Wpis w blogu auta
Toyota Corolla
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 889 razy
Data wydarzenia: 16.04.2018
Flotowe lato ad. 2018.
Kategoria: zmiany w aucie
W związku z dużym zarobieniem obowiązkami służbowymi, Małżonka deko przeciągnęła w czasie ten proces. W każdym razie zadzwoniła dopiero w zeszły czwartek (12/04), ale po 17:30 i niestety odbiła się od słuchawki, ponieważ Menago byli już poza serwisem - w terenie, żeby nie było . Kolejny telefon w piątek (13/04) rano zaowocował terminem na poniedziałek (16/04), godzina 14:00. Znamienne (fragment rozmowy) - "A, to Pani od tego pana, co Toyotą przyjeżdża?" Przynajmniej już jesteśmy kojarzeni .
Takoż w dniu dzisiejszym podstawiliśmy razem Corollę - Żona wcześniej zgarnęła mnie spod klocka. Czynności miały potrwać godzinę, więc skorzystaliśmy z nadarzającej się okazji, aby razem coś przekąsić w pobliskiej knajpce .
Fuldy w trzecim sezonie wyjeździły 11.203 km w 5 miesięcy i 5 dni (drugi wynik w kolejności: 13.742 I 5m i 6d; 10.771 II 4m i 8d), co daje 35.176 km po całości. Dwie z bieżnikiem na poziomie 4 mm zostały uznane odgórnie przez system flotowy do utylizacji . Pozostałe dwie z 5 mm przechodzą na następny sezon. Wynik uważam bez szału, tak jak i same opony. Oboje uznajemy ten model za mało wyszukany w ofercie tej marki . Generalnie nie polecamy go ze względu na przeciętną jakość trakcji w warunkach zimowych.
Idealnie po równiutkiej godzinie Toyota wyjechała na plac obuta w Continental'e. Gotowa w pełni do pracy w letnich warunkach .
Szerokości w lecie dla Wszystkich !
Ostatnia aktualizacja: 17.04.2018 08:16:52
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 23 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Parafrazując, wolę: how it feels with my feet on the ground...
Dziękuję w Jej imieniu i swoim .
Lecę Luftwaffe do GB - wpis już jest .
A to pewnie nie w moje okolice jedziesz...
Też nie ruszyliśmy. Gabi ma maturę i od poniedziałku (30/04) do czwartku (3/05) pisze . Trzymaj kciuki .
A ja jutro (2/05) wylatuję na zlecenie i wracam w piątek...
No tak, ale Ty nie zmieniasz świadomie .
Czyli jeden statek masz już na chodzie i wymaga jeszcze niewielkiego wkładu do pełnej sprawności .
Z Thalią i tak Ci się nie spieszy .
Seata wczoraj podstawiłem, dziś odebrałem. Mój słuch okazał się niezawodny - poleciał przegub. Auto klekotało przy skręcaniu tak, jakby miało się rozpaść.
Panowie zwrócili mi uwagę na nierówną pracę silnika. Temat znany... czasami zapala się "check engine", zwłaszcza gdy jest wilgoć. Zazwyczaj pomaga przepał na autostradzie. Ale ostatnio już nie... więc po majówce znów podstawię Seata na wymianę świec, kabli WN oraz (prawdopodobnie) cewki. Ot, eksploatacja...
A Thalia? Ano, poczeka. Na wolny kanał...
Jeszcze sezon na wymianę trwa ? Chyba tylko spóźnialscy i zapominalscy zostali .
Wiadomo, ja też święty nie byłem, ale granic bezpieczeństwa czy zagrożenia dla innych nie przekraczałem...
Przyznaję, że ja za młodu też różne głupoty robiłem - np. podkładałem złotówki na szyny, potem fajnie wyglądały - ale to nie powodowało zagrożenia...
Jednym słowem, to musi dobry Mechanik być, skoro tak zapełniony kalendarz ma .
Głupota i beztroska ludzka nie zna granic...
No a potem Reńka wjedzie na serwis... ale to dopiero po majówce...
Dziś czytałem, że w Twoim mieście ktoś poukładał przeszkody na torach z pustaków... Wahadełko ledwo wyhamowało... Co się ludziom w głowach robi, to nie wiem...
Nie pytam, tylko czekam cierpliwie...
Zdarza się . A jak sam piszesz - tylko na zdrowie Ci to wyjdzie .
O proszę... Ale widzę, że proces decyzyjny przedłuża się .
Ale wiesz co? W sumie nie martwię się. Więcej będę spacerował, korzystnie dla kondycji. Niech biorą auto i naprawiają jak długo trzeba, ja tylko skorzystam na tym. Kiedyś byłem świetnym piechurem w Beskidach. Dziesiątki km połykałem szlakami. A dziś? Wszędzie autem, nawet po fajki... jednym słowem - zdziadziałem.
Dziś byliśmy na spacerze. Nogi mi wchodzą do d***. Brak zaprawy...
"Kierunek – wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja"
Wiesz najlepiej jak i gdzie to rozegrać .
Nieszczęścia chodzą parami ?
Naprawisz i nie będzie trzeci potrzebny .
"Coś być musi za zakrętem" .
Najgorsze jest to, że właśnie dziś i Seat zaszwankował... stawiam na przegub, półoś lub... skrzynię biegów... jak ja kocham stare niemieckie graty.
Wniosek jest taki: przydałby się kolejny grat na sytuacje awaryjne.
To raczej pewne.
Rzeknij słowo .
Mam taką cichą nadzieję .
Spróbuj może przez jakieś większe ASO. Czasami mają ciekawe promocje dla aut po gwarancji albo mogą partycypować w kosztach.
A, że czasem coś się zepsuje, to masz w 100% rację .