Wpis w blogu auta
Audi A4
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 809 razy
Data wydarzenia: 06.10.2011
francuska przygoda
Kategoria: awaria
Pomyslalem, bez paniki, pewnie bateria. Znalazlem w poblizu kiosk, pokazalem baterie i dostalem 2 nowe za 10Euro. Zadowolony wrocilem do samochodu a tu dalej nie dziala. Poszedlem do domu wrocilem pozniej, nie pomoglo
Trzeba bedzie gwaltem mysle sobie... Ze tez nie wzialem drugiego klucza elektronicznego... Zadzwonilem do instalatorow alarmu, powiedzieli mi jak sie to chytrze wylacza ze stacyjki, ale wiedzialem ze latwo nie pojdzie wiec czekam na znajomego francuskiego policjanta. Mowie mu, ze musze isc ukrasc wlasny samochod, bardzo go to rozbawilo, ze mam przygody na urlopie ale zarcikow w niemieckim stylu o dziwo nie bylo... Sie wzruszylem. Powiedzialem, zeby szedl ze mna, bo zanim go ukradne, to bedzie wyl i przyjedzie policja, a ja ani slowa po francusku. Wole wiec przyjsc z wlasnym policjantem. Smial sie i powiedzial, ze alarm to tylko kosztowny gadzet i zaden policjant sie jego wyciem nie interesuje. Poszedlem wiec z moja dziewczyna, bo zna przynajmniej francuski. Wzialem dokumenty. Otworzylem, auto z kluczyka i sie zaczelo. Na moje proby postepowanie zgodnie z instrukcja telefoniczna auto przestalo wyc na kilkanascie sekund po czym zaczynalo znowu. Po 5 minutach moja dziewczyna sie zniecierpliwila, ze robie obciach i mowi mi, ze strasznie halasuje i zebym to juz wylaczyl bo jej sie znudzilo, mozemy sprobowac potem jeszcze raz. Mimo powagi sytuacji mnie rozbawila...
No i wtedy podjezdza patrol. Zatrzymuja sie obok, w aucie 4 policjantow, wysiada 1, idzie w moim kierunku, wchodzi do pobliskiego banku, potem wychodzi i odjezdzaja bez slowa. Jednak we Francji sa inni policjanci niz w Niemczech...
Kiedy juz tracilem nadziej, ze wylacze ten alarm, pomyslalem, zeby nacisnac na kluczyku. O dziwo od srodla zadzialalo. Ot tak po prostu... Naladowal sie czy co. Odjechalem samochodem w inne miejsce blizej domu i zamknalem go z klucza, zeby nie ryzykowac przed wyjazdem do domu.
Nastepnego dnia za wycieraczka znalazlem mandat za parkowanie. Szczesliwy wrocilem do domu, a w moim garazu moj kluczyk juz dzialal.
Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 19:20:31
KiwiRowi
Dodano: 13 lat temu
To nie alarma zawinil, ale kluczyk. A alarm jest raczej wypasiony.
lysy1233
Dodano: 13 lat temu
I to w takim aucie takie problemy?! Aż dziwne... Może alarm jakiś kiepski?
mariow44
Dodano: 13 lat temu
Gdy zwinęli mi kiedyś koła z malucha też sobie założyłem alarm. Nieświadomie ustawiłem go na chyba najczulszego i pojechałem w delegację. Po 2 dniach ojciec do mnie dzwoni, że to moje g... cały czas wyje aż sąsiedzi zaczynają coś gadać. Kluczyki miałem przy sobie ale to przecież maluch. Ojciec poszedł szarpnął za maskę, otworzył, zdjął klemę i nastała cisza
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych