym śruby zabezpieczające
- wytoczenie 4 pierścieni do alufelg
- prostowanie 2ch felg
- 2 nowe opony 175/65/15
- nowy klucz 17 do awaryjnej wymiany koła
- mnóstwo jeżdżenia po zakładach specjalistycznych.
Ostatecznie koła udało się zamontować!
Testowanie i rezultaty
Plusy
1+. Koła ładnie się prezentują i robią dobre wrażenie, choć co niektórzy zauważają, że wyglądają jakby były trochę małe w porównaniu do samochodu. Jakby profil opony był niższy. Tak czy inaczej auto wygląda lepiej, koledzy zazdroszczą (nawet gdy mają lepszą furę). Dziewczyn to nie rusza
2+. Skuteczność hamowania istotnie wzrosła, zwłaszcza na suchej drodze, jednakże na mokrej niewiele. Za to auto jeszcze lepiej trzyma się drogi. Trakcja poprawiła się zapewne także dzięki temu, że felgi są nieco lżejsze od stalowych. Myślę że w nagłym przypadku skuteczniej byłoby wymanewrować niebezpieczeństwo niż awaryjnie hamować.
3+. Mam komplet letnich opon na 15 i zimowych na 14. Koła mogę dać przekręcić i nikt mi już opony nie zniszczy! Od biedy mogę sobie nawet sam przekręcić. Plus nie muszę już kupować kołpaków!
Minusy
4-. Większe tarcie wpłynęło na układ kierowniczy. Samochód słucha się bardziej opon i dziur w drodze niż kierowcy. Na stalowych 14 spokojnie mogę puścić kierownicę, samochód sam jedzie prosto. Na 15 każda dziura wyrywa go na boki i ciągle muszę kontrować kierownicą!
5-. Zmniejszona prędkość maksymalna do 150-155km/h. (na 14 ciągle jeszcze pociągnie 170-180km/h)
6-. Mniejsze przyspieszenie
7-. Większe zużycie paliwa (szacuję o ok. 0,5l/100km)
8-. Sztywność - mocniej czuć każdą zaliczaną dziurę
9-. Prawdopodobnie szybsze zużywanie elementów nadwozia typu łączniki stabilizatorów, wahaczy itp
10- Psychologiczna obawa o każdy napotkany krawężnik, by nie pogiąć felgi
Reasumując
Ładne, eleganckie aluski to fajna sprawa! pod warunkiem że kupi się je nowe, dobrej firmy i zgodne z rozmiarem oryginalnej felgi. Odchodzi też obawa o uszkodzenie opon w trakcie wymiany.
Jednak nie ma co liczyć na ZNACZĄCĄ poprawę skuteczności trakcji i hamowania. Można się też narazić na większe zużycie paliwa i słabsze osiągi.
Do zastanowienia / pytania do was
1. Czy aluminiowe felgi o nieco niższym profilu mogą znacząco wpłynąć na zużywanie elementów nadwozia w tym łączników wahaczy, stabilizatorów itp? Dotąd wymieniałem nie każdy raz na 3 lata, teraz wszystkie na raz regularnie co roku!!!! Czy to powodują aluminiowe, pierścieniowane koła na pływających śrubach czy też może zamienniki są coraz gorsze???
2. Kolega zaproponował by sprawdzić to w taki sposób, by w tym roku nie wymieniać zimowych 14 na alusy i jeździć aż do przyszłorocznego serwisu. Sprawdzić efekty. Pytanie czy nie zniszczę sobie dwóch nowo zakupionych opon zimowych jeżdżąc nimi w lecie? (robię ok 15kkm/rok)
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Askaron: Sprawdziłem nawigacją. prędkościomierz przekłamuje o ok 5km/h do przodu.
A co z zawieszeniem? Aluski o innych wymiarach moga mieć wpływ na szybsze zużywanie?
Jeśli zaś chodzi o nieco większe spalanie i pogorszenie przyspieszenia, to niestety taka jaka cena lepszej przyczepności.
Ja w swoim aucie mam też zastosowane szerokoprofilowe opony (od wersji 100-konnej), ale kompletnie nie wiem, co to stuki i remonty zawieszenia, a przejechałem już na nich prawie 20 tys. km.
P.S. Kumpla nie słuchaj, chyba że zasponsoruje Ci komplet nowych zimówek i koszty naprawy "Bravki" po wypadku.
Dodałeś o cal średnicy koła, oraz zwiększyłeś szerokość opony przez co opona ma minimalnie wyższy profil. W letnich powinneś mieć opony 175/55 R15 albo coś koło tego. Sprawdź sobie z nawigacją o ile ci licznik oszukuje bo będzie to kilka km/h.
przy temp. +20°c i v=100km/h droga hamowania na zimówkach jest o 6m dłuższa, niż na oponach letnich (opony nat. o tych samych wymiarach)
Ale że przyjąłeś te felgi, to Ciebie nie rozumiem. Ja bym poruszył niebo a ziemię, ale towar zwrócił.
PS Z tyłu masz bębny, z przodu tarcze?