Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy brzozzhems
»
GERMAN ENGINEERING - są na świecie jeszcze porządni Niemcy
Wpis w blogu użytkownika
brzozzhems
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 804 razy
Data wydarzenia: 10.01.2016
GERMAN ENGINEERING - są na świecie jeszcze porządni Niemcy
Kategoria: inne
od dawna już nie było tutaj żadnych peanów ku czci niemieckiej myśli technicznej.
Niemiecka myśl etniczna, podobnie jak ta techniczna przeżywa kryzys, ale nie każda jej gałąź.
Jako, wciąż, młody ojciec zwracam szczególną uwagę na jakość zabawek dla swojego syna.
W tym samochodzików.
I tu wkraczają Niemcy i ich zabawkarska firma na "S".
Paleta modeli, choć zdecydowanie pro-niemiecka zawiera również Alfę 4C.
Na zdjęciach model M-B Sprinter w wersji służba drogowa.
Przebieg: pół roku.
Pół roku trzaskania o podłogę, ścianę i meble. Krzyków ijo-ijo (ma koguty) i upadków ze schodów.
A wygląda jak nowy.
Na zdjęciach poniżej, uroczy Fiat 500.
W wersji ijo-ijo - Carabinieri.
Produkcji nie niemieckiej. Firmy na "N".
Przebieg 23 godziny.
Urwany przedni zderzak, kogut, tylna lampa.
Aż strach pomyśleć, co by się stało w przypadku zadławienia.
Może by tak przenieść stare, niemieckie wartości na powrót do tych dużych aut?
Pozdrawiam,
B
Ostatnia aktualizacja: 10.01.2016 23:05:33
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Ja też nie będę się bardziej zagłębiał
Piotrek zapomniał dodać, że ciężko jest również o kalosze ile warta koza gdy nie ma kaloszy, zapytaj pastucha z wiadomych stron
Dobre marki mają swoją jakość bez względu na miejsce produkcji
Pamiętam jak kiedyś mój starszy dostał zabawkę naprawdę za grosze-też samochodzik - Garbusek, i traktował go tak, że aż przykro było patrzeć, a ten wszystko wytrzymywał, nawet szkrab siadał na nim, o ścianę traktował, o podłogę... ale to był ewenement wśród jego zabawek. Potem jakoś ogólnie zaczął je szanować, za to młodszy nadrabia za obu teraz
Niemieckie nie musza byc made in Germany
Te z Matchbox-a i SIKU się trzymają (szczególnie SIKU), a każdy inny, nawet najnowsze Burago jedzie tandetą. Dodam, że mimo opisu na górze, stosunkowo je nawet szanuje w porównaniu do innych dzieci.
Ale i owszem fajne zabawki