Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 5234 razy
Data wydarzenia: 20.05.2010
Historia urwanego lusterka
Kategoria: inne
Z racji tego, że jedynym uszkodzeniem było lusterko, na lakierze nie było nawet ryski, stawiam na jakiegoś wandala :/ Obudowę lusterka znalazłem kilka metrów od auta, ale bez wkładu w środku.
Postanowiłem, że kupię sam wkład a obudowę zostawię tą samą (w Astrach F lusterko przy silniejszym uderzeniu po prostu odpada od mocowania - ma to chronić pieszych przed urazami). Nie chciałem całego nowego lusterka z tego prostego faktu, że na pewno nowe lusterko miałoby inny odcień czerni obudowy i auto nie wyglądałoby za estetycznie z lusterkami w różnych kolorach.
Ponieważ za kilka dni miałem jechac w trasę, a nie wyobrażam sobie wyprzedzania bez sprawnego lusterka po stronie kierowcy, zmuszony naciskiem czasu zamówiłem wkład w sklepie w którym z racji nędznego poziomu ubsługi miałem już nic nie brać... Potem tego pożałowałem...
Następnego dnia pojechałem odebrać wkład. Na miejscu w sklepie dowiedziałem się, że mojego wkładu nie ma w ogóle w magazynie (na stronie była informacja że jest), zamówienie nie zostało jeszcze przetworzone i mam przyjść po wkład jutro po 10:30...
Pojechałem więc następnego dnia (wtorek), zapłaciłem w kasie należną kwotę i pozostało mi poczekać chwilkę, aż ktoś przyniesie mój wkład z magazynu. Po kilku minutach zjawił się pracownik by oznajmić mi, że mój wkład dotarł tylko i wyłącznie na fakturze, w przesyłce go nie ma, tak więc proszę przyjść po wkład jutro po 10:30... W drodze powrotnej do domu jeszcze się nastałem 1,5 godziny w korku bo łódzka trasa W-Z była kompletnie nieprzejezdna z powodu wypadku tramwajowego w którym zginął motorniczy.
Nastała środa, kolejny raz zjawiłem się po odbiór wkładu i... otrzymałem go. Moja radość niestety trwała krótko... Już podczas próby montażu na parkingu pod sklepem okazało się że ten wkład kompletnie nie pasuje mocowaniami do lusterka. Był on stworzony do zamienników, do oryginalnego lusterka GM nie pasował w ogóle... Nie pozostało mi nic innego jak ten wkład zwrócić. Tak więc w trasę wyjechałem bez lusterka, ze względów bezpieczeństwa ani razu niczego nie wyprzedziłem (łącznie z wlokącym się 20 km/h traktorem - na szczęście po kilku km zjechał z drogi).
W czwartek rozpocząłem intensywne poszukiwania wkładu w innych sklepach motoryzacyjnych. Niestety w kazdym przypadku okazywało się, że do kupienia są albo same szkła, albo całe lusterka, albo wkłady pasujące tylko do zamienników... Tak więc poddałem się i zamówiłem (tym razem już w innym sklepie) całe nowe lusterko. Lepiej mieć różne kolory niż nie mieć lusterka wcale.
W piątek odebrałem nowe lusterko i jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że ma ono wkład pasujący do oryginalnego lusterka. W ogóle całe lusterko okazało się wierną kopią oryginału, nawet przetłoczenia plastików były w tych samych miejscach. Tak więc włożyłem wkład z nowego lusterka do starej obudowy i założyłem na samochód.
Wreszcie mam sprawne lusterko, ale ile czasu, nerwów, paliwa i zachodu mnie to kosztowało...
Ciekaw jestem dlaczego nie można nigdzie dostać wkładu pasującego do oryginalnego lusterka, jak
widać je robią skoro w całym nowym lusterku je dostałem...
Ostatnia aktualizacja: 20.05.2010 20:26:11
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
I masz całkowitą rację, straciłem tyle czasu i kasy że spokojnie by starczyło na dwa nowe lusterka...
Szkoda, że za te nerwy, stracony czas i paliwo miałbyś pewnie dwa nowe lusterka xD
Ja w razie czego mam zaufany sklep z częściami do Opla blisko domu. Nawet jakbym czegoś kiedyś zapomniał (żeby nie dał Bóg), a auto stało by na placu w częściach to mogę na rowerze podjechać ;D
Również pozdrawiam