Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy Tejlor
»
GTI cz. 3: Wyprzedaże rocznika, czyli jak upchnąć stary samochód w cenie nowego
Wpis w blogu użytkownika
Tejlor
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 697 razy
Data wydarzenia: 23.11.2016
GTI cz. 3: Wyprzedaże rocznika, czyli jak upchnąć stary samochód w cenie nowego
Kategoria: obserwacja
Ostatnio zrobiło się już naprawdę głośno o wyprzedażach rocznika. Poprzednimi laty nie interesowałem się nimi zbyt mocno, więc nie wiedziałem jak wyglądają naprawdę. Teraz dzielę się moimi spostrzeżeniami.
Wiele osób odradza kupno samochodu po demo oraz z wyprzedaży. W pierwszym przypadku wszystko jest jasne. Samochodem jeździło 100 różnych osób, którzy na krótkiej trasie chcieli przetestować możliwie jak najwięcej i nikt o niego nie dbał. Rabaty nie są adekwatne do poziomu zużycia. Oczywiście wyjątki się zdarzają, szczególnie w słabych autach miejskich.
Drugi przypadek nie jest do końca oczywisty. W dowodzie rejestracyjnym widnieje co prawda rok o 1 mniejszy, ale samochód przecież jest nowy. Przy odsprzedaży 2-3 letniego może stanowić to dużą różnicę, ale jeśli mówimy o 10 letnim i starszym to już praktycznie żadnej. Rabaty rzędu 7-10 tyś wydają się niezwykle atrakcyjne. Ale czy takie są w rzeczywistości? A gdzie tam!
Spójrzmy na konkretne przypadki:
1. Seat (Leon FR 180 DSG)
Przed wyprzedażą DSG kosztowała 2 999 zł, a pakiet Techno+ 1zł. Cena samochodu z tymi dodatkami to 96 101 zł.
W czasie wyprzedaży katalogowa cena samochodu to zdaniem koncernu 104 100 zł! Pakiet Techno+ co prawda pozostał w ofercie, ale za DSG trzeba już dopłacić 8200 zł. Do tego mamy super hiper rabat 9 000 zł i cena końcowa ustaje na kwocie 95 100 zł.
Rzeczywisty rabat za stary samochód = 1 001 zł.
2. Renault (Megane GT)
Przed wyprzedażą cena bazowa to 102 100 zł. Pakiet Multimedia 8,7 Premium był gratis.
W czasie wyprzedaży cena bazowa wzrosła o 1 000 zł (dotyczy wszystkich wersji poza najtańszą), a wspomniany pakiet nie jest już objęty żadną promocją. Cena samochodu to zatem 107 600 zł. Rabat jaki dostaniemy od Renault to 5 000 zł oraz możliwość zakupu opon zimowych za max 2 000 zł.
Rzeczywisty rabat = -500 zł + opony zimowe o wartości max 2000 zł.
Należy dodatkowo zaznaczyć, że w przypadku wyprzedaży oczywiście musimy wybierać to co jest i nie możemy zbudować auta "pod siebie".
Wniosek: przeczekajmy koniec roku, wszystko wróci do normy, tak jak rok temu.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Klasycznie .
Ta to już jest od dawien dawna .
Takie cuda się teraz dzieją, że nie wiadomo na co patrzyć i od kogo kupować, skoro nawet dealerom zdarza się sprzedawać składaki. Rok produkcji wydaję się jedną niezafałszowaną datą. I nawet gdy pierwsza rejestracja to 03-2006, rok 2005 trochę działa na podświadomość. Może on stał ten cały rok na placu zanim ktoś go łaskawie na wyprzedaży kupił, może były jakieś wady produkcyjne, które od 2006 już nie występują itd. Po za tym, opony, rozrząd są jednak rok starsze.
Zgadzam się, że nie można mówić o tym, że samochód z 2005 kupiony w 2006 jest porównywalny z tym kupionym w 2005. Ale ni można też mówić, że jest taki sam jak te, które opuściły fabrykę w 2006. Rabat rzędu 1% to zdecydowanie za mało.
Jednym słowem wojna ?
Tego i tak się nie dowiemy, bo dawno nas już nie będzie na tym świecie...
"I znów nie będzie Teleranka... A u drzwi stanie Załoga Dżi... I Miś Kolabor..."
Gdyby to było prywatne "Marcinowe" Megane Grandtour , pewnie byś po gwarancji zawijał do Qchara na serwis i Renault chodziłoby jak szwajcarski scyzoryk .
Dopięte na ostatni guzik i poskręcane do ostatniej śrubki
Nie chcę żadnej RENÓWY!!!
Wyobrażasz sobie, jaką byś dostał promocję od RP?
Zobaczymy, jak w perspektywie czasu poradzi sobie Kodiaq. Wyczuwam, że wespół z Octavią i Superbem będzie grał pierwsze skrzypce w segmentowej sprzedaży. Może kolejność sprzedaży z grubsza pozostanie niezachwiana: Octavia, Fabia, Rapid, Kodiaq i Superb, ale Fabia i Rapid stracą liczebnie i będą "na minusie" w przyszłym roku. Octavia też osłabnie.
A propos "metalika" - Ty dostałeś go gratis , a u mnie Red Corrida była "za friko" do czasu małego liftingu z 2013 roku , gdy Fabia II na koniec żywota dostała "srebrną kurę" (nową wersję znaczka) i napis na tylnej klapie inną czcionką. Od tych zmian czerwony niemetalik "red corrida" kosztował okrągłe 500 złotych (jedno miesięczne "500+" zabrane dziecku, jeśli ktoś woli )