Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Bravo 'samozlo' » Historia lewego lusterka i klimatyzacji







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Bravo
  • przebieg 123 080 km
  • rocznik 2000
  • kupione używane w 2009
  • silnik 1.6 16V
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 709 razy
Data wydarzenia: 16.11.2009
Historia lewego lusterka i klimatyzacji
Kategoria: serwis
Zacznijmy może od lusterka. Już w momencie kupna tego samochodu miał "robione" lewe lusterko zewnętrzne, tj. widać było, że stare szkło było popękane i na nie naklejone było drugie szkło. Wszystko było by pięknie i ładnie, gdyby nie to, że nie dało się w pełni regulować tego lusterka - najzwyczajniej haczyło ono o obudowę, nie pozwalając na pełny zakres regulacji. Nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, tym bardziej, że mogłem wyregulować sobie je tak, abym dobrze w nim widział.

Wraz z pierwszym przymrozkiem dokonałem odkrycia: gdy rano odpaliłem samochód i włączyłem ogrzewanie tylnej szyby, w międzyczasie zabierając się za skrobanie przedniej szyby, okazało się, że lusterka zewnętrzne w tym samochodzie są ogrzewane. Super! Ale nie do końca... Prawe lusterko szybko się odszroniło, ale lewe tak jakby chciało, a nie mogło. Wniosek: pewnie ciepło ma problemy z przedostaniem się do drugiego (tego naklejonego) szkła.

Zapadła więc decyzja o wymianie. Pewnego dnia po pracy postanowiłem pojechać do szklarza, aby zrobił z tym porządek. Akurat tego dnia intensywnie padał deszcz, a korki w mieście były niemiłosierne. Nie trzeba było długo czekać, aby wszystkie szyby zaparowały. Okien nie otworzę, bo będzie mi padało do środka, ale przecież mam klimatyzację! Włączam ją, słyszę, że sprężarka się załączyła, czekam, czekam, czekam... i nic! Szyby jak były zaparowane, tak są nadal :( A przecież w przeciągu parunastu sekund powinny odparować. Niedobrze.

Korki były na tyle duże, że nie zdążyłem do szklarza przed zamknięciem warsztatu, więc wyszło na to, że "pojeździłem" (piszę w cudzysłowie, bo więcej stałem niż jechałem) sobie tylko przez 1,5 godziny i na dodatek wykryłem usterkę. Wieczorem posprawdzałem jeszcze klimatyzację i już definitywnie byłem pewien - nie działa. Tzn. pracuje, ale nie chłodzi/osusza.

Lusterko i klima to już za dużo, aby próbować zdążyć z tym po pracy. Wziąłem dzień urlopu, aby pozałatwiać wszystkie sprawy. Z samego rana odwiedziłem szklarza. Jakie było moje zdziwienie, gdy się okazało, że na to pierwotne szło były naklejone nie jedno, ale dwa kolejne! Trudno się było dziwić, że ogrzewanie tego lusterka kiepsko działało. Potem trzeba było delikatnie oddzielić pierwsze szkło od maty grzewczej, uważając, aby jej nie uszkodzić. Następnie przycięte zostało nowe i po jakichś 15 minutach miałem już w pełni sprawne lusterko. Nawet dobrze, bo teraz mam sferyczne, a poprzednio było płaskie.

Po szklarzu pojechałem do serwisu, aby sprawdzili klimatyzację. Przy okazji poprosiłem o podłączenie do komputera, bo od momentu kupna nie było to jeszcze nigdy robione. Examiner na szczęście nic nie wykazał. Na pierwszy rzut oka nie stwierdzono żadnej nieszczelności lub uszkodzenia, więc instalacja została ponownie napełniona, dodany został barwnik i teraz pozostaje czekać, czy jednak coś się nie ujawni. Póki co klima pięknie chłodzi i osusza. Zobaczymy na jak długo :)
Dodano: 15 lat temu
[up]
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl