Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy brzozzhems
»
Garażowe znalezisko - سوف تعطيه بعيدا عن الحر (darmoszka)
Wpis w blogu użytkownika
brzozzhems
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1761 razy
Data wydarzenia: 11.02.2014
Garażowe znalezisko - سوف تعطيه بعيدا عن الحر (darmoszka)
Kategoria: inne
Kupując dom, niezbyt dokładnie przejrzał wszystkie zakamarki.
A tu niespodzianka.
W szopie (trudno to nazwać garażem) odnalazł Mercedesa 450SEL (W116) z 6.9 litrowym silnikiem V8.
W tej chwili autko jest wystawione na sprzedaż, jednak po tym jak Rasheed dowiedział się, że pierworodny będzie się nazywał Ahmed, nie Samira poinformował mnie, ze Merc jest za darmo od ręki - trzeba się jedynie zając papierami.
Kilka faktów: Mercedesik stoi w garażu (prawdopodobnie) od 1986 roku (gazeta na siedzeniu - właściciel nie żyje), nie posiada alternatora, potrzebuje nowego tłumika koncowego i ma przebieg 68000km.
Problem w tym, że w garażu (szopie) wiatr hula,a okna były opuszczone przez blisko 30 lat.
Jak myślicie, jest warty zachodu?
Ostatnia aktualizacja: 11.02.2014 09:51:07
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Jak zwykle rozchodzi się o pieniądze (to ten sam ród co mieszkańcy Tel Avivu) - pilnują wszystkiego i znajdą każdą usterkę, byleby tylko zgarnąć kilka dirhamków.
" alt=""/>
A nie mają tam konserwatora zabytków co to musi zgodę wyrazić na opuszczenie przez auto kraju ?
Wiem też, że USA taniej wychodzi wysłać np. przez Hamburg.
Pozostaje teraz cierpliwie czekać na tę odpowiedź!
Jednak trochę strach jechać ponad 5000km samochodem starszym niż kierowca.
I nie boję się napotkanych Irańczyków czy Turków, później trzeba przejechać przez Bułgarię i Rumunię, a tam to i mogą na "kaseciaka" się pokusić
Co do właściciela, to się raczej nie rozmyśli.
Początkowo go wystawił na sprzedaż na miejscowej "tablicy" za około 30000 Dirham, jednak dobrze utrzymane egzemplarze z pięknym lakierem (często świeżo z Japonii) kosztują średnio 40000-50000 Dirham - gdy mu to pokazałem to olał sprawę. Poza tym nie ma gdzie trzymać w tej chwili swojego Avalona więc mu nie zależy na Mercu.
Problem w tym, że samochód musi być sprawny i jeżdżący, by go stąd wywieźć.
Ta wersja po renowacji, może kosztować u nas nawet 13-15k Euro.
Jego historia może być nie lada atutem
http://www.youtube.com/watch?v=wZlt9VBTFjE
Na początek dobrze byłoby się upewnić czy kolega się nie rozmyśli i jak ostatecznie wygląda sprawa jego własności. Tamtejsze prawo pozwala przywłaszczyć sobie takie znalezisko jeżeli było w nabytej nieruchomości?
Auto trzeba wyprać, lakier wypolerować, to koszty niewielkie.
No i uruchomić (akumulator, płyny, oleje).
Na koniec operacji pojazd można sprzedać (o ile w Emiratach ktokolwiek zainteresuje sie takowym klasykiem)
Kwestia sprowadzenie do Polski to raczej nieopłacalne.