Wpis w blogu użytkownika
boro_89
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1625 razy
Data wydarzenia: 12.01.2014
Francuskie, kontra reszta Świata.
Kategoria: inne
Sam tytuł mówił wiele za siebie, jeśli wierzyć stereotypom należy unikać samochodów produkcji francuskiej szerokim łukiem. No i po dość ogólnym artykule nie znajdziemy oczywiście odpowiedzi, które z opisywanej trójki (407, Laguna, C5) jest lepsze, lub czy w ogóle są warte zainteresowania. Cały artykuł reprezentuje politykę w stylu: 'znowu francuskie? nie możemy opisać jakiejś skody, audi albo vw? Nie, tylko nie Opla. No dobra, napiszę, że zawieszenie i elektronika, jak zwykle.' Takich przykładów jest wiele. Wygląda na to, że tylko francuskie auta się psują i to one są czarną owcą motoryzacji... Pewnie, gdybym nie miał punktu odniesienia, może bym się z tym zgodził, zwłaszcza że za młodu moim ideałem był Passat B5. Niestety, lata lecą, a człowiek czasem mimowolnie zbiera doświadczenie. A zatem? Czy francuskie się psują? Oczywiście, że tak! Tak jak cała reszta samochodów poruszających się po światowych drogach. Sam zmagam się z paroma usterkami w moim Golfie IV, tak jak mój ojciec w niedawno kupionym Lupo. Widzicie, jeźli samochód jeździ, wysoce prawdopodobne jest, że po jakimś czasie coś się w nim zepsuje, co niektórym czasem bardzo ciężko zrozumieć. To dlatego czasem wybieracie się po nową pralkę, lodówkę, a nawet sweter. Nie wiem, jak świat motoryzacji wygląda z dzisiejszego punktu widzenia, gdyż nie stać mnie na nowego Golfa, czy Peugeota 308. Jednak powiedzmy o tych autach do 20 tysięcy. Nie znam żadnego auta, które mógłbym polecić Wam z czystym sumieniem i zagwarntować, że nie będzie się psuło przez najbliższe parę lat. Wydaje mi się, że im starsze auto (do pewnej granicy oczywiście), im prostsze, tym większą gwarancję mamy na stosunkowo bezawaryjną jazdę. Weźmy taką Astrę I. Wg mnie po prostu auto idealne. To, co wyczyniałem nią jako nastolatek, wydaje mi się dziś abstrakcją. A na drugi dzień, jak gdyby nigdy nic, odwoziła moją mamę bezpiecznie do pracy. I tak zjechałem nią 23 tys km. I co zepsuło się w niej przez ten czas? Zapchał się katalizator i pewnego dnia padł alternator. TO WSZYSTKO! Dzisiaj mam wrażenie, że gdy tylko zacznę robić coś szalonego w nowszym aucie, to zdaje się mówić: "Co Ty robisz?! Przestań do cholery, bo zaraz się zepsuję!". Mój ojciec miał 7 francuskich aut, na które nie dam powiedzieć złego słowa. Czasem coś padało, ale ze zużycia, a nie dlatego, że taki był kaprys tego auta. Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. Rozwój technologiczny. To bardzo sporna kwestia, ponieważ zazwyczaj ten rozwój cofa nas zazwyczaj do jedynego miejsca, który sobie z nim radzi - warsztat, który powoli zaczyna być wypierany przez serwisy. Nie zapominajmy, że francuskie auta od zawsze starały się wyprzedzać technnologiczne auta konkurencji, za co często były i są krytykowane. Kiedy tylko Volkswagen bierze się za jakąś innowację, często mu to nie wychodzi. Silniki TDI? Po legendarnie niezawodnym 1.9 TDI pozostał tylko mit i stare Passaty i Golfy jeżdżące po wsiach. Benzyny? Niewysilone benzynowce mogły bez większych problemów przejechać setki tysięcy km. Dziś? Pokażcie mi kogoś, kto chciałby kupić sobie TSI i wymieniać co 30 tys teoretycznie niewymienialny łańcuch rozrządu. FSI? Oj, raz że gaziku to już do niego nie wsadzisz, to jeszcze jest problem z nagarem i dużym zużyciem oleju. Epoka samochodów niezawodnych przeszła do lamusa i tylko tego możecie być pewni.
Najnowsze blogi
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Ciąg dalszy po wymianie oleju w skrzyni biegów.
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/w-skrzyni-eat6-statycznie,38519/
Wymiana uszczelniacza wału korbowego / 10.04.2025 / 179 621 km ...
17
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Ostatnio wiele się dzieje w naszej stajence. Po zmianie głównych ogierów koniecznym jest zajęcie się poprzednikami z racji zmian właścicielskich :) Juke pojeździł u nas 8 lat i choć ...
23
komentarze
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
37
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

P.S. A teraz informacja dla MarcinaGP. Mojemu chrzestnemu niedawno rozsypał się silnik w Megane I generacji.
wczoraj czy przedwczoraj ktoś dobrze napisał (nie pamiętam kto) ze wszystkie się psują ale właściciele audi, VW czy mercedesa się do tego nie przyznają bo im honor nie pozwala...
To już był 2 pacjent co wsiadł do auta i ledwie poruszał się - jeżeli ludzie nie mają prawidłowej techniki jazdy, to nie można winić aut że psują się - takiego traktowania nie wytrzyma żaden pojazd.