Wpis w blogu użytkownika
humvee5
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1070 razy
Data wydarzenia: 28.08.2015
Francuska motoryzacja - na luzie
Kategoria: inne
W tym blogu spróbuję sprowokować Waszą dyskusję na temat francuskiej motoryzacji. Sam nigdy nie byłem jej miłośnikiem - a to wynika jedynie z tego tytułu, że nie miałem żadnego auta z kraju de Gaulle'a. Niemniej zawsze uważałem niektóre pojazdy za bardzo interesujące.
Bardzo proszę o komentarze w ramach rozrywki, jakiegoś sentymentu lub własnych doświadczeń, które "francuzy" Wam pozostały w pamięci. Jeśli dyskusja się rozrusza, za dwa - trzy dni zrobimy blog na podsumowanie.
Pod uwagę bierzemy auta francuskie z zakresu całej historii znad Sekwany. Czy talbot, czy Delahaye, czy Simca, czy PSA lub Renault.
Nie jest istotne, że ktoś z Was nie miał tak jak ja auta francuskiego lub miał je czy też ma. Piszcie wszystkie spostrzeżenia o modelach, obok których nie przeszliście obojętnie.
P.S. Tytułem wyjaśnienia, z jakiej to okazji wypracowałem bloga. Dwa dni temu zadebiutował na zdjęciach Renault Talisman, okrzyknięty kandydatem na najlepsze auto w klasie Passata. Było nie było, francuska motoryzacja faktycznie przeżywa renesans (nowe Picasso, 308, Cactus, Espace, Twingo). Skoro Francuzi idą na całość, niech dostaną coś w rodzaju laurki od aWc
Ostatnia aktualizacja: 28.08.2015 20:29:14
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, to jest nadzieja...
A dziś? Dziś prawdziwych aut już prawie nie ma*... są "wozidła" z A do B zaprojektowane przez księgowych, z wodnym, odpryskującym od wiatru ekolakierem, plastikami w środku, z wyżyłowanym silniczkiem z dodatkiem turbiny (lub co gorsza bez), podobne do siebie... z góry uprzedzam, piszę to z własnego doświadczenia, nie zamierzam krytykować czyjegokolwiek auta. Mojego też, w końcu spełnia swoje zadanie. Tylko ciekawe ile jeszcze wytrzyma...
*Oczywiście istnieją nowe auta, które są... piękne, niebanalne i jeszcze ostatkiem sił się bronią przed nieuniknionym, ale są też koszmarnie drogie i przez to poza zasięgiem przeciętnego zjadacza chleba.
Też widziałem Espace'a na parkingu pod hotelem w Ustroniu. Wersja Initiale Paris... Cieszyłem nim dość długo oko .
Z Deltą chyba musisz się pospieszyć, bo patrząc na obecną politykę FCA, to nie wróżę Lancii nic dobrego... I tak już słychać, że jeszcze trochę i będzie oferowana tylko na rynku lokalnym.
A nowego sedana Fiata możemy się nie doczekać. Tak jak nie doczekałem następcy Bravo .
Niestety - 500X jest dla mnie trochę za mały (bagażnik 380 l i miejsca z tyłu mniej niż w Bravo, które też tam przestrzenią nie grzeszy ). L i LL to z kolei nie do końca moja bajka stylistyczna. Choć mimo wszystko wciąż łaskawym okiem zerkam na L Trekking w wersji Beats Edition...
Co do foteli w X nie wypowiadam się, bo aż tak ich nie analizowałem - Bravo jest ok pod tym względem, choć bardziej pasowały mi te "sportowe" w Czerwonym niż obecne "komfortowe" w Białym .
Może nie tyle pampersowóz, ale od kiedy powiększyła mi się Rodzina odczuwamy potrzebę delikatnie większej przestrzeni . Trochę też mierzi mnie upychanie bagażnika po dach przed wyjazdem na urlop .
500X ma za twarde zagłówki i nie do końca wygodne siedziska foteli. Nie rozumiem, dlaczego do Lancii Thesis zydelki projektował fizjoterapeuta olimpijski, a do nowych mniejszych Fiatów jakiś śródziemnomorski kurdupel, zapewne jeszcze zrzucony z samolotu w ramach "pomocy uchodźcom - pomóżcie sobie sami, uciekając na własną rękę".
Braviak ma przecież wygodne siedzenia, a 500X dostaje zagłówki chyba ze zwykłej "pięćsetki", niemiłosiernie pomstowane przez chyba wszystkich oprócz Włochów, którzy pewnie coś w nich widzą...
Franz, czyżby marzył Ci się pampersowóz...?
Myślę także o C4 Picasso i 308 kombi.
Co by nie mówić zaczynam kierować swoje spojrzenia coraz częściej na marki znad Sekwany. Co będzie zobaczymy . Liczę, że wkrótce obejrzę je sobie dokładnie wszystkie w jednym miejscu .
P.S. Totalnie zakochany jestem w Peugeocie 2008 i chciałbym go kiedyś mieć.
Drugie auto - Citroen C4 2006r. Jak stanął na podjeździe na 16-calowych felgach w 2006 roku.... ech! Ekran środkowy pokazujący prędkość i inne wskazania komputera wymyślili tak,że im bardzioej słońce atakowało tym był bardziej widoczny - rewelacja! Do tego faktura ekranu środkowego jak z czytników e-boków - nie męczyła. Obrotomierz wymyślili nad wieńcem kierownicy, zmieniał kolor przy najwyższych rejestrach. Auto w standardzie miało tempomat. Po 4 latach posiadania podwoziłem kolegę do pracy paręset kilometrów i był pod wrażeniem kokpitu mimo że autko nie było nowe. Miałe też citroenowski garb i fajny schowek na rozpylacz zapachów.
Citroen C4 2 generacji od 2012 roku. Ugrzeczniony design. Megapojemny bagażnik jednak auto zunifikowane z resztą kompaktowej ferajny. Widocznie tyle wróbli skrzeczało na malowanego ptaka, ze postanowił się upodobnić do reszty. Czekam na C4 3 generacji
I jeszcze jedno - mamy na forum takiego kolegę spod znaku VW, który mocno krytykował całkowicie prezentowaqny przez komputer zestaw wskaźników w C4 Picasso. A teraz to samo jest w Passacie... Czy mu się już podoba? Mam nadzieję, że tak.
Auta francuskie miały w sobie coś ze stylu życia Francuzów. Szkoda, że VAG nie kupił Żerania tylko Skodę. Teraz my mielibyśmy naszego Superba a tak..pozostają sny po Syrenie sport.
Potem przesiadka na Renault 19 - nie do zajechania, ale niestety autko uległo naturalnej biodegradacji
Nieco wcześniej niż moja R19 w garażu pojawiła się Xantia, której w tym roku stuknęło już 20 lat. Wciąż na chodzie Stoi sobie koło mojej Mazdy i wcale nie wygląda na swoje lata.
zdecydowanie z klasyki: Citroeny DS21, BX, CX. I kultowy 2CV. Renault 5, bo podówczas znacznie bardziej przemawiał do moich dziecinnych zmysłów niż Fiat 127. Peugeot 205.
Lata 90.: Citroen Xantia, którego mógłbym mieć w bordowym kolorze. Koniecznie przed liftem, bez białych kloszy tylnych lamp. Coś dziwnego miał w sobie citroen C15... choć szkaradny i konstrukcyjnie pokrętny, był wytwarzany w Nysie
Renault? Twingo! Długo miałem mieszane uczucia co do tego autka, ale wydaje mi się ono najładniejszym Twingo wszech czasów. Nowe próbuje go skopiować, ale więcej w nim mało udatnych konotacji ze Smartem. I Espace II z roku '96, wizualnie zdecydowanie najfajniejszy "Espas". Oczywiście Megane Coupe.
Peugeot? Za 206 (koszmarnie się w nim siedzi za kółkiem), 306 (plastikowy, ale dosiadałem golasa bez airbagów) i koniecznie 406 Coupe, choć kombi i sedan też ładne.
Od 2000 do dziś: Laguna II Kombi , choć jej reputacja "królowej lawet" wykończyła mnie do reszty. Avantime - ulubiona Renówka do jazdy w symulatorze. Nowe Clio - ładniejsze od rywalizującego z nim Puga 208, którego też nominuję. 308 obecnej generacji - za wnętrze. Citroen - za Cactusa, nowe C5 Break i C4 Picasso. Nie bardzo przepadam za DS-ami...
Ale najlepszym z najlepszych będzie nie Peugeot 406 Coupe (na drugim miejscu) i nie C4 Cactus (na trzecim), lecz Renault Initiale - prototyp z 1995 roku, z którego narodziły się Laguna II i bardzo brzydki (u boku Initiale) VEL SATIS.
kultowe modele to Peugeot 406, 306, 205, Citroen Xantia, Renault Clio 2 czy Safrane.
Wtedy Peugeot miał swój styl a teraz wielka japa-atrapa i przekombinowanie.
To samo Citroen, dziwadła w stylu szkaradnego C6 (szybko skończył karierę), coraz bardziej sie wyróżniające.
A Renault to masa nieudanych modeli których nikt kupować nie chciał: Avantme, Vel Satis, Latitude, Koleos
Z czego dla mnie słynęły auta francuskie:
- z komfortu jazdy, już to sie zmieniło w Peugeotach, Citroen zrezygnował ze swojego słynnego zawieszenia
- z przytulności i welurowych tapicerek, to tez sie zmieniło, Francuzy sa bardziej niemieckie, Takie C5 (w reklamie mówią że jakby niemiecki) czy Peugeot 308 (udaje Golfa)
- z dobrych silników diesla HDI, to pozostało
- z tego że były tańsze niż konkurencja z Niemiec, tak już nie jest, Peugeot 308 w cenie Golfa. A nadal tracą więcej na wartości (porównajcie ceny 4 letniego megane a golfa)
- z lekkiej tandety plastików i solidności wykonania.
Z tym lepiej ale czasami jest tak że nadal od Niemców dzieli je przepaść. Szczególnie do Vw
- nowsze modele słynęły z awaryjności elektroniki, owszem w PL dotyczy to głównie powypadkowego złomu ale karty z Renault itp maja wiele złego w sobie
Jakie Francuzy dziś mnie zachwycają:
- Laguna Coupe, chociaż nie trawie 3 drzwiowych aut z meeega długimi drzwiami
- Peugeoty 406 i 407 Coupe, to juz gatunek wymierający
- Peugeot RCZ, tak piekny i niedrogi że brak słów
- dużo obiecuje sobie po Renault Talisman
Tak czy owak dl amnie Francuzy nie maja już tego co kiedyś, chcą naśladować auta niemieckie, albo maja za dużo stylu i sa dziwaczne jak Megane 2 czy Citroeny DS.
wole klasyke, elegancje i ponadczasowośc jak w peugeocie 406
Jesli chodzi o przeszlosc, to szybsze bicie serca wywoluje zawsze 2CV i DS20, z "prawie terazniejszosci" 406 coupe, a z "przyszlosci" - Espace i RCZ.
O właśnie - jak mogłem nie wymienić 406 Coupe? Piękne auto, mimo upływających lat nie traci na atrakcyjności