Do Masterek: Ależ skąd Takie są fakty Kolegi Cromma

Do ZONQ_MZ: Masz rację zrezygnowałem już takiego "rozwiązania"

Do autre2003: udało mi się znaleźć łańcuszek za 120 złotych, teraz muszę poszukać napinacz. Ale z tego co widzę jest przeważnie oryginalna część.

Nie ładuj się w inne auto bo może być trzy razy gorzej. Teraz przynajmniej wiesz co masz i co trzeba zrobić aby grało jak trzeba.

Poszukaj tańszych sklepów z częściami, albo kogoś kto ma zniżki to kupisz taniej, w tej cenie to pewnie w serwisie da się kupić a w hurtowni zamiennik bez problemu i szukania znalazłem za 620 zł.

Z łańcuchami rozrządu już tak jest. Niby są bezobsługowe, ale jak przyjdzie co do czego, to koszta ogromne. Ja się tylko cieszę, że mój Pug ma oryginalny przebieg i nigdy nie zaznam kłopotu z dzwoniącym/wyciągniętym łańcuszkiem.

Do Cromm: Ufff, jak tak to dobrze. No nic, w takim rasie nabierz powietrza i dzielnie przyjmij to na klatę!!

Do sajeks: Nie, nie tak się to czyta. Są dwa paski rozrządu w ADR. Jeden jest to zwykły pasek rozrządu, a drugi łańcuszek. Ten drugi znajduje się w tylnej części silnika. Już rozrząd był raz, zaraz po kupnie wymieniany. A ten łańcuch zaleca producent co 200tyś wymieniać. Akurat liczę że mam tyle ile jest, bo sprawdzałem samochód w serwisie VW. Potwierdzają te stany. Samochód z Niemiec był sprowadzony...

Jeżeli to tak jest, a chyba jest, że napinacz masz hydrauliczny i do tego rozrząd na łańcuchu, to raczej nie licz na to, że masz 222 tysiące przejechane.

Do Cromm:
Nic nie jest i nie trwa wiecznie . Wszystkie auta się psują mniej lub bardziej - tutaj też się zgadzam , jak i nad rozprawianiem o wyższości jednej marki czy nacji nad drugą .

Do ANNA83: Z tym drugim samochodem to żart oczywiście że nie kupię Za niedługo (za jakieś 10 tys km) i tam mam cały rozrząd robić więc wówczas zmienię i ten łańcuszek. Jak już kompleksowo to kompleksowo

Do FranzMaurer: Akurat jest, bo wiele było takich sytuacji że swoja "pancerność" pokazał W sumie to jest tak że jak się nie pisze to się wydaje że nic się nie dzieje przez ten cały czas. Może ja po prostu jestem za bardzo dociekliwy i lubię mieć wszystko tip top. Po prostu tak mam, że u mnie musi wszystko działać. I też wydaje mi się, że sprzeczanie czy samochód jest VAG, czy francuz jest moim zdaniem bez sensu. To tak jak spierać się o Szaisunga i Jabłko Ja się cieszę że innym wszystko ładnie chodzi i śmiga..tylko dlaczego pojawiają się co jakiś czas wpisy w ich dziennikach o jakiś tam awariach??

zamiast kupować drugie auto co dopiero z czasem się okaże czy było warto i czy części są rzeczywiście przydatne to może pierw na "szrocie" popatrz konkretnych części-po co sobie robić "szrot" przed domem?! Jeżeli planujesz jednak wymieniać ten napinacz lub łańcuch to może lepiej już na nowe-zawsze to wyższe prawdopodobieństwo że będzie działać jak trzeba.

Do Masterek:
Gdzieżbym śmiał...

Do FranzMaurer: nie ruszaj gniazda szerszeni.

Do Cromm: nie opisałeś wszystkich usterek to skąd mogłem wiedzieć...

A z kolei jak Frania była poskładana z przystanku autobusowego i diabli wiedzą czego to i tak cud, że Cię woziła...

Co jak co, ale dci bym nigdy nie kupił...

Jednak nie taki pancerny, jak mogłoby się z przydomku wydawać...

Do Masterek: I tutaj niestety się nie zgodzę. Tam w reni, czego nie pisałem, bo już mnie facet skasował i samochód poszedł na handel, to tam była pompa wysokiego paliwa
ciśnienia do wymiany, wraz w regeneracją wtrysków. Przeboje miałem ostre bo : 1. samochód mi zdechł na autostradzie w czasie jazdy, odpadł mi wydech, samochód był złożony z trzech samochodów (do polski przyjechał jako dostawczy, został przerobiony), miał dacha wcześniej, wymieniony dach, oraz przeszczepioną ćwiartkę. To wszystko wyszło po tym jak facet we mnie przyłożył. W zimie przy -10 samochód już nie odpalał, miałem problem z EGR, bez klimy i ze zdartą naklejką znamionową...no nie wiem czy tam było tak łatwo. Po około 6 miesiącach użytkowania wydałem półtora raza więcej niż był wart...A...i jeszcze jedno, przeciekająca szyba od strony pasażera i połamany mechanizm wycieraczek...ot takie cudo było z Frani. Po prostu o wielu rzeczach nie pisałem...A dodatek cofnięty był tam licznik z 760 tyś na 180 tyś...jak zobaczyłem franie na otomoto, to z moich przejechanych 220 tyś. , też zrobili...160tys! Teraz z tego co widzę mam problemy wynikające ze starości już mechanizmów. Przecież ten samochód ma już rocznikowo 18 lat...

