Czołem żołnierze !

Proponuję, by przed rozpoczęciem czytania i oglądania foto-story uruchomić muzę (na końcu postu) !

Chciałbym przedstawić wam krótkie foto-story dotyczące najświeższej sprawy związanej z Picadorem. Niestety stało się to, czego się nie spodziewałem ! Kilka dni temu jadąc typową polską drogą za samochodem ciężarowym wyładowanym po brzegi żwirem usłyszałem w pewnym momencie trzask gdzieś na podszybiu. Nie zdziwiłem się bardzo, gdy zobaczyłem w dolnej części szyby punktowy odprysk. Niestety po dojechaniu pod dom stwierdziłem, że od miejsca uderzenia kamienia zaczyna pękać szyba czołowa . Nie bawiłem się długo w detektywa ponieważ zaczęło się ściemniać. Stwierdziłem, że na szczegółowe oględziny będzie czas rano. Niestety rano stwierdziłem, że pęknięcie szyby jest dość znaczne (ok.25cm) więc nie zwlekając zaczęłam robić rozeznanie jakie mogą być koszty wymiany takiej szyby. Po zasięgnięciu informacji w serwisie odnośnie wymiany szyby oraz innych magików od klejenia i napraw doszedłem do wniosku że nie ma na co czekać i trza zgłosić szkodę ubezpieczycielowi . Tym bardziej, że pęknięcie było coraz większe.

Poniżej foto-story razem z podsumowaniem i pięknym finałem!

Na koniec coś dla ducha. Dla młodzieży informuję, że na końcu można posłuchać utworu bezwzględnie związanego z tematem postu, a starym nic nie trzeba tłumaczyć!