Ostatnio pojawiła się na ulicach chyba nowa zabawa. Zabawa w "przejście dla pieszych". Wszyscy wiemy jak jest, wg. przepisów pieszy ma pierwszeństwo, ale czasmi sobie postoi przed pasami zanim uda mu się przejść na drugą stronę. I do tego wszyscy uczestnicy zabawy są przyzwyczajeni. Jakiś czas temu zauważyłem jednak nowe zasady - próba ściągnięcia butów przez najechanie na piętę oraz gra w "refleks". Polega ona na tym, że samochód, który zwalniał przed przejściem, nagle przyspiesza i cała sztuka polega na tym, żeby odpowiednio szybko wrócić na chodnik (wrócić, bo na przejście nie ma szans). Sztuka szczególnie trudna, gdy próbuje się przejść z wózkiem dziecięcym...