Do Masterek: VAG jest najlepszy-nie wiedziałeś??!! Szczególnie te egzemplarze z VWidłami na masce

Do sequence: i tak jak na dci z rocznika 2002 to działała wzorowo...

Czyzbym zauważył symptomy kultu VAG u Ciebie...?

Do Masterek: Na pewno nie była "pełnoletnia"

Mam wrażenie, że Twoja poprzednia renia była mniej usterkowa...

Do Cromm: Podejrzewam że będzie najprościej bo w sklepie raczej na pewno nigdzie nie kupisz... Ewentualnie cały silnik zakupić popatrz na allegro

Do V-Power: Ok poszukam jutro gdzieś po necie

Do Cromm: Hmm nie wiem, nie łatwa sprawa... Jak coś to chyba szroty jakieś

Do V-Power: Tak i już znalazłem instrukcję

<i>How To Remove Blower Motor
Remove 5 x 8mm bolts holding the glovebox in place.
3 x Bolts inside the glove box
Remove cover on LHS of glove box (it's where the fuses would be located if it was a laeft hand drive)
The remaining 2 bolts are located behind this cover
Remove the cable to the glovebox light
In front of you, you will now see the plastic housing for the motor, it has 4 posi screws remove them.
Before you can remove the fan you will see a bracket which is obstructuing the removal off the fan housing, you will need to remove the 4 x 10mm bolts (pointing up) DO NOT REMOVE THE HORIZONTAL BOLTS IT JUST WASTES TIME (I speak from experience).
Remove the 2 electric connectors (Blue & Brown) and with a bit or wiggling the fan will now slide out.
You can now remove the wires to the housing by twisting the piece of locating plactic holding the wire in place.
Next you need to use a flat headed screwdriver to push free the 3 pieces of rubber holding the motor in place - the motor will now be free from the fan housing.
On the bottom of the motor you will see 2 metal clips that hold the motor brushes in place, take these off.
Slide the springs and motor brushes out, turn the brushes through 180 degrees and replace the springs and metal covers.
Put everything back together in the reverse order to removel.
When/If I find some replacement brushes I'll update this post so you can fix the problem long-term, but this solution should a least get you through the summer with some Air Con.</i>

Pytanie mam gdzie dostanę nowe szczotki do silnika?

Do Cromm: wymontować schowek raz dwa i masz bebechy na wierzchu... sam będziesz robić ?

Do V-Power: W marcu dam samochód do speca i powie co w nim zrobić A propos tej dmuchawy to mam do wymiany tę co jest pod schowkiem. Widziałem że opiera się ona na 3 śrubach i jest blokowana przez taką blachę u góry. Martwi mnie najbardziej własnie ta blacha. Muszę zrobić zdjęcia tego i wstawić to będzie jaśniej

A właśnie widzę że masz ogromną wiedzę na ten temat

Do Cromm: hehe to też trochę zabawy będzie... Co do napinacza z łańcuchem to bym się za to puki co nie brał chyba że faktycznie bardzo napier... Może być też taka opcja że ,,pół księżyce,, plastikowe na napinaczu się wyjechane i łańcuch hałasuje... To by tłumaczyło dlaczego cały czas terkocze... Wiem że można dostać te dwa plastiki prowadzące łańcuch jako zestaw naprawczy napinacza, koszta o wiele wiele mniejsze, a robota to zdjęcie pokrywy zaworów, odkręcenie napinacza, zdjęcie łańcucha i wymiana...

P.S Można sprawdzić stan tych plastikowych prowadnic łańcucha na napinaczu poprzez zdjęcie pokrywy zaworów

1,8 20V i 1,8T mam o nich trochę wiedzy

Do V-Power: Heh, no sypie się powiem, że książkowo. Wg producenta, wymiana taka powinna być co 200tys km. U mnie jest trochę inaczej. Takie terkotanie słyszę przez cały czas. Ale plus jest taki że nie falują obroty, przyspiesza bardzo dobrze i poza tym nic się nie dzieje. Teraz mnie czeka wymiana dmuchawy nawiewu w ten weekend, albo chociaż ją przeczyszczę by zobaczyć co jest jeszcze do zrobienia. Nie odpala mi nawiew, dopiero działa po walnięciu rękę w kratkę nawiewu przy pasażerze