Wpis w blogu auta
Fiat Cinquecento
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1611 razy
Data wydarzenia: 23.04.2013
hamulec w podłogę i nic!
Kategoria: sytuacja na drodze
W lusterku obserwuję jak rowerzysta beznamiętnie w tym samym tempie porusza się dalej.
Nie mam już siły, aby zwrócić chłopu uwagę na to co robi, jadę dalej. Przez cały czas mnie niepokoi, że auto jakoś nieciekawie (dziwnie) się zachowało na drodze. Dojeżdżam do kolejnego skrzyżowania z Rejtana naciskam na hamulec i "zonk" nie mam hamulca! Łapię za pomocniczy i... chyba już wiem co się stało. Ale jak, który z kolei przewód hamulcowy strzelił, gumowy czy metalowy?
Powoli (20km/h) przetaczam się przez miasto hamując tylko pomocniczym i dojeżdżam do pracy. Staję, patrze i już widzę z lewej strony przodu mokro pod samochodem, obracam kołami w lewo, ukazuje się moim oczom widok znajomy z poprzedniego razu, ale prawej strony

Dzwonię do żony - właśnie straciłem hamulec

- żona - Mam już dość kupmy jakiś samochód co się nie będzie psuł, ile jeszcze i co się musi wydarzyć abyśmy kupili coś lepszego?!
Tłumaczę żonie spokojnie nic się nie stało, to tylko kilkanaście złotych i wszystko wróci do normy. Jeszcze kilka miesięcy poczekajmy, a ja zaraz naprawie toczydełko

Wymiana przewodu idzie szybko na ulicy pod domem (koszt przewodu 15zł płynu hamulcowego 8,50zł za 0,5l razem 32zł). Jeszcze wieczorem jadę i załatwiam wszystkie inne sprawy jakie nie zdążyłem w ciągu dnia.
Najnowsze blogi
Dodano: 3 godziny temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
Dodano: 21 godzin temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie
nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
1
komentarz
Dodano: 5 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
19
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Auto już mam upatrzone tzn rodzaj, model, wyposażenie - potrzeba jednak odrobiny cierpliwości aby: "Na przykład kto z was, chcąc zbudować wieżę, nie siądzie najpierw i nie obliczy kosztów, by zobaczyć, czy mu wystarczy na jej dokończenie? W przeciwnym razie mógłby położyć fundament, ale nie zdołałby jej dokończyć i wszyscy obserwatorzy zaczęliby z niego szydzić, mówiąc: ‚Ten człowiek zaczął budować, ale nie zdołał dokończyć’." (Ew. wg. Łukasza 14:28-30) za radą Jezusa nie stać się pośmiewiskiem
Poza tym już raz podobny błąd popełniłem teraz nie chcę ryzykować przyszłości rodziny. Drobne wydatki (inwestycje) w auto zwrócą się później bezawaryjnością i spokojnym snem.
Pozdrawiam
Moje zdziwienie było właśnie tym większe, że podczas wymiany poprzedniego przewodu - dokładnie przyglądnąłem się pozostałym przewodom. Jak już zauważyłem wyciek i zdemontowałem przewód moim oczom ukazał się odcinek przewodu z zewnątrz jeszcze w osłonce lakieru, ale wewnątrz metal całkowicie skorodowany. Mogę jedynie przypuszczać powodu: wcześniej płyn nie był wymieniany (kolor "mazi" wydobywającej się z odpowietrznika układu był brązowy, jakby zabrudzona woda z nieużywanych rur), i z uwagi na swoje właściwości higroskopijne - wpił wystarczającą ilość wody, aby w połączeniu z płynem utworzyć coś w rodzaju roztworu penetrującego i doprowadził do korozji od wewnątrz przewodów hamulcowych. Teraz już z hamulcami powinno być wszystko ok - mam dokumenty (rachunek) na wymianę kolejnych przewodów robioną w zeszłym roku.
Kilka km. od mojej miejscowości jest taka wioska, gdzie są chodniki, ładne, praktyczne, ale nie poświecisz na nich żadnego pieszego-wszyscy środkiem drogi chodzą, a jak jedziesz, to ty musisz zwalniać, bo nawet zamiaru nie mają zejść i trzeba między nimi lawirować-i tu wszyscy bez wyjątku, młodzi, starzy, nawet nauczyciele, bo tam szkoła średnia jest!
Co do rowerzysty-tu chyba nie trzeba nic komentować! Ciekawe, jak on reaguje jadąc autem, gdy mu inny rowerzysta...?!Bo on chodnikiem jechał? Czy jednak ulicą?