Wpis w blogu auta
Mazda 3
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 860 razy
Data wydarzenia: 19.07.2010
Genewa->Kraków->Genewa po raz kolejny
Kategoria: inne
Po Niemczech najlepiej jeździ się w weekendy bo ciężarówki nie mogą tam jeździć w tym czasie (z małymi wyjątkami) i oczywiście w nocy, tylko, że wtedy trzeba często walczyć ze snem, cóż, parę red bulli na drogę załatwia sprawę. Z mojego doświadczenia ograniczenia prędkości u naszych germańskich sąsiadów można spokojnie olać, niby Niemcy zwalniają, ale nie wiele. Już nie raz o ograniczeniu prędkości wyprzedzałem radiowóz 20-30km/h szybciej niż wolno i nikt mnie nie gonił, morał, są przyzwyczajeni (oczywiście nie do mnie jak was i tak skasują

Co do Szwajcarii, to powiem tylko NUDY. Jak już się raz zobaczy tunele i naprawdę ładne widoczki, zwłaszcza o wschodzie lub zachodzie słońca to już nie me się czym rajcować. Tempomat na 120km/h, najlepiej wg nawigacji, i jedziemy. Drogi w Szwajcarii należą do najlepszych i najbezpieczniejszych na świecie i jest to spowodowane nie tylko bardzo rozbudowaną i nowoczesną infrastrukturą ale także kulturą kierowców i niestety bardzo wysokimi mandatami. Nie radze przekraczać prędkości nawet o 1km/h, z tego co wiem fotoradary łapią już od 2-3km/h przekroczenia. Mandaty są bardzo wysokie, jak wspomniałem wyżej, za ponad 20km/h przekroczenia można dostać mandat procentowy od zarobków rocznych, znam osobę której wyszło ok 12tyś złotych

Na koniec Polska, autostrada Zgorzelec-Wrocław-Kraków, od niedawna nie trzeba jeździć przez Bolesławiec bo podciągnęli nitkę do samych Niemiec i zlikwidowali przejście graniczne więc teraz można się nawet nie zorientować, że właśnie przekroczyliśmy granicę. Bardzo lubię tą autostradę, moim zdaniem jest wystarczająco równa i co dla mnie najważniejsze, ciągnie się do samego Krakowa. Nie ma już tylu remontów, za to ciągle wkurza konieczność płacenia na odc Kraków-Katowice. I może mały hint na koniec, nie tankujcie na Orlenie (jedyna stacja widoczna po zjechaniu z wiaduktu w Zgorzelcu) tuż przy granicy PL-DE, pojedźcie trochę dalej i znajdziecie znacznie tańszą stację.
Najnowsze blogi
Dodano: 7 godzin temu, przez darek-k
płyn hamulcowy koloru herbaty, czy ktoś to kiedyś zmieniał nie wiadomo, ale trzeba było się za to zabrać, oraz tarcze z tyłu, bo miały bicie choć nie wykazywały znacznego zużycia
koszty ...
Dodano: 7 godzin temu, przez darek-k
prędkość prawie zgodna z przepisami, droga S7 na Kielce, max 130km/h na S7, spalanie od 4L do 4,5L max , klimatyzacja AUTO
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
Przyszedł czas na serwis olejowy z filtrami
robota zrób to sam jak zwykle
Olej Total 5W30
filtr oleju PSA 1109CK
filtr paliwa PSA 1906C0
filtr powietrza MANN
filtr kabinowy Valeo 715635/ZAW ...
1
komentarz
Marki społeczności
Szukaj znajomych

nie muszę tankować przed granicą jadąc do NL bo mam jeszcze pół zbiornika
wiadomo że zdarza się lepsze gdzieś w świecie ale tankuję tylko tam od wielu lat i jest OK. nawet wspomniany LPG był dużo lepszy niż u konkurencji
w Niemczech kilka razy zjeżdżając na tankowanie rozmawiałem z Polakami którym "przerwano" podróż z powodu nadmiernej prędkości - łapią, łapią!!! no ale nie za 20 czy 30 więcej, może jakby mieli inne "blachy" obyłoby się bez zatrzymania...
Autobahn to "żyjący organizm" i jazda po tych drogach potrafi sprawić frajdę oraz dać prawdziwą przyjemność z posiadania auta (szczególnie jeśli ma się czym pojechać...)
co do naszej A4 to zmieniła się i to dużo na przestrzeni lat, jak dla mnie z zupełności wystarczająco
co do polskich NACIĄGACZY (przygraniczne stacje benzynowe) to już NIGDY nie dam się TAK wyzyskać, odkąd koleś mi powiedział że cena LPG jest wysoka 1,30zł (dawno, dawno temu) żeby z Niemców zedrzeć !!!
U mnie w mieście okazało się że na Shell jest po 1 zł !!!
no sorka ale 30% więcej to ZŁODZIEJSTWO
co najśmieszniejsze były to czasy kiedy w Niemczech było tylko kilka stacji z LPG i wiadomo kogo chciano w Polsce wyssać z kasy na bezczelnego ...
dlatego tankuję w Niemczech (teraz "odpowiedniej jakości" ON) tak aby te 400 km przez Polskę do domu starczyło
też "kilka" razy się trasę pokonało i moją największą "zmorą" są NAGLE zjeżdżające ze swojego prawidłowego toru jazdy auta, najczęściej ciężarówki i b.często polskie autokary, nie RAZ było naprawdę gorąco...
oby zawsze bezpiecznie do celu !!!
aha, rada jeśli chodzi o red bullki
pozdr.
no chyba że jak "na gorącym" nie złapią to do Polski nie przesyłają ???