Pewnie się wszyscy zastanawiają czy w standardzie do Freemonta jest dodawany kanister, a w bogatszej wersji nawet hak i osobista cysterna. Otóż nie wiem jak się ma sprawa z Freemontem napędzanym benzyniakiem V6 280 KM, ale z moich wstępnych ocen wynika, że "dyszel" takich udogodnień zdaje się nie potrzebować.
Już na wstępie trzeba powiedzieć, że w swojej klasie Freemont jest chyba jednym z najcięższych samochodów. Niezależnie od tego czy będzie on postrzegany jako SUV czy jako crossover, każdy z porównywalnych funkcjonalnie europejczyków (samochodów) wypadać będzie od Freemonta lepiej. Według danych producenta waga Freemonta wynosi 1874 kg. Dla przykładu Nissan X-Trail waży około 1500-1600 kg. Suzuki Grand Vitara - podobnie. Masa Mitsubishi Outlandera mocno uzależniona jest od rodzaju silnika, ale i tak nie przekracza 1700 kg. Toyota RAV4 waży ok. 1600 kg. Nissan Quashqai mniejszy od w/w samochodów też nie należy do wagi lekkiej Waży ok. 1500 kg. Do porównania wybrałem tylko samochody najczęściej spotykane na naszych drogach, o zbliżonych gabarytach. Trzeba również dodać, ze Freemont jest wśród nich najdłuższy i ma największy rozstaw osi wynoszący aż 2,89 m (koniec autopromocji). Niestety dodatkowe 300 kg upchnięte w profilach, masywnym zawieszeniu i innych udogodnieniach jak np. podwójna podłoga pod drugim rzędem siedzeń będzie musiało wpłynąć na wynik w spalaniu. Póki co auto jeździ tylko po mieście i spalanie jest następujące. Przed długim weekendem i w korkach, wskaźnik średniego spalania pokazał mi ok. 9 lirów po czym poszybował do 11 litrów (2 kilometry korka dzień po dniu). Ostatecznie średnie spalanie spadło do wartości ok. 9,4 litra na setkę i nadal miało tendencję spadkową. W długi majowy weekend, gdy jedyną przeszkodą w sprawnym poruszaniu się po mieście jest "czerwona fala", spalanie spadło mi do wartości 7,2 litra na setkę. Jednak nie rokuję, że się na tak niskim poziomie utrzyma. Muszę jednak wyjasnić, że główne arterie miasta mają podwyższone ograniczenie prędkości i samochodem nie turlałem się 50 km/h. Staram się jeździć spokojniej i tylko od czasu do czasu dociskam pedał gazu głębiej jak zaleca FIAT przy docieraniu silnika. Jezdżę równo z ruchem miejskim czyli nie jestem zawalidrogą. Spalanie w trasie jeszcze nie testowałem.
Dwutonowy Freemont konkurujący masą z Volkswagenem Transorterem albo z Fiatem Ducato(!) z pewnością po mieście 6 litrów palić nie będzie. Takich informacji tutaj nie znajdziecie. Przede mną test spalania w trasie. Pierwsze informacje w tej sprawie zamieszczę niebawem.