Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Homologacja auta – strażnik norm czy utrudnianie życia ?
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 851 razy
Data wydarzenia: 14.09.2015
Homologacja auta – strażnik norm czy utrudnianie życia ?
Kategoria: obserwacja
Homologacja to proces, w wyniku którego nowy typ pojazdu zostaje dopuszczony do ruchu. Władza homologacyjna na podstawie pozytywnych wyników badań uprawnionej jednostki technicznej, wydaje świadectwo homologacji typu pojazdu, uprawniające do jego rejestracji. Świadectwo to jest potwierdzeniem spełnienia wymagań technicznych określonych w odpowiednich aktach prawnych.
Homologacja wydawana jest na typ pojazdu, w ramach którego występuje rodzina pojazdów o określonych wariantach i wersjach, które mogą różnić się od siebie tylko określonymi cechami wymienionymi w Dyrektywie 2007/46/WE.
A w praktyce jak to wygląda ?
Auto osobowe i ciężarowe mają oddzielna homologację, to niby normalne i oczywiste ale w naszym chorym kraju mamy wymysł auta ciężarowego a naprawdę t osobówka. Stąd mamy oszpecone auta w których przez lusterko wsteczne kierowca widzi kratę, auta które pomimo że mogą przewozić teoretycznie 5 osób sa rejestrowane na 4. Mamy nawet limuzyny ciężarowe bo za łapówki nagięto prawo i Audi A5 bądź A6 może być ciężarówką.
Mamy tez homologację na każdy nowo wprowadzany do sprzedaży w Polsce samochód. No wiec jak się dowiedziałem np. podczas rozmowy z dealerem Mazda 3 jest dostępna w wersjach z kołami o rozmiarze 16 lub 18 cali. I tylko takie auta maja polską homologację, założenie alufelg o rozmiarze 17 cali powoduje niezgodność wyposażenia pojazdu. Auto nie spełnia norm, można mieć w razie kontroli zatrzymany dowód rejestracyjny. To totalny idiotyzm.
Owszem rozumiem że sa istotne przesłanki że aby zamontować do auta alufelgi o rozmiarze większym niż 17 cali musi być specjalne obniżone i utwardzone zawieszenie. Tak zazwyczaj bywa. Bo inaczej cierpi na tym układ jezdny. Ale żeby od razu robić takie problemy ? Tu pretensje do mazdy dlaczego nie wypuszcza aut stopniując zależnie od wersji na kołach 16, 17 i 18 cali ?
Przykładowo jeśli mój golf z silnikiem 1.9 TDI o mocy 105 koni występuje seryjnie na kołach zarówno 15 calowych jak i 16 calowych zależnie od wersji to mogę założyć którekolwiek z nich.
Ale przecież wiele osób zakłada koła o średnicy znacznie większej. I nie ma w tym nic złego.
Złe będzie natomiast założenie do auta mającego 160 czy 200 koni kół 15 calowych i opon o profilu 65 bo do tak mocnego auta taki zestaw się nie nadaje i samochód będzie miał złe właściwości trakcyjne. No ale kto tak robi ? Nawet jako zimówki nikt w GTI nie zakłada piętnastek.
A kolejnym absurdem homologacyjnym jest brak tego świadectwa dla Volkswagena XL1 bo nie posiada lusterek zewnętrznych co w naszym kraju jest wymagane. Podobno to już się zmieniło i załatwili homologację na to auto ale dziwne jest to że w Niemczech problemu z tym nie było a w Polsce był.
W Niemczech tez jest jednak jeden przepis który daje trochę do myślenia. Jeśli auto ma opony o wysokim indeksie prędkości (np. do 240 km/h) to musimy zmieniając ogumienie kupować takie o identycznym indeksie prędkości. Bo w razie wypadku nawet jeśli nie będziemy winni zrobią nas winnym jeśli nie będziemy mieli odpowiednich opon. Niby oczywiste i logiczne. Ale dla mnie wystarczyłby indeks prędkości do 200 km/h bo więcej raczej nie jeżdżę i nie pojadę. Zresztą to zabronione na drogach publicznych. No chyba ze na niektórych odcinkach autostrad w Niemczech na których brak ograniczeń.
Reasumując to może ktoś wie o co w tym chodzi i dlaczego czepiają się pierdół a zezwalają rejestrować powypadkowy złom naprawiony tanio i niedbale który 100 razy bardziej zagraża użytkownikom dróg niż mazda na kołach o rozmiar większych czy inne auto na oponach o niższym indeksie prędkości?
Dlaczego kupując Golfa który ma kilka lat mogę założyć do niego 17 calowe alufelgi i nie muszę bać się o homologację a kupując w salonie mazdę na 16 calowych kołach jestem łamiącym prawo i narażam się na kłopoty jeśli chce zmienić wygląd auta i założyć koła o średnicy 17 cali?
Ostatnia aktualizacja: 14.09.2015 13:10:14
Najnowsze blogi
Dodano: 11 godzin temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4
komentarze
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Tak z własnego doświadczenia jak sprowadziłem z Niemiec Iveco 40C13 to jakoś nie mogłem go zrobić na 3,5Tony, a salony jako nowe to mogą?!
Ale po działaniem elektroniki zmieniają się również obciążenia np na układ wspomagania i nie zapomnijmy, że jeśli koła salowe z oponami 195/65 r15 ważą ok. 16kg to 17 calowe alumfelgi 225/45 R17 ważą już ponad 20kg. Tak więc nie zmieniając średnicy zewnętrznej koła zwiększyliśmy masę wirującą o 25%, więc mamy większą masę do napędzenia i shamowania, a także na nierównościach zawieszenie ma więcej roboty i samochód gorzej trzyma się drogi.
A co do homologacji to wg mnie powinna ona być, ale niekoniecznie tak szczegółowa, pozatym w Polsce nikt tego nie weryfikuje aż tak, bo wtedy 90% aut musiało by być zdjętych z ulic za np diodowe podświetlenia tablicy rej., wpadające w niebieski postojówki, poliuretany zamiast gum w zawieszeniu, gwinty, zmienione zderzaki, swapy silników i wiele innych.