Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Citroen Xsara Picasso Picasso
»
Gazownicy są do bani ?
Wpis w blogu auta
Citroen Xsara Picasso
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1534 razy
Data wydarzenia: 25.12.2011
Gazownicy są do bani ?
Kategoria: obserwacja
Tak jak pisałem miałem problem z reduktorem. Reduktor mimo że super hiper nowoczesny okazał się bublem który się popsuł po gwarancji i naraził mnie na nieprzyjemności (wywalanie płynu chłodniczego) i kupę stresu ...
Po wymianie reduktora zaczęły się cuda.
Samochód przy przyśpieszaniu szarpał , potrafił wejść w tryb awaryjny (nie działały wszystkie cylindry). Gazownik coś tam ustawiał i ustawiał i poprawy zero ...
Dodatkowo miałem już poprzednio pewne problemy z gazem do których się przyzwyczaiłem i traktowałem je jako "standard".
Gazownik stwierdził że do wymiany są wtryski ...
Tyle że ponad rok temu wymieniałem wtryski na nowe (listwa Matrix) ...
Gazownik stwierdził że Matrixy są do kitu i się zapewne zakleiły , bo jak silnik nagrzał się to problemy znikały lub malały ...
Dodatkowo co chwilę zapalała się kontrolka silnika
Zaproponował wymianę na inne wtryski (gorsze) ale ... bardziej odporne na zabrudzenia ...
Mocno się zdziwiłem bo auto od 2003r jeździ na LPG na listwie Matrix i poprzednia listwa wytrzymała poprzedniemu właścicielowi ponad 100tys km i kilka dobrych lat ...
Umówiłem się że za jakiś czas podjadę , tylko muszę uzbierać kasę
Jako że mam kabelek do gazu i mam oprogramowanie sam spróbowałem coś zrobić. Moje regulacje nie pomagały aż stwierdziłem że spróbuję zresetować ustawienia i mapy benzyny i gazu i ustawić "fabryczne" mapy gazu bez jakiejkolwiek modyfikacji ...
Czyli oryginalna mapa gazu bez żadnej modyfikacji ...
I co się okazało ?
Problemy zniknęły a nawet zniknęły wszystkie problemy z gazem jakie miałem od wielu wielu miesięcy (gaśnięcie przy pierwszym uruchomieniu , falowanie obrotów , gaśnięcie)...
Problemy których żaden gazownik nie potrafił usunąć a jedynie wymyślał różne powody tego problemu ...
Nie wiem czy moja "mapa" jest idealna , ale kontrolka ani razu się nie zapaliła a samochód jeździ dobrze.
Zapewne nie jest idealne , ale i tak jest lepiej niż regulacja u gazownika ...
U gazowników byłem kilku i niestety mocno się zraziłem ...
Po ich regulacjach nigdy nie byłem do końca zadowolony ...
Pamiętam jak kupiłem samochód to jeździł na gazie cudownie i palił niedużo (poniżej 10L).
Niestety potem miałem pewne problemu i myślałem że to wina gazu. Gazownicy kombinowali i wymyślali co skończyło się niepotrzebnymi wydatkami (listwa,reduktor)a i tak nie usunęli problemu ...
Dopiero jeden mechanik stwierdził że winna jest cewka i po wymianie cewki problem zniknął ..
Niestety po zabawach gazowników samochód już tak nie jeździł, nie palił tak mało jak poprzednio a dodatkowo miał humory na LPG ...
A po mojej "regulacji" zaczął mniej palić , zniknęły wszystkie problemy i jeździ dobrze ...
Nie wiem czy idealnie , ale przy moim stylu jazdy jak na razie problemów nie miałem ...
Człowiek uczy się na błędach. Myśli że jak jedzie do "fachowca" to nim jest , tym bardziej że ma autoryzacje i itd i zajmuje sie tym latami a okazuje się że gazownicy w większości regulują na zasadzie ... może się uda ...
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Czyli trafiłeś na fachowca ...
U mnie zero pytań , od razu kombinowali , a jak nie widzieli co się dzieje to zwalali winę na coś innego ...
Najgorsze że przez brak ich wiedzy musiałem wymienić listwę i reduktor które sądzę że były sprawne ...
Tyle że gazownicy którzy zajmują się tym latami też powinni mieć wiedzę i doświadczenie ...
Same kręcenie śrubką i wpisywanie cyferek na zasadzie "może będzie ok" nie wymaga wiedzy a jedynie ... szczęście ...
Mechanik od razu po przejechaniu kilku km powiedział że według niego to cewka.
Być może najpierw powinienem jechać do mechanika a nie do gazownika. Tyle że po fakcie łatwo sie o tym mówi ...
Szkoda że nie trafiłem na tego mechanika od razu ...
Fakt jest taki że gazownicy naciągnęli mnie na kilkaset złotych i NIC nie naprawili a jedynie więcej popsuli ...
Żaden nie przyznał się do błędów i nie zasugerował żadnej rekompensaty tylko brnął dalej ...
A nie byli to gazownicy typu "pan heniek w garażu" a niby "dobrzy" gazownicy , w tym dwóch z autoryzacjami a jeden warsztat to był mechanik z dodatkowo "gazem" i niestety żaden nie wpadł na to że to cewka ...
Niestety jest mnóstwo gazowników i mechaników którzy nie powinni pracować w tym zawodzie. oczywiście bardzo często udaje im się coś naprawić , ale jak jest jakiś prblem to nie potrafią go naprawić i zamiast to uczciwie powiedzieć zaczynają wymyślać różne dziwne przyczyny i snuć różne domysły ...
Wiem już nawet w jakim zakładzie bo wiem,że zrobią mi to dobrze. Po prostu trzeba mieć zaufanego gazownika.
Tak jak napisałeś zapewne mapa nie jest odealna ale ważne, że jest lepiej
Ja zbieram się do jednego gazownika, którego polecił mi aWc-owiec, bo u mnie też nie jest idealnie. Ale to już w Nowym Roku, bo jutro śmigamy w góry, pozdro
Ps; Jak koledzy poniżej wspomnieli , auto musi śmigać na Pb dopiero później możemy zabierać się za regulacje gazu .
Powodzenia