Od jakiegoś czasu zauważyłem, że jak stoję w korku i muszę kilka razy podjechać na pierwszym biegu to wskaźnik temperatury idzie bardzo szybko w górę. Po przekroczeniu czerwonego pola pojawia się dym spod maski, po sprawdzeniu wyszło, że płyn się gotuje.

Wszystko wraca do normy po kilkudziesięciu sekundach jazdy z prędkością ok. 40 km/h lub większą - wtedy strugi powietrza chłodzą (?).

Jak sądzę jest wiatrak, który ma za zadanie chłodzić silnik jak samochód stoi w miejscu - pewnie się nie włącza? Muszę sprawdzić przy najbliższej okazji...

Pytanie co z tym zrobić - jechać do warsztatu czy to jest jakiś prosty problem